W śnie ujrzałem podoficera z mojej jednostki wojskowej...wciąż wiernego władzy ludowej, a po przebudzeniu w sercu pojawiła się walka o. Rydzyka o radio Maryja. Zauważyłem wizerunek Matki Bożej, a wraz z nim napłynęło pragnienie bycia na Mszy św. z wołaniem: „Jezu! Jezu! Wybacz mi wszystko, wiem, że tyle lat płakano nade mną w Niebie, a jeszcze niedawno upiłem się!

   W kościele trafiłem na pieśń: „u drzwi Twoich stoją Panie i czekają na Twe zmiłowanie”. Wzrok przykuł obraz Trójcy Świętej na którym Bóg Ojciec namaszcza Pana Jezusa, a towarzyszy im Duch Święty. Myśl uciekła do Kościoła Ewangelickiego, gdzie nie uznają wizerunków.

   Zabierz mi Pana Jezusa Miłosiernego, wizerunek MB Pokoju i naszych świętych...w tym opiekuna Św. Rodziny. Przecież nie modlimy się do obrazów, ale one koją naszą tęsknotę i przybliżają nam Królestwo Boże. Każda sierota wie, co to oznacza, bo w swoim sercu wyobraża sobie swojego ojca.

   Błędny jest tylko wizerunek Boga Ojca...starca. W Raju nie ma starości i grubych aniołków. Dzisiaj już wiemy, że Bóg jest taki jak Pan Jezus. W Kościele Prawosławnym mają ikonę...Trójca Święta to trzy takie same osoby..

    Od Ołtarza Pan Bóg mówił do mnie (Ap 3, 1-6.14-22): „Znam twoje czyny /../ żyjesz, a jesteś umarły /../ ani zimny, ani gorący nie jesteś /../ jesteś nieszczęsny i godzien litości /../ Oto stoję u drzwi i kołacze /../”…

    Napłynęła postać Jerzego Urbana i Piotra Gadzinowskiego...ja też takim byłem. Czym różnię się od nich z moją łaską wiary (wyższa odpowiedzialność). Właśnie w tyg. „NIE” dali artykuł o celibacie („Pękaj koloratko”) w którym pełna szyderstwa Grażyna Żaga pisze o ślubie czystości i posłudze kapłanów.

   Zobacz język tych bluźnierców („Zrzucić sutannę dla cipy /../”) z proponowanymi reformami: demokratycznie wybierać biskupa, sprawić równouprawnienie płci w posłudze kapłańskiej, znieść celibat, mieć szacunek dla spółkujących inaczej i pobłażanie dla rozwodników...

   Natomiast „Gazeta wyborcza” z 18 listopada 1996 dała art. „Rekonesans talibów” Ernesta Skalskiego (ur. 1935 r.), który poczuł się prawdziwie wolny po wejściu do hamburskiej dzielnicy rozpusty (St. Pauli), gdzie zarazem była Armia Zbawienia propagująca wiarę chrześcijańską.

   Ja wskazałbym na to, że Pan Bóg dał nam wolną wolę, a to nie jest równoznaczne z wolnością, bo autor broni tam prawa do pornografii, a takich jak ja nazywa ciemnymi talibami. To jest typowe trwanie w upadku. Ciekawa byłaby obecna opinia (przepisuję to 24 listopad 2017 r.) tego dziadka…

   Właśnie czytam dyskusję Pana Jezusa z rabinem zaprzedanym Rzymianom: „Nawet największy grzesznik może prosić o wybaczenie” („Oczami Jezusa”). Bóg zna naszą nędzę i czeka na ukorzenie.

   Dzisiaj Pan Jezus powołuje na ucznia Mateusza (Łk 19, 1-10)...łzy pojawiły się w oczach, bo podobnie było ze mną. Eucharystia sprawiła uniesienie duchowe, ale musiałem uciekać do nawału chorych w przychodni z późniejszym dyżurem w pogotowiu. W tym czasie słuchałem powtórki audycji z Markiem Jurkiem o zbrodniach komunistów.

   Podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego napłynęło cierpienie Boga Ojca związane z masonami, dewiantami seksualnymi, zabójcami nienarodzonych, prostytutkami i przestępcami z mafii, a także toczącymi wojny religijne. Dziwne, bo dzisiaj Jan Paweł II spotyka się z F. Castro!

   Podczas modlitwy wzrok zatrzymał pień grubej brzozy mający trzy rozgałęzienia oraz spadające kasztany, które gniją. To wskazało ostatecznie potwierdziło intencję modlitewną. Później w telewizji dadzą wywiad z Lechem Wałęsą...trwa w upadku po przegranych w wyborach i nie może pogodzić się z tym, a jego czas już minął.

   Bóg zna naszą marność i czeka, aby po każdym upadku wracać do Niego. To jest pokazane na naszych dzieciach. Przez godzinę trwała moja modlitwa, a w tym czasie na niebie pojawiły się spadające samoloty.

   Jestem pierwszy na kolejce wyjazdowej nie wierzyłem w dobrą noc, a właśnie „patrzyła” s. Faustynka i Pan Jezus Miłosierny. Obudził mnie sen z policjantami (5.40), a właśnie patrol przywiózł pijanego i awanturującego się kierowcę (na badanie)…

                                                                                                                          ApeeL