Po pracy na roli Bożej (trzecia zmiana) od 1.30 - 4.30 i krótkim śnie oraz wysłuchaniu początku Mszy św. radiowej...postanowiłem spotkać się ze Zbawicielem. W transmisji wspomniano św. Bonifacego, męczennika za wiarę, który jest wzorem całkowitego poświęcenia się sprawie ewangelizacji.

   W wieku 80 lat z 52 towarzyszami został napadnięty i zamordowany przez pogan. Pomyślałem o moim zabójstwie duchowym o którym pisze w tyg. „Niedziela” ks. Adam Galek (art. "Nie zabijaj")...

   <<Jako istoty cielesno-duchowe mamy prawo do obrony swojego życia zarówno fizycznego, jak i duchowego. Mamy obowiązek moralny bronić się przed tym, co zadaje nam śmierć duchową. /../ Zabijanie życia duchowego w człowieku, to przede wszystkim zabijanie życia religijnego. Dokonuje się ono przez niszczenie sumienia różnymi metodami, jak wciąganie w kłamstwo, zmuszanie do krzywoprzysięstwa, zdrady, donosicielstwo, namawianie do niezachowania przykazań, zgorszenia przez pornografię >>.

    Wyszedłem do kościoła, a wielka radość zalała serce. W drodze mówiłem do niewiast o dziękowaniu Bogu za zdrowe nogi oraz potrzebie dążenia do świętości z zaleceniem, aby nie wciąż nie wołać o swoje zdrowie fizyczne, bo ważniejsze jest nasze zdrowie duchowe.

   Przypomniała się rozmowa z dobrym człowiekiem, który z powodu ciężkiej pracy uszkodził sobie układ ruchu. Wskazałem mu, że nie wystarczy być dobrym i pracowitym, aby wrócić do królestwa Niebieskiego. Wielu takich zbiera do „dziurawego mieszka” zabiegając o „spokój na starość”. 

   Zaprosiłem go do uczestnictwa w życiu wiary świętej, bo ma łaskę mieszkania blisko kościoła. Ponadto stwierdziłem, że nasze spotkanie nie jest przypadkowe (wyszedł przed swój dom)...wiedzą o nim w królestwie Bożym.

   Dzisiaj wiara zanika, a jeszcze niedawno wyznawcy Pana Jezusa byli śmiertelnym zagrożeniem dla związku bratniego, który miał „ogarnąć ludzki ród”. Za czasów szerzenia ateizmu bolszewickiego okolice kościołów były w centrum zainteresowania tej formacji Szatana.

    Teraz nadchodzi Apokalipsa w postaci nowej i jedynie prawdziwej wiary w Allaha, gdzie jest zabierana nasza jedyna własność czyli wolna wola. Jesteś „za” (ocalasz życie) lub „przeciw” (tracisz głowę).

   Ciekawe jak wyznawcy innych wiar korzystają z pomocy swoich bogów...w czynieniu dobra, miłości, sprawiedliwości, wolności, itd. Czynić zło na tym zesłaniu jest bardzo łatwo, bo większość wybiera metodę: „zabić i zabrać”. 

   Apostoł Piotr (2P3,12-151.17-18) zaleca, abyśmy na dzień Boży czekali „bez plamy i skazy” i nie dając się „uwieść błędom tych, którzy nie szanują praw Bożych”.

   W tym czasie psalmista wołał (Ps 90/89): „Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką /../ bo tysiąc lat w Twoich oczach jest jak wczorajszy dzień, który minął /../ nasyć nas o świcie Swoją łaska”.

   Dzisiaj ponownie prowokowano Pana Jezusa pytając Go o płacenie podatków, a mnie Zły kusił "wrogami"...w tym czasie dwa razy „spojrzała” s. Faustynka. Powiedziałem: „idź precz Szatanie”…

   Podczas podchodzenia do Eucharystii siostra śpiewała o szczęśliwych, których obejmuje Opatrzność Boża. W tym czasie przez witraż wpadało słońce...nagle znalazłem się w królestwie Bożym, wśród pachnących kwiatów i przetrwałego zapachu kadzidła.

   Niespodziewanie, z samego rana stałem nasycony łaską Boga Ojca: pokojem w sercu i duszy, słodyczą i ciszą. Z samego rana Pan dał zasmakować królestwa Bożego. Jak piękny jest mój każdy dzień z błogosławieństwem i obecnością Boga!

   „Dziękuję Panie i proszę, abym niczego więcej nie pragnął oprócz służenia Tobie. Miej miłosierdzie nade mną, zapomnij wszystko, zapomnij Panie tak jak ja zapomniałem.”

   W tym momencie chciałbym klęczeć do końca świata. To zjednanie, święte uniesienie wśród śpiewu ptaków. Jak Ci to przekazać? Święta cisza…

    „Boże mój i Panie jakże wielka jest radość z Tobą...zarazem tęsknota za powrotem do Ciebie. To już 75 lat zesłania. Teraz każdy dzień dłuży się, chociaż tutaj biegnie coraz szybciej!"...

                                                                                                                                APeeL