Rezurekcja (6.00): "Zmartwychwstał Pan. Zmartwychwstał Pan”. W moim sercu pojawiło się uniesienie. To nie jest obrzęd zewnętrzny...dla niewierzących trochę dziwny i śmieszny. Natomiast dla wrogów Prawdy i islamistów okazja do napadu, rozgonienia bałwochwalców, bo wierzą w Pana Jezusa, Syna Bożego i jeszcze oddają Mu kult należny Bogu Prawdziwemu (czyli Allachowi).

    Podczas czekania na wyjście procesji moje serce zalało uniesienie duchowe. Płynie „Anioł Pański” i wołanie „Pod Twoją obronę” do Matki Zbawiciela oraz do Boga Ojca. Mojego stanu nie można przekazać.

   Kapłan mówił słowo, a mój wzrok zatrzymała podświetlona figura św. Józefa z Dzieciątkiem oraz wiz. Ducha Świętego, a także figura Pana Jezusa w koronie cierniowej z trzema gołąbkami. „”Chwała Pana, chwała Zmartwychwstania”...ze śpiewającymi ptaszkami.

   Nagle próba: proszą o wzięcie chorągwi z ks. Jerzym Popiełuszką. Ja byłem nieprzypadkowo poproszony o niesienie wizerunku z ks. Jerzym, bo towarzyszy mi na co dzień (mam jego oprawiony wizerunek). Ja znam jego ofiarę głoszenia Prawdy. Mnie też zabito, ale duchowo i koledzy lekarze trwaja w tym bezeceństwie. Żona wskazała na przebycie operacji i zakaz dźwigania...  

   Ruszyliśmy w deszcz. Prowadząc Pana, chce się płakać „Alleluja. Alleluja.” Człowiek normalny zauważy orkiestrę z różnymi ludźmi, którzy w powadze grają, prowadzących kapłana z Monstrancją, a ja widzę wielki wysiłek w zorganizowanie procesji ku czci Tego, który Zbawia (Jezusa). 

    Zarazem jest dużo ludzi, ale ze świecą idzie tylko jedna niewiasta, a kwiaty sypie jedna maleńka dziewczynka (3-4 lata). Trochę przykro, bo to nasza cześć Królowi, który daje życie już na tym zesłaniu (Eucharystię-Cud Ostatni)...„Jezu Chryste Panie miły, Baranku bardzo cierpliwy /../ Panie Jezu, nasz Zbawicielu, tylko garstka chce Ciebie.”

   Szkoda, że kapłan w kazaniu nie wspomniał o duszy, bo większość ludzi pokłada ufność w ciele. Dla mnie jest to śmieszne, a nawet żałosne, bo widzę, co dzieje się z moimi pacjentami, którzy w oczach grzybieją, powłóczą nogami podczas chodzenia, głuchną i ślepną, pochylają się ku ziemi, nie rozumieją, co się mówi do nich.

   W Fed. Rosyjskiej jest nadal kult Lenina...z zachowanymi zwłokami i pielgrzymkami. Zobacz głupotę duchową wciskaną jego wyznawcom i następcy...tow. Putinowi. Na szczycie wiary w moc ciała są siłacze pragnący władzy nad światem. Przecież o tym samym marzą Chiny i Muzułmanie...jak ich pogodzisz?

    Na samy dole tej hierarchii są prezesi różnej maści...nomenklatura skacząca po stanowiskach aż do śmierci. Nie wolno im nawrócić się z przystąpieniem do Sakramentu Pojednania, ale zaleca się „chodzenie do kościoła” dla uwiarygodnienia ich patriotyzmu.

    Szatan ma nieskończony repertuar metod na szczęście, abyś nie pomyślał o powrocie duszy do Królestwa Bożego. Jaki sens miałoby życie ludzi-małp? Wystarczy, bo zaczynam zdradzać nieświęte tajemnice. Nie wolno stosować „kawy na ławę”, bo preferowane jest ładne mówienie Donka i Bronka.

   Przywódca afer wróci do nas w 2019 r. i  nie po to, aby „oglądać telewizję”, przecież „Pis nie jest na wieki wieków”. Piszę to specjalnie, bo temu figurantowi (statysta teatralny, a bliżej osoba niemająca wpływu na podejmowane decyzje i niesprawująca faktycznej władzy)...wmówiono, że może uratować obecną opozycję. On nie widzi ojczyzny, ale swoją dawną partię.

    Pan Jezus Zmartwychwstał, aby pokazać, że istnieje życie wieczne. My mamy nieśmiertelną duszę, ciało na nic się nie przydaje („proch z prochu”). Jakby na znak zemdlały dwie dziewczynki, jedna poważnie...doszła do siebie po leżeniu na tylnej kanapie w moim samochodzie, gdzie mam poduszkę.

    Stałem na zewnątrz kościoła, w mżawce...w oczekiwaniu na Eucharystię. Ciało Pana Jezusa mocno objęło mnie i klęczałem cały czas aż do słów kapłana: "Módlmy się". Bardzo pragnę takeigo kultu i lubię wówczas trwać w takim uniżeniu.

   Późniejsze wydarzenia z dobrym śniadaniem dotyczą „świąt”, które zna większość Polaków, a zdziwienie wzbudziły „Wiadomości” TVN24 o źle czującej się minister informatyki z PiS, dzikiej świni w mieście...nawet słowem i jednym obrazem nie wspomniano o Wielkanocy i Rezurekcji.

   Później pokazano chłopczyka jakiegoś bonzy, który jeździ po świecie i poruszono temat szczęścia bez Boga w całkowitym oderwaniu od trwającej już Apokalipsy. Pokazano jakąś profesor z lokami, która jest guru tej materii oraz Jacka Santorskiego. Zobacz jakie cierpienia ma wiedzący, że wszystko jest prawdziwe w Kościele Katolickim.

  Natomiast w „Kawie na ławę” płakano z powodu degradacji Wojciecha Jaruzelskiego i Kiszczaka, którzy prawdopodobnie spadli do czeluści piekielnych. Nawet pochylił sie nad nimi prezydent Andrzej Duda (katolik). Nikt nie rozrywa szat nad ich ofiarami. Zobacz czym żyją dzisiaj „miłosierni” i „szukający prawdy” w szczekaczce pogańskiej…

   Wróciłem do pustego Grobu Pana Jezusa odmawiając koronkę do Miłosierdzia Bożego za pobożnych i wiernych (nowenna) oraz normalną, a później moją modlitwę w intencji tego dnia. Łzy zalały oczy (znak Prawdy) podczas podawania przez popa Komunii św. Ukraińcom (mają u nas niedzielne Msze św. o 14.00). Tam nie ma naszej Eucharystii, ale maleńką łyżeczką - jest wlewana do ust wiernych - Krew Pana Jezusa (konsekrowane wino).

                                                                                                                                APeeL