Wczoraj brałem udział w wolnych wyborach, ale prawda wyjdzie po latach. Tak się składa, że przepisuję to 04.06.2018 w złudny Dzień Wolności i Praw Obywatelskich...jako rocznicę tamtych „wolnych” wyborów 04.06.1989 r.
Dla dwóch moich pacjentek kupiłem Pismo św., które woziłem w samochodzie. Dziwne, ale dzisiaj zjawiły się obie! Taki dar może uczynić dobro nawet za 100 lat. Ja nie wiem jakie, ale czyń dobrze, a plon zbierzesz później.
Jan Józef Lipski wrócił do kraju w stanie wojennym. To była wielka próba. W swojej ojczyźnie powinien spotkać miłość, a wiedział, że trafi do więzienia. Właśnie wygrał w wyborach! Piszę to, bo ojczyzna ziemska jest marną namiastką Ojczyzny Prawdziwej!
Jeden z pacjentów zapytał czy nie mam coś do czytania? Nie wiedziałem co mu dać, bo to niewierzący i nie szukający. Pasowałyby „Zapiski starego świntucha”, ale czułem przynaglenie, aby dać mu coś o Jezusie typu „Kim On jest?” lub „Co wiecie o Nim?”. Na zachętę wręczyłem mu książkę o kapłanie Piotrze Ściegiennym (31 stycznia 1801 - 6 listopada 1890).
Ksiądz Piotr Ściegienny z powodu swojego patriotyzmu trafił na Syberię, a na miejscu pozbawiono go godności kapłańskich. Przetrwał wszystko i wrócił z zesłania w 1871 roku. Przywrócono go do kapłaństwa w 1883 r. Jakże podobne są krzywdy kochających Boga i ojczyznę.
Dzisiaj miałem ciężki dzień i zapomniałem o Panu. Tak nie wolno...zawsze musisz znaleźć czas dla swojego Zbawiciela! Przed snem czytałem o tym. Jeżeli pokochasz Jezusa to On zamieszka w tobie. Droga do Niego jest otwarta dla każdego, a kontakt uzyskasz poprzez myśl „Panie Boże, Jezu”.
Uczyń to w chwilce niejasnej tęsknoty, zawołaj, a zobaczysz, co się stanie. W walce z sobą...sam możesz niewiele (pojawi się nerwica). Pamiętaj o Jezusie i łasce Boga Ojca...Jemu oddaj swoją wolę.
Sam z tego wszystkiego zawołałem:
<<Panie Boże!
Ku Tobie kieruję moje myśli
Ku Tobie otwieram moje serce
Ku Tobie zwracam moją wolę
Ty znasz moje tajemnice
Proszę Cię, spraw, aby
Twoja łaska oczyściła moje myśli i napełniła miłością moje serce
Błagam Cię: daj mi dar kochania i sławienia Ciebie! >>
Dobrze, że nie posłuchałem demona, który bardzo dba o mnie i zalecał: „wypoczynek i sen” po wczorajszym dyżurze...
APeeL