Wojna hybrydowa

Astroturfing („sztuczna trawa”)

Kąkol (chwast).

    Po wczorajszej Mszy św. o 19.00 krążyłem rowerem i trafiłem na małego psa agresora, który chciał zagryźć na śmierć słabszego od siebie...nawet nie mógł mu uciec. Pierwszy raz widziałem coś takiego, aby pies mordował bez walki i nie na swoim terenie.

   Rowerem odstraszyłem go, a później chciałem go "zagonić" (dwie rundy uliczne), ale sam zesłabłem. Wyjaśniło się „spojrzenie” s. Faustyny i pękniecie Eucharystii (zapowiedź jakiegoś cierpienia). Taki był początek dzisiejszej intencji modlitewnej

   Po otwarciu „Gazety polskiej codziennej” z samych tytułów płynęło jej potwierdzenie: Tusk straszy nas z Brukseli, Ubekistan organizuje majdan w Warszawie, Tatarzy walczyli u boku króla Sobieskiego przeciwko swoim (podczas ich najazdu), Żydzi zamordowali Pana Jezusa, na mnie napadli koledzy lekarze...

    Wszystko wyjaśniło się dzisiaj rano, bo wróciła wojna hybrydowa o władzę z przebudzeniem upiorów (Balcerowicz, Michnik, Dukaczewski, dr Ewuś, Schetyna z obstawą współpracujących z wrogami mojej ojczyzny w UE). Ból chciał rozerwać serce i postanowiłem być na porannej Mszy św. bo nic nie ukoi w takim momencie oprócz Ciała Pana Jezusa.

   Właśnie od Ołtarza Pańskiego płyną słowa (Mdr 12,13. 16-19): „Panie, nie ma oprócz Ciebie boga, co ma pieczę nad wszystkim /../ Twoja bowiem moc jest podstawą Twej sprawiedliwości /../ rządzisz nami z wielką oględnością /../ sprawiedliwy powinien miłować ludzi /../”.

   Natomiast Pan Jezus w Ew (Mt13, 24-43) powiedział przypowieść o chwaście wśród zbóż. Gospodarz siał zboże, a jego nieprzyjaciel nasiał chwastu między pszenicę. Na początku trudno jest odróżnić kąkol od pszenicy. Pan wskazał: „Pozwólcie obu róść aż do żniwa /../ zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie /../”.

   Ktoś może dziwić się taką „mową Nieba”, a Pan Jezus mówił tylko w przypowieściach. U mnie z tych dwóch słów wykryto zaocznie chorobę psychiczną. Przecież nie trzeba karabinu, aby zabić. Nie czyni tego i nie trwa w tym grzechu obcy dżihadysta, ale swoi...koledzy z samorządu lekarskiego.

   Jakim trzeba być bolszewikiem, aby to uczynić, nie przeprosić z podaniem ręki, ale uciekać przede mną. Ludzie nie mają świadomości, że za różne swoje przewinienia będą odpowiadać, bo nie ma nic zakrytego, co nie byłoby odkryte!

    W drodze na nabożeństwo wieczorne do Najdroższej Krwi Pana Jezusa przelecą nade mną 3 gołąbki. Właśnie zacznę moją modlitwę w intencji tego dnia, a podczas wystawienia Monstrancji będę wołał za wszystkich oszukanych braci.

    Szkoda, że rządzący nie korzystają z Opatrzności Bożejprośbą o prowadzenie: od rzeczy najmniejszych do wielkich wydarzeń w naszej ojczyźnie, w UE (nie przetrwa bez Boga) oraz na świecie. Wielu jest faryzeuszy, którzy chcą przypodobać się nie Bogu, ale swojemu przywódcy. Jednak każdy człowiek ma wady i słabości. Ponadto jako przywódca jest kuszony bardziej od innych...tym bardziej, gdy uczestniczy w uroczystościach religijnych. 

   W pr. "Interwencje" (TV Polsat) pokazano płaczącą matkę wyrzucaną na bruk przez córkę, której przepisała pół majątku. Obdarowana wyodrębnia swoją część i żądała spłaty (matka ma już 60 tys. narastającego długu). Bezwstydnica nie chciała rozmawiać z redaktorami...

                                                                                                                                   APEL