W słońcu idę do kaplicy s. Faustyny, a z oddali słychać bicie dzwonów naszego kościoła. Serce zalewa sprawa błogosławieństwa. Co to oznacza? W słowniku stoi; „niech Bóg ma cię w Swojej opiece, udzieli łask, chroni i sprzyja”.

   Większość nie chce tego, a wielu wyśmiewa. Zaczynam zapis i zdziwiony słucham nagrania „Dzienniczka” s. Faustyny; „Boże Niezgłębionego Miłosierdzia! /../ Bądź błogosławiony tyle tysięcy razy ile gwiazd na niebie i kropel wody we wszystkich oceanach”.

   Jak Bóg może błogosławić gdy, premier Donald Tusk (właśnie zdawał relację z dwóch lat rządzenia); jest niesłowny, zawiódł i stracił wiarygodność...dalej jest przewrotny i kłamie. Potwierdziło się wszystko, co napisałem do niego w dniu 17.02. 2008 (poprzez „Fakt”, gdzie rozbierał choinkę).

    << Nie wystarczy zawołać; ”Tak mi dopomóż Bóg!” i wyjechać w świetle kamer do Częstochowy. „Tak mi dopomóż Bóg” oznacza, że mamy czynić wszystko zgodnie z Wola Boga! Pan premier rani Boga - Ojca…rani kochających ojczyznę, która jest Jego wielkim darem.

   „Pan ci rzekł, iż będzie dla ciebie Bogiem, o ile ty będziesz chodził Jego drogami, strzegł Jego nakazów, praw i rozporządzeń i słuchał Jego głosu /../”. Wiara jako parawan, a przez to brak błogosławieństwa Boga.

  Dzisiaj trzeba dodać, że Bóg nie błogosławi; zamykaniu zakładów, pozbawianiu ludzi pracy, wyrzucaniu Polaków z siedzib, przekrętom finansowym, lipnym sondażom oraz udawaniu, że czyni się dobro...

   Drugi przykład to tyg. „Fakty i mity”, które są pełne dziennikarzy i zwolenników zwiedzionych, a nawet zauroczonych przez Szatana. Piszący tam tkwią w bluźnierstwach, desakralizacji, grzeszeniu przeciw Duchowi Świętemu (człowiek nie chce zbawienia), chwalą bałwany i czczą złotego cielca. To kwiaty bez wody (takie podlewałem dzisiaj w kościele) i puste łona. Zadzwoniłem do nich i wysłałem moje świadectwa wiary oraz książeczkę dr Polo („Trafiona przez piorun”), bo straszliwie ranią wierzących.

   Jeszcze „Zawsze wierni” 11/2009 lefebrystów, którzy mają problem z Rzymem (wywiad z bp Bernardem Fellayem). Biskup ładnie mówi o Bractwie, które chce jedności, o kompromisie i jedynej drodze zbawienie, a także o wrogach zewnętrznych i wewnętrznych („dym szatana w świątyni Boga”).

   Tam też są piękne słowa; „Cud jest w rękach Boga, nie naszych. Jeśli On chce, byśmy przynieśli te chleby, pozwólcie nam je przynieść. /../ dobry Pan Bóg będzie nas prowadził /../”. Szkoda, że nie zauważa oderwania „zawsze wiernych” (bractwa) od jedynego i prawdziwego Kościoła Pana Jezusa.

    Duch Święty w 15 minut pokazał mi tych, którym Bóg nie błogosławi;

- opowiadających się za usuwaniem krzyży

- sądom wydającym niesprawiedliwe wyroki

- tym którzy nie przyjmują zaproszenia na Msze św.

- porzucającym kapłaństwo (red. naczelny Jonasz z „Faktów i mitów”)

- formacji pana Czesława Kiszczaka (trafiłem na jego wywiady)

- polecającym książkę „Bóg urojony”...

- a nawet adwokatce kościelnej, która nie chce pomóc katolikowi w opałach...

   To przykłady tego z czym się dzisiaj zetknąłem, bo jednym tchem wymienię; dilerów narkotykowych, bankierów żyjących z lichwy, właścicieli i dobrowolnych pracownic domów schadzek, bijących żony, bluźniących, leniuchów i Kim Jong Ila. Szkoda czasu...

   Przed zmierzchem serce zalał straszliwy smutek, bo Bóg dał mi odczuć smutek Swojego Najświętszego Serca...Serca Ojca do którego nie chcą wracać odwrócone dzieci.

  Musisz zrozumieć, że ten smutek może ukoić tylko Chleb Życia. Dlatego biegnę do Domu Pana na drugie spotkanie i proszę Matkę, aby przyjęła wszystkie moje dodatkowe nabożeństwa. Po Komunii św. popłynie śpiew; „Pobłogosław Jezu drogi”. Nie mogę opisać Ci tych chwil...może kiedyś będzie taka technika.

   Pan pokazał mi później święte owoce takich mszy wynagradzających. W Internecie trafiłem na stronę pełną wywiadów z Czesławem Kiszczakiem (wróciła specjalna msza za niego). Nie można się chwalić, ale ja mam dawać świadectwo.

   Do mojego serca wróciła fala ciepłej miłości...taki dar nigdy nie zginie, bo może przejść na inną duszę. Ten dar jest przechowywany w złotej skrzynce, bo Królestwo Niebieskie nigdy nie zbankrutuje...

                                                                                                                               APeeL