W tamtym czasie ciągnęło mnie do butelki, a to stwarzało dodatkowe kłopoty. Tego dnia byłem słaby, a kierownik zlecił mi dodatkowe przyjmowanie pacjentów. Trzeba badać, pocieszać, pomagać i prostować drogi innych:

- wybuchowej rysuję na czym polega działanie adrenaliny

- studenta ratuję lewym zwolnieniem, bo ma „narąbać drzewa obcej babci"...

   On przekazuje mi „mądrość”, że jedyną rzeczą stałą na świecie jest względność wszystkiego! Tak, ale dotyczy to wartości ziemskich, bo w Królestwie Niebieskim wszystko jest niezmienne. 

- mała dziewczynka bardzo płakała, ponieważ czekała na pierwszy zastrzyk w życiu 

    Właśnie otrzymałem pomarańcze i podałem jej na pocieszenie. Prześledź ich drogę od gospodarza w Hiszpanii do tej dziewczynki!

- zagubionej, która nie wie, co ma studiować...zaleciłem, aby nie robiła nic na siłę...

   Wówczas nie miałem jeszcze charyzmatu (łaski) odczytywania woli Boga Ojca, a nawet błędnie wierzyłem w determinizm (wyklucza wolną wolę)...

    Dla mnie też nadeszła pomoc, bo podczas obiadu wypiłem łyżkę spirytusu, który pielęgniarka niosła do gabinetu zabiegowego!

    Dzisiaj, gdy przygotowuje ten zapis do edycji (23.09.2017) na Mszy św. z obrazu „patrzyła” siostra Faustyna, która obecnie jest moją wspomożycielką. Chodzi o zrozumienie kłopotów wynikających z zapisywania przeżyć duchowych, bo tuż po nawróceniu nie miałem własnego pokoju...mimo, że zajmowaliśmy M5  z dwójką małych dzieci.

    Natomiast w ramach tej intencji - na głównej ulicy - trafiłem na awarię wodociągu. Pobiegłem do hurtowni z mięsem, która jest w podziemiu (możliwość zalania). Oni zgłosili uszkodzenie rury, ale podczas naprawy w blokach zepsuto wiele spłuczek w WC...można uszkodzić też zapłon w piecyku gazowym. Ci, którzy ponownie napełniają wodociąg powinni robić to stopniowo, aby nie wzburzyć osadów w rurach. 

   Na Mszy św. poprosiłem o pomoc św. Józefa, a wracając spotkałem hydraulika, który zalecił przeczyszczenie wlotu wody (do pojemnika). W internecie pokazano tylko montaż nowego urządzenia, a dzisiaj jest niedziela. Naprawa trwała kwadrans, później pomyłkowo włączyłem ciepłą wodę, a radość wróciła do serca, bo piecyk był sprawny.

   Podziękowałem św. Józefowi, Opiekunowi mojej rodziny. Większość nie korzysta z pomocy tego specjalisty od różnych prac. Jego wizerunek powinien być w każdym warsztacie. Na taką propozycję szef serwisu samochodowego odpowiedział, że takie imię ma jego teść...

                                                                                                                                          APeeL