Nikt jeszcze nie wyjaśnił budowy i powiązań świata widzialnego i niewidzialnego. Ja też tego nie ogarnę, ale nurtuje mnie problem dlaczego powstałem jako człowiek?

   Jestem skłonny wierzyć, że krążymy w tych dwóch światach z ostatecznym celem, którym jest zbawienie duszy (wyrwanie się z tego zesłania). Ten cel i zapis wydarzeń pokazał Jezus Chrystus...z miłości do ludzi. Zostaw to wszystko...nawet swoją rodzinę i chodź za mną! Tak było z Piotrem...

   Nasz świat jest piękny, bo nie znamy innego! Zostaw go i życie typu zwierzęcego! Takie sobie rozmyślałem podczas golenia! Nie potrafię edytować rycin, ale jest to kombinacja podobna do tej ze strony domowej (Nasze powstanie). Musisz zrozumieć, że nasza nieśmiertelna dusza otrzymała ciało („kulę u nogi”)...jego śmierć daje nam powrót do życia wiecznego.

   Zdziwienie budzi fakt, że doszedłem do tego już wówczas, a w kazaniach zrobiło się cicho o duszy. Nic nie mówi się o tym, co dzieje się z nami tuż po naszej śmierci (natychmiast jesteśmy). Przecież św. Józef nie leży w grobie, bo po moich zawołaniach zawsze mi pomaga.

   Teraz jest u mnie czwarty raz 35-letni mężczyzna z powikłaną świnką (zapalenie ślinianek). Ta dziecięca choroba jest groźna u starszych. Miał gorączkę z objawami infekcji wirusowej (bóle głowy i złe poczucie)...nie chciałem tego leczyć („niech choroba wyjdzie na wierzch”). Poprawa, ale przybył z kręczem karku. Za trzecim razem miał już objawy świnki, a teraz jej powikłania: zapalenie jądra i trzustki. Trafił do szpitala, a ty martwisz się o jutro!

   Pacjent miał sen do przodu (wielkie grzyby), a wierzył, że to coś złego. Jego siostra też ma ten „dar”. Wchodzimy do babci, leży w łóżku i nie żyje! Tak było w jej śnie. Ja też mam takie sny...często symboliczne, ale niekiedy są to sceny z później emitowanych filmów w telewizji. 

   Ja jestem w fazie poszukiwania drogi. Nie wiem do czego dojdę? Wymienię tylko bezdroża podobnych do mnie. Do czego doszedł:

Friedrich Nietzsche (1844 – 1900), filozof niemiecki, który ogłosił, że Bóg jest martwy. Gott ist tot! (niem.) Jeżeli nie ma Boga to nie ma żadnego oparcia, a człowiek staje się „wolny” i odpowiada za swoje życie. Wówczas sam musisz stworzyć prawo i stajesz się nadczłowiekiem. Tworzysz zmienne „wartości” i masz "wolę mocy”. W ten sposób stał się idolem faszystów różnej maści.

Albert Camus (1913-1960) miotał się w poszukiwaniach. Gdzie dojdziesz bez Boga Ojca?

Jean-Paul Sartre (1905-1980) to egzystencja ateistyczna. Boga nie ma, żyje się tylko do śmierci! „Panie zmiłuj się nad tymi ludźmi”!

Stanisław Przybyszewski - jednostka twórcza czuje się tam, gdzie inni nic nie czują...jednostka twórcza zdana jest na negatywny stosunek otoczenia.
Lew Tołstoj - źli nie mogą naprawiać złych, należy tylko przebaczać, nie wolno karać i zmuszać innych do poprawy...szukaj Królestwa Bożego, bój się Boga! To z audycji „Zbrodnia i świętość” („Zmartwychwstanie”).

   Dzisiaj, gdy edytuję ten zapis (07.04.2018) droga jest bardzo prosta (Autostrada Słońca): ja - Kościół Święty - kapłan - Sakrament Pojednania z Eucharystią...dążenie do świętości naszej duszy z powrotem do Boga Ojca po śmierci ciała!

   Zapytaj siebie…czy wierzę naprawdę, że będę po śmierci? Proszę cię…pytaj, szukaj, zawołaj do Ducha Świętego. Przeczytaj świadectwo dr Glorii Polo: „Trafiona przez piorun” . Naprawdę zaczniesz inne życie…

                                                                                                                         APeeL