motto; W06

    Na Mszy św. porannej uczeni w piśmie poprosili Zbawiciela o jakiś znak, ale otrzymali reprymendę; „Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany /../”. To trwa dalej, bo naród wybrany wciąż czeka na zbawcę, który dosłownie ma zstąpić z nieba! Wychodzę z kościoła, a żegna mnie wrona…wyleciała ze stada gołąbków. Nie lubię takich znaków, ponieważ dzisiaj mam dyżur.

    W krótkim czasie jestem zdziwiony zdarzeniami, które sprawiają odczyt intencji:

- syn zmarłej prosi o wypisanie karty zgonu (zwłoki są już zabrane przez firmę pogrzebową)…nie mogę tego uczynić, a zamieszanie trwa 3 godziny

- teraz prośba o badanie kierowcy zawodowego (nikt tu nie ma uprawnienia), bo robi to wyspecjalizowana placówka

- młody obmyślił sobie, że dam mu 30 dni zwolnienia lekarskiego…

- pobita, zaświadczenie dla policji, ale nie mogę napisać dobrze dla niej, ponieważ sprawa jest prowadzona z urzędu…przy naruszeniu funkcji organizmu powyżej siedmiu dni

- pacjent po dalsze zwolnienie, ale już wykorzystał całe (180 dni)

- prośba o wykonanie badań kardiologicznych…może tylko specjalista

    Aż dziwi budzi ta komasacja zdarzeń. Sam prosiłem w modlitwie o pomoc w założeniu strony internetowej. Tuż po przebudzeniu (4.00) napłynęło, że zmiana jej nazwy jest błędem, bo moja jest wolna: www wola-boga-ojca.pl (także Wola Boga Ojca...jako strona domowa).

   Większość ludzi prosi Boga o różne sprawy…często głupie, a nawet ośmieszające, bo ze spotkań i rozmów z ludźmi wynika, że: najważniejsze jest zdrowie, modlić trzeba się tylko za dobrych i tych, którzy czynią nam przysługi dobro (rewanż), za rodzinę i o sprawy materialne...

   Na dyżurze w pogotowiu pojechaliśmy "raz, dwa, trzy", bo takie było wezwanie opiekunki do ciężkiej babci, która spadła z łóżka. To może wydawać się  śmieszne, ale mnie kiedyś „pomyliły się nogi”, a byłem trzeźwy…padłem na dywan (w języku medycznym; „upadek w poziomie”). W rogu pokoju chorej stał wielki zegar, a na ścianie Pan Jezus wynurzał się z kawałka pnia.

   Teraz pędzimy do wykrwawionego po samookaleczeniu z powodu zawodu miłosnego. Ogarniaj świat i ludzkość z niespełnionymi pragnieniami.

    A o co chodzi z tym W06 - to upadek z łóżka wg kwalifikacji przy wypisywaniu zwolnienia lekarskiego, a W05 upadek z fotela bujanego…uśmiechnąłem się, bo żona marzy o takim.

                                                                                                                           APEL