Miałem zaległość w edycji zapisów (9 - 12 czerwiec) i tuż po wstaniu padłem na kolana z prośbą o pomoc Ducha Świętego. Prośbę powtórzyłem po koronce do Miłosierdzia Bożego. Dziwne, bo zza obrazka ikony „wyjął się” inny...przedstawiający Zesłanie Ducha Świętego (języki ognia).

   Później, od 15.30 - 17.20 edytowałem stronę (pięć zapisów) i w wielkim pośpiechu dojechałem na nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa! Pojękiwałem, bo dokonało się to, czego pragnąłem, ale nie wierzyłem, że stanie się to w tak krótkim czasie.

    Zobacz mój wysiłek, a zarazem pomoc Trzeciej Osoby Trójcy Świętej. Uwierz, że Duch Święty Jest, sprawdź to, a będziesz wiedział. W późniejszym oczekiwaniu na Mszę św. podszedł do mnie nieznajomy, który prosił Ducha Świętego o spotkanie ze mną.

   Rozmowa pokrewnych duchowo trwała 7 minut, a wszystko było wiadome. Nieznajomy miał tylko wątpliwość, co do mojego wspominania przekazów Żywego Płomienia. Wskazałem, że interesuje mnie treść, a nie osoba ją przekazująca. Przecież on nie ułożyłby tego dla mnie (patrz: wczorajsza intencja)! Zobacz zarazem znaki potwierdzające dzisiejszą intencję, bo w programie TVN wzrok zatrzymał film „Londyn w ogniu” oraz „Ugotowani”.

   Dzisiaj było krótkie spotkanie w TVN Info z Janem Pietrzakiem, który ma moje poglądy polityczne...podobnie jak Wojciech Cejrowski. Pan Janek rzucał epitetami w stosunku do komisarzy (Panów Tego Świata) w których siedzą matrioszki („w sprawie Polski będę rozmawiał w Moskwie”).  Ja zapoznałem się z takimi w moim zdegenerowanym samorządzie lekarskim...

    Pan premier stwierdził, że w sądzie stwierdzono zorganizowaną grupę przestępczą. Zrobił się szum, a pan Janek potwierdził, że protesty są wynikiem tych, którym było dobrze. Nowoczesna jest przeciwna rozdawaniu pieniędzy na wyprawki dla uczniów. Pan Janek skomentował to w dwóch słowach: rozdawać nie wolno, ale kraść można! Przebija Cejrowskiego i wszystkie „gadające głowy” jednocześnie.

   Po przebudzeniu w środku nocy wróciłem do dzisiejszego Słowa Bożego, bo na Mszy św. z powodu emocji tego dnia byłem rozproszony. Zdziwiony zapoznałem się z próbą  na górze Karmel (1Krl 18, 20-39) do której prorok Eliasz wyzwał 450 proroków wymyślonego boga (Baala)...

   Zalecił przygotować dwa ołtarze ofiarne z oprawionymi cielcami, które miały zapalić się same...dzięki interwencji wyznawanego Boga, aby „okazało się, że ten Bóg, który odpowie ogniem, jest naprawdę Bogiem”. Prorocy wzywali Baala, tańczyli i klękali przed ołtarzem.

    Koło południa Eliasz szydził z nich: <<Wołajcie głośniej, bo to bóg. Więc może jest zamyślony albo zajęty, albo udaje się w drogę. Może on śpi, a więc niech się obudzi>>. Prorocy wołali głośniej i kaleczyli się wg swojego zwyczaju, prorokowali jeszcze po południu, ale odpowiedzi nie było.

    Prorok Eliasz przygotował ołtarz, kazał go zalać wodą 3 razy i wobec wszystkich zawołał do naszego Deus Abba, Omnipotens Pater: „Wysłuchaj mnie, o Panie! Wysłuchaj, aby ten lud zrozumiał, że Ty, o Panie, jesteś Bogiem i Ty nawróciłeś ich serce.” Wówczas spadł ogień z nieba i wszystko spalił...nawet kamienie. Cały lud to ujrzał i padł na twarz: <<Naprawdę Pan jest Bogiem! Naprawdę Pan jest Bogiem!>>

   Dzisiaj też jest wielu fałszywych proroków, a nawet całe ich masy, które mamią swoich wyznawców władzą nad tym światem, zalecają bezlitosne mordowanie podobnych do mnie, bo za to czeka ich Raj. Dlaczego w innych wiarach nie ma aktualnych świadectw? Czy ich bogowie śpią?

    Ja znam Prawdę i żadne znaki są mi niepotrzebne, ponieważ Cudem Ostatnim jest Eucharystia i żadnego większego już nie będzie. Apokalipsa już trwa i ogień spadnie, ale na nas...

    W tym czasie moje świadectwa wiary to grafomaństwo, a przeżycia duchowe – wg psychiatrów – są wynikiem „brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć”...u chorego na psychozę! Ponieważ Tam Nic Nie Ma modlitwa jest mówieniem do siebie.

   Zobacz kołtuństwo duchowe, bo - tacy w w tym czasie - wierzą w bajki o wielkim wybuchu i pochodzeniu od małpy, która nie ma duszy. Nie przekona ich nawet włożenie palca w bok Pana Jezusa.

   Już dawno temu uważałem, że powinno podzielić się naszą ojczyznę na RP katolicką i pogańską. Wówczas każdy mógłby sobie wybrać jak chce żyć na tym wygnaniu w oczekiwaniu na powrót do Boga Ojca…

    W piątek na końcu mojej modlitwy w intencji tego dnia wzrok zatrzymał Bóg Ojciec w krzaku ognistym (malowidło ścienne na sklepieniu naszego kościoła)...

                                                                                                                                APeeL