Powiem ci, że teraz bardzo lubię pogrzeby, a natchnienie sprawiło, że trafiłem na pożegnanie byłego komendanta policji. W kościele znalazłem się pod stacją drogi krzyżowej: „Oto Matka twoja, oto syn Twój”...lubię ten znak Boga naszego.

   Napłynął czas mojego nawrócenia w którym doszedłem, że składamy się z duszy i ciała psycho-fizycznego („z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”), które jest przejściowym opakowaniem.

   99% ludzkości prowadzi byt tylko zewnętrzny...jakby nie zauważając, że każdy starzeje się i odchodzi. Czas jest drugim darem Boga Ojca dla nas - oprócz wolnej woli - i płynie nieubłaganie. ..bardzo trudne jest wrócić do Boga w starości.

  Przepłynęły lata mojego zapraszania znajomych do uczestnictwa w Mszach świętych, ale efektu nie widać. Wielu ostrzeganych zarzucało mi, że straszę ludzi. To tak jakbym małe dziecko straszył kochającym go ojcem ziemskim. Jest mi bardzo przykro, że ludzie nie przychodzą do kościoła, ale są wnoszeni. 

  Dusze ludzi dobrych oraz letnich katolików trafiają do Czyśćca i czekają tam na nasze wstawiennictwo. Niekiedy na nabożeństwa w ich intencji przychodzi garstka bliskich.

    Kiedyś na forum www.onet.pl w dyskusji o życiu wiecznym zapytałem zagubionego: „Ja nie mam duszy? Nie łącz nauki z wiarą, bo zejdziesz na manowce. Jesteśmy natychmiast po śmierci. Gubisz duszę swoją i innych.”

    W „Angorze” 18/2011 redaktor Tomasz Słomczyński szydził z istnienia Czyśćca i zamawianych Mszy św. w intencji zmarłych...szczególnie gregorianek, które powołał papież Grzegorz Wielki: „Żeby się Marian w czyśćcu nie męczył”. „Stoją duszyczki w kolejce do bram raju. Swoje muszą odczekać - za karę (...) tu się oczyszczają (...)”. Szczęście w życiu pozagrobowym można wymodlić. Za pieniądze”.

   Część omamionych przez Szatana twierdzi, że duchowość człowieka (różne religie) to przyczyna wszelkiego zła na ziemi (wojen, itd.). To prawda, ale tacy wierzą w urojony ateizm („żyć krótko, ale dobrze i ładnie wyglądać po śmierci”). Jak wygląda dusza takich? Czy świeci Boską jasnością? Czy przypomina czarną ohydę wyjącą z przerażenia?

   Ludzie nie mają świadomości, że jesteśmy tuż po śmierci, a tylko czterech biskupów na dziesięciu twierdzi podobnie do mnie. Stąd są akrobacje kapłanów w kazaniach o życiu wiecznym. Po co w takim razie jest Czyściec i Piekło? Nie mówi się też o Szatanie…

   W czytaniach św. Paweł wskazał na istnienie Królestwa Bożego. Psalmista wołał: „Ciebie mój Boże pragnie moja dusza”, a w Ewangelii było wspomnienie Ostatniej Wieczerzy na której Pan Jezus wybrał nas do wiecznego działa zbawiania. Eucharystia sprawiła słodycz w sercu i ustach, która trwała przez godzinę.

   Czy wiesz jak została podana ta intencja? W sobotę o 4.00 rano Pan sprawił, że otworzyłem zapis z 09.08.1989 roku, gdzie podczas przechodzenia obok kościoła zauważyłem żałobników stojących w powadze i ciszy. Jeden z mężczyzn trzymał czarną chorągiew z napisem „Błogosławieni, którzy umierają w Panu”…

                                                                                                                                               APeeL