Nawracając się i żyjąc w Chrystusie - stajesz się nowym stworzeniem. Jadę do pracy i słucham nagranego kazania z ostatniej niedzieli...jako syn marnotrawny. Dziwi tylko to, że Bóg Ojciec był przez cały czas ze mną i czekał. Cóż wówczas nam zostaje: żal za grzechy, postanowienie poprawy i zadośćuczynienie. Wszystko staje się nowe…
25 lipca 2015 r. na www.fronda.pl dałem świadectwo o tym momencie: „Stało się to na dyżurze w pogotowiu ratunkowym: po powrocie do stacji (w środku nocy)...w pokoju lekarskim padłem na kolana i przeżegnałem się. Taki był początek mojego nawrócenia...
Dzisiaj wiem, że był to efekt modlitw moich pacjentek oraz Mszy św. odprawianych w mojej intencji! Na pamiątkę mam karteczkę starowinki, która wysyłała takie zamówienia do różnych Sanktuariów.”…
APeeL