Im wyżej wejdziesz na drabinę do Nieba tym boleśniejsze są upadki. To jest pokazane w obecnym boju o mistrzostwo świata w piłce nożnej. Zważ ile wysiłku i ćwiczeń wymaga latanie za piłką, a tu „latanie do kościoła”...wg nienawistników.

   Później będą czekać na nasze modlitwy w Czyśćcu, gdzie dowiedzą się, że wszystko jest prawdziwe w Kościele Katolickim (mój wątek apel1943 na www.gateta.pol Forum. Religia).

   Na ten moment mam natchnienie, aby otworzyć książkę ks. Dolindo Ruotolo, gdzie trafiam na rozdział: Maria Magdalena! Rodzi się pytanie: jakie natchnienie miała znajoma, aby przynieść ją żonie do przeczytania? Teraz ja przekazuję tą informację...tak właśnie z ziarnka gorczycy rośnie drzewo Królestwa Bożego!

   Przy okazji wspomnę, że koledzy psychiatrzy, członkowie rady naukowej IPiN-u w Warszawie z byłem konsultantem krajowym ds. psychiatrii prof. Markiem Jaremą nie mają natchnień...oni tylko myślą. Zobacz ograniczenie duchowe fałszywych nauczycieli.

   Nie wiedzą o tym, że w tym czasie realizują natchnienia od Kłamcy, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji. Sztuczka jest „sprytna”, bo jeżeli nie ma natchnień to nie ma Boga Ojca i Jego Przeciwnika.

   Nigdy nie pomyślałbym o Marii Magdalenie, która padła z płaczem do stóp Zbawiciela i osuszała je swoimi włosami. Po nawróceniu była wierna Panu Jezusowi do końca...pod krzyżem została tylko z Matką Bożą. Wszyscy uciekli, a Piotr przed zapianiem koguta 3 razy wyparł się Syna Bożego. 

    Pana Jezus zna walkę każdego z grzechami. Do niej powiedział: "Kobieto, idź w pokoju, odpuszczone ci zostały liczne grzechy!” Na ten moment Tata powiedział: <<Znam słabość Moich stworzeń! Przyjdźcie do Mnie, przyjdźcie z ufnością i miłością, a Ja po waszej skrusze przebaczę wam!>>**

   Popłakałem się podczas pisania tego, a Pan wprost zszedł z Nieba do mojej izdebki pełnej świętych obrazów. Większość grzeszników nie przychodzi do Boga, który czeka na nas, bo: „Kto jest bez grzechu niech rzuci kamieniem”. Ty, który to czytasz wiedz, że Bóg pragnie, abyś padł do kratki konfesjonału. Nie patrz na kapłana, bo on jest tak grzeszny jak ja.

   Ludzkość nie wierzy w Moc Boga, a była pokazana na dzisiejszej Mszy św. w obronie Jerozolimy przed królem asyryjskim Sennacherybem (2 Krl 19, 9b-11. 14-21. 31-35a. 36). Po szczerej modlitwie Pan odpowiedział: «Nie wejdzie on do tego miasta /../ ocalę je przez wzgląd na Mnie i na sługę mego, Dawida»”. Tejże samej nocy wyszedł anioł Pana i pobił w obozie Asyryjczyków sto osiemdziesiąt pięć tysięcy ludzi.

   Pan Jezus w Ew. (Mt 7, 6. 12-14) dopowiada: „/../ szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują”.

    Napłynęło pragnienie oczyszczenia z grzechu, a Zły wpuścił mi niechęć do bycia na nabożeństwie czerwcowym ze słusznym uzasadnieniem, że jestem niegodny błogosławieństwa Monstrancją. Zobacz zatroskanie Bestii o naszą duszę, a w podsuwaniu „tego dobra” chodziło o to, abym nie trafił do spowiedzi.

   Nawet wiedziałem, że przybędzie spowiednik, który mi odpowiada. Zważ w tym momencie, co bestia wyprawia z ludźmi małej wiary lub z „Mariami Magdalenami”. Zalewa ich poczuciem, że są śmierdzącymi nędznikami i nie ma dla ich grzechów przebaczenia. Większość idzie na to, bo uważa, że są to ich myśli, ponieważ napływają w pierwszej osobie. 

   Tata na ten czas mówi: <<Nawet gdyby wasze grzechy były tak odrażające jak bagno, wasza ufność i wasza miłość pozwoli Mi o nich zapomnieć do tego stopnia, że nie zostaniecie osądzeni!>> **

   Podczas podchodzenia do Komunii Św. siostra śpiewała: „Oto jest Baranek Boży, który gładzi grzechy świata. Kto Go godnie w sercu złoży tego wieczne szczęście czeka”.

   Eucharystia odwracała się (przebaczenie, powrót do normy), a później ułożyła się na języku (milczenie) i przylgnęła mocno do podniebienie (ochrona) z wirtualnym pęknięciem (cierpienie). Tak właśnie będzie, bo pracowałem na roli Bożej od 22.00 do świtu (4.00 rano)…

                                                                                                                                         APeeL

 

* „W twej duszy jest niebo” Ks. Dolindo Ruotolo

** „Pan Bóg mówi do Swoich dzieci” s. Eugenia E. Ravasio