W śnie pędziłem dobrym samochodem po ładnej trasie pełnej zakrętów, a po przebudzeniu Zły kusił Mszę św. o 7.00. To jasne, bo w środy pościmy z żoną i należy nam się spokojnie spożycie śniadania. Zrozum raz na zawsze, że Szatan to upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji...w czynieniu zła.

   W pracy nie było nawału, ale przez 5 godzin powtarzałem chorym leki. O 12.00 zostałem pocieszony, bo dziewczynka pobiegła po kartę, a ja w tym czasie odmówiłem „Anioł Pański”. Natomiast na zakończenie pracy o 13.15 padłem na kolana i zacząłem cz. radosną różańca, a pokój i miłość Boża zalały serce. Później usiadłem skulony i zadziwiony niespodziewaną łaską Boga Ojca.

   Około 15.00 z telewizją „Polsat” znalazłem się na Via Dolorosa w Jerozolimie, która jest obecnie ulicą handlową. W tym momencie już wiedziałem, że intencja będzie dotyczyła „interesu”, bo dodatkowo natknąłem się na obrazy starych Żydów, a w drodze do kościoła wzrok zatrzymywały sklepy...handlujących także w niedzielę.

   Ponadto przypomni się chora pracująca w banku oraz potrzebujący zaświadczenia przed wyjazdem do Kanady (porzucił żonę)...spotkałem też bogatego podczas zakupów.

   Od Ołtarza popłyną słowa (Ag 1,1-8) o spoczywających w domach wyłożonych płytami, a w tym czasie Dom Pana jest w ruinie: „Rozważcie tylko, jak się wam wiedzie. Popłakałem się przy słowach psalmisty: „Śpiewajcie Panu, bo swój lud miłuje”.

    Przepisuję to 28 maja 2018 roku, a wielu z tamtych bogaczy dalej tkwi w handlu i gniewa się na mnie, bo straszę tamtym światem. Nie widzisz takich w Domu Boga, a później ich wnoszą.

    Dziwne, bo w dzisiejszej Ew (Mk10,17-27) Pan Jezus wskazuje bogaczowi, aby sprzedał wszystko i rozdał biednym, bo trudno jest <<wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne /../>>.

  Wówczas w ich intencji ofiarowałem Eucharystię i zacząłem moją modlitwę. Przy okazji przepraszałem za hulaszcze życie, gdy wiodło mi się i Bóg Ojciec nie był mi do niczego potrzebny!

   Po wyjściu z kościoła spotkałem grupę młodzieży ćwiczącą się przed nabożeństwem majowym i trafiłem na słowa wołania do bogatych, aby ujrzeli biednych! Wstąpiłem do baru po piwo, a wzrok zatrzymał krzyżyk Pana Jezusa w podkowie. „Zobacz, co ze Mną uczynili”? 

   Tak, bo interes robi się także na religii: wycieczki niewiernych do Ziemi Świętej, handel wokół kościoła, a z drugiej strony napłynął obraz młodego człowieka rzeźbiącego krzyże i mówiącego o Panu Jezusie.

   Prezio Lech Wałęsa blokuje ustawę emerytalną, pokazano też sędziego piłkarskiego z futrami, które zakupił w Moskwie...w błyskach przepływają obrazy: 

- handlarzy śmiercią (narkotyki, przekupstwa, płatne zabójstwa, a nawet wojny o terytoria lub różne zasoby)

- banksterzy, którzy ofiarują ci parasol, gdy nie pada, mafia dającą „ochronę” oraz okradający innych

- „praca” magisterska kosztuje 500-600 dolarów

- gwiazdy zmieniające parterów z miłości do „pieniędzy”, interesowność ma wiele twarzy...w ręku mam m-k „Pani” z grudnia 1994 r. pełen reklam papierosów, wódki i kosmetyków.

- Żydzi, to typowy naród reprezentujący interesowność i zajmujący się handlem...

   Panu Jezusowi pod krzyżem postawiłem kwiatki, a Zły podsunął zarzut, że „jadł” i „pił”, ale na ten moment czytam słowa św. Katarzyny, że Pan Jezus pragnie naszego uświęcenia, abyśmy „zakwitli kwiatem chwały” i wydali owoc cnoty.

   Jakże piękny jest każdy dzień mojego życia w którym miesza się niesienie krzyża Zbawiciela z Bożym pocieszeniem mającym swoje źródło w królestwie Bożym.

    Zrób film z takiego dnia mojego życia, błyśnij obrazami, połącz bogactwo z władzą, pokaż high-life, a zarazem ślub biedaka, gdzie zabrakło wódki już o 23.00...

                                                                                                                              APeeL