„Effatha”

     Pan Jezus stoi przed drzwiami twojego mieszkania…przyszedł Sam i w Swojej świętej delikatności puka. Właśnie zaczyna się kolęda, a pragnący tych odwiedzin otwierają bramy lub drzwi. Jak będzie z moją rodziną?…w tym z matką ziemską zdaną na łaskawość opiekunek?

    Mróz…zimno w kościele (węgiel drogi, a bogatym Kościół niepotrzebny). ”Dzieci jest już ostatnia godzina”…woła św. Jan Apostoł. To prawda, ponieważ moc Antychrysta osiągnęła apogeum; zabijają bezkarnie chrześcijan, a mass media oszalały z nienawiści do swego Boga-Ojca, Jezusa i Jego Matki.

    Pan nadejdzie, aby wszystko osądzić, a będzie „sądził świat sprawiedliwie, a ludy wg Swej Prawdy”. Nie tak jak teraz…z krzykiem na posła, włóczeniem po sądach b. prokuratora, prowokowaniem ojca zamordowanego bestialsko syna, zwodzeniem pobitych przez policję.

    Pan Bóg przyszedł do nas bez żadnych kombinacji…do biednej rodziny w Betlejem. Czy tak Go oczekiwano? Siostra śpiewa ”Lulajże Jezuniu moja perełko”, a moje serce woła: „niech stanę się jak Twoje dzieciątko, niech zmaleję, przytul mnie Jezu, przytul do Serca Twego”. Powie ktoś, że to infantylne, ale taka jest Miłość Boga.

    „Śpiewajcie Panu, sławcie Jego Imię, każdego dnia głoście Jego Zbawienie (...)”. Święta Hostia..„Słowo stało się Ciałem”. To  ostatni i wieczny cud bez którego nie wejdziesz do Królestwa Niebieskiego. Nic większego już nie będzie. „Niebo i ziemia niechaj się radują.”...

    Zalany słodyczą i pokojem jadę do domu, nie ma mnie dla świata z jego „dobrami”. Nie mogę otworzyć drzwi do klatki schodowej, bo Rumcajs mieszkający nad nami urwał klamkę! Tak samo będzie w Króleatwie Bożym..."nie znamy was".

    Piękna pogoda, słońce, wychodzę na spacer modlitewny. Spotkanym osobom życzę uświęcenia d u s z y i mówię o Bogu. Emerytkę zapraszam do codziennego uczestnictwa w mszy świętej, palącej papierosa zalecam, aby porzuciła nałóg z pomocą Matki Jezusa, a zainteresowanej mówię  o życiu wiecznym.

     Ogarnij świat oddalonych od Boga. Napisałem podziękowanie do Sanktuarium, gdzie porzuciłem pogaństwo. Pocztę opuściłem ostatni…po otworzeniu zamkniętych drzwi!

     Bardzo piękna była  Msza Św. wieczorna, którą zakończyły wołania ludu „dziękujemy Ci Panie”, a ja dodałem; za rodziny, ojczyznę, pokój, nowych mieszkańców, za dzieci narodzone i te które przyjęły Sakramenty Święte…podziękowanie za wszystkie łaski i dary”.

    W ręku znalazła się karteczka informująca o stowarzyszeniu „Effatha”...                                                                                                                                                                  APeeL