MB Nieustającej Pomocy

motto; „orzeł czy reszka”.

  Musisz zrozumieć, że najważniejsza jest „decyzja chwilki”, bo prawidłowy odczyt woli Boga Ojca determinuje cały ciąg zdarzeń, a pokaże to dzisiejszy dzień.

  Gdzie Mszy św.? Wielu chodzi sztywno - pod pachę z żoną - na jedną godzinę. Pan Bóg szanuje to i cieszy się, ale ja mam iść zgodnie z Jego wolą, bo tylko wówczas mój dzień będzie przebiegał „po Bożemu” i spotkają mnie różne atrakcje duchowe.

    Jak do tego dojść? Musisz zapragnąć wsłuchiwać się w delikatne natchnienia. ...będziesz mylił się jak dzieciątko, bo „kto się nie przewróci ten się nie nauczy”.  W końcu - przy pomocy Anioła Stróża - uczynisz to, czego pragnie Bóg...”w małym i dużym”. Zobacz ciąg;

1. Wiem, że Msza św. w oś. „Emaus”, a to symbol  d r o g i   do Boga.

2. Podczas przejazdu zabrałem panią, która pożyczyła mi grubą książeczkę do nabożeństwa, ponieważ  organista był nieobecny i nie będzie śpiewanej Litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa.

3. Mówię do niej; „zobaczymy, gdzie otworzy się?”. Prawie krzyknąłem, bo tam obrazek Pana Jezusa w Ogrójcu, a to zakładka tejże litanii!

4. Lud schodzi się, a ja siedzę i wołam do Pana Jezusa:

   „Pokładam w Tobie bezgraniczną  u f n o ś ć

    w Ręce Twoje składam wszystkie moje troski

    rozporządzaj mną wg Twego uznania

    nie chcę żadnej nagrody oprócz Twojej miłości

    pragnę Cię miłować i wielbić

    będę wysławiał Twoje miłosierdzie

    niech spędzę z Tobą wszystkie dni mojego życia.

   Upał, a ja siedzę w cieniu. Dodatkowo chłodzą łagodne powiewy wiatru i śpiew ptaków. Pan Jezus błogosławi mnie i mój dom, bo tam jest czczony Jego wizerunek i mówi, że moje imię jest zapisane w Jego Sercu.

   Panie mój! Jezu ukochany! Zamknij mnie w Sercu Twoim; odnów, zmień i wzmocnij. Chcę Cię miłować i wielbić aż do ostatniego tchnienia i spraw, abym należał do Ciebie na wieki.

  Dzisiaj Pan Jezus wysyła posłańców i powołuje chcących iść za Nim, ale wielu chce się pożegnać z bliskimi, a jeden pogrzebać zmarłego ojca. To zbyt trudne dla zwykłych wiernych, bo tutaj potrzebne Światło Boże. Przecież dziwi każdego pozostawienie wszystkiego przez Piotra czy Mateusza. Masz rodzinę i rzucasz wszystko, bo poszedłeś za Panem Jezusem!

   Kapłan mówi o wędrówce z przyjaciółmi. Na rozdrożu rzucili monetę; „orzeł  czy reszka?” i trafili do Błądzikowa! Czy wg tej metody można wybierać się w dalszą drogę swojego życia? (wg mnie można, bo Pan Bóg mówi przez wszystko...tak właśnie wybrano Apostoła w miejsce Judasza!).

   Zauroczeni Panem Jezusem wyrażają chęć pójścia za Nim. Co to znaczy pójść za Jezusem? To nie jest niewola, bo to jest gwarancja dotarcia do celu drogi za Przewodnikiem...nie przed Nim, bo wtedy można pobłądzić. Nie warto ryzykować błądzeniem na własną rękę, bo można to życie zaprzepaścić. Lepiej iść za Jezusem.

   Zwykły człowiek nie zrozumie tego, co oznacza iść za Panem Jezusem, ponieważ większość żyje sprawami tego świata i nie prosi Boga o prowadzenie. Trochę dziwi kapłan ze stopniem wojskowym, bo to podwójna podległość, a „nie będziesz dwóm panom służył”. Wyobraźmy sobie ekstremalną sytuację; umiera żołnierz potrzebujący ostatniego namaszczenia, a w tym momencie wyższy rangą oficer wydaje jakiś rozkaz! Temat kazania trudny...nawet teolog niewierzący nie poradzi.

  Pusta kaplica z relikwiami s. Faustyny. Napływa, abym został i odmówił koronkę do miłosierdzia, którą powtarzam trzy razy. Przede mną „Arka” z Panem Jezusem z Całunu i ks. Jerzym Popiełuszką, a to ukazuje, co oznacza pójście za Panem Jezusem. Wracają słowa psalmu: „Ty ścieżkę życia mi ukażesz (...)”...                                                                                                                 APEL