Dzisiaj zaczyna się 40-godzinne nabożeństwo, a wówczas po Mszach św. jest adoracja Najświętszego Sakramentu. Nie wiedziałem o tym i w moim poczuciu straciłem czystość.

   Dla tych, którzy mówią, że nie mają grzechów, bo nikogo nie zabili to sprawa błaha, ale w mojej łasce (mistyka eucharystyczna) bez spowiedzi nie mogę przystąpić do Eucharystii. Wstydziłem się spojrzeć w Oczy Panu Jezusowi z Najświętszym Sercem, którego pocałowałem przed wczorajszą Mszą św. poranną.

    W kościele rozczarowałem się, bo do nabożeństwa wyszło czterech kapłanów, ale później zauważyłem spowiednika siedzącego w konfesjonale. W ten sposób zostałem oczyszczony, a radość Boża zalała serce i duszę.

   Tylko nie mówi mi, że istnieje inna spowiedź: ogólna ze swoim żalem za grzechy lub spowiadanie się wszystkim w neokatechumenacie, który właśnie "naucza" w naszej parafii. Nie obchodzi mnie też kapłan ze swoimi słabościami. To tak jak lekarz, który daje różne zalecenia, a sam ich nie stosuje.

    Nagle stałem się innym człowiekiem, a wyjaśniają to dzisiejsze czytania o trędowatych. Moja radość jest cząstką - tak właśnie dzisiaj - oczyszczonego przez Pana Jezusa (Mk 1, 40-45). Musi być tylko pragnienie: <<Chce być oczyszczony>>

    Ja powiem, że większym cudem jest moje oczyszczenie przez kapłana niż cudowne uzdrowienie trędowatego, który może być świętym i zbawić wielu ofiarowując swoje cierpienie.

    Dzisiaj proboszcz mówił o cudach i to co głoszę, że nie będzie już większego od Eucharystii, a szerzej od Sakramentu Pojednania. Wreszcie zaprosił tych, którzy mają czas i możliwość przybycia na codzienne spotkania z Panem Jezusem. Po Mszy św. zostaliśmy z żona na adoracji...odmówiłem całą moją modlitwę.

    Wróciłem w celu odmówienia koronki do Miłosierdzia Bożego oraz św. Agonii ze słowami Pana Jezusa na krzyżu. Popłakałem się, bo w świętej ciszy doszło do połączenia mojego serca z Sercem Pana Jezusa, a tego nie można przekazać naszym językiem… 

                                                                                                                      APeeL