Po dwóch wyczerpujących dniach tej nocy spałem od 20.00 - 5.50 i zostałem obudzony na Mszę św. poranną...za piątek (nie mogłem być). Upadł wyjazd do Warszawy, bo zerwała się śnieżyca i wiatr. Dzień przeleciał na niczym i teraz biegnę na wieczorną Mszę św. za żonę. To jest największy podarunek na ziemi dla osoby obchodzącej urodziny.

    Demon nie lubi takich łask: złapałam mnie biegunka, trwał pośpiech i rozproszenia, dodatkowo kręcili się towarzysze „walki i pracy” wywołujący złość, a spóźnialscy wchodzili na spotkanie z Panem Jezusem (Misterium) jeszcze przez 13 minut!

    Poprosiłem Pana o opiekę...o to, abym jakoś prosperował. Od tego zawołania minęło 16 lat (!). Nigdy nie przypuszczałem, że będę żył tak długo z wadą serca od 14 r. ż. 

    Bardzo potrzebna jest pomoc Pana, bo mam nieprzyjemne skurcze dodatkowe serca. Cóż to oznacza w stosunku do cierpienia ofiar wybuchu metanu (niektórzy mają poparzone 40-70% powierzchni ciała). Donoszą też o upadku autobusu w Szwajcarii...płaczą rodziny poszkodowanych.

   Eucharystia pękła na pół („My”), a to oznacza jakieś cierpienie (może być duchowe) w którym Pan Jezus będzie ze mną. Trudno to wytłumaczyć, ale proszę sobie wyobrazić ojca ziemskiego, który widzi kłopoty dziecka, nie interweniuje nagle, ale chroni go w jego działaniu.

   Na ten moment pokazują przesiedleńców z Syberii, którzy wracają do nas, żyją skromnie, ale są pełni wdzięczności, bo bardzo pragnęli powrotu. Nigdy nie docenisz tego, co posiadasz...przed utratą, ale możesz ujrzeć to w Świetle Bożym...to, co otrzymałeś z łaski Boga Ojca. Tak jest też z moją żoną...

   Dopiero po latach zrozumiałem co oznaczają Słowa Pana Jezusa: „za wszystko dziękujcie”. Jeszcze większe zdziwienie budzi fakt, że w dniu w którym przepisuję ten dzień (27 stycznia 2018 r.) właśnie mam taką intencje i od rana łzy zalewają oczy z powodu mieszkania, łóżka, świeżego chleba, wody i Domu Boga...z oczekiwaniem na Mszę św.!

    Wówczas i dzisiaj dziękuję za wszystko Najświętszemu Tacie!

                                                                                                                                          APeeL