Tuż po przebudzeniu moje myśli uciekły do Boga Ojca i zawołałem: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus” oraz „Pan jest Dobry.” Dzisiaj, gdy to przepisuję (16.09.2018) boleję, że nie ma kultu Boga Ojca. Nawet nie ma takiego zwykłego pozdrowienia...przecież córka mówi do mnie: „cześć tato”.

    Miałem niejasne przeszkody w otworzeniu Biblii, gdzie trafiłem na Słowa:

  • Wysławiaj działanie Boga.

  • On czyni wielkie rzeczy, których nie rozumiesz.

  • W niewoli śpiewaj Panu pieśń pochwalną.

  • On słyszy krzyk ubogiego i wołanie nędzarza.

   Pozostało we mnie: „On słyszy krzyk ubogiego” i to powtarzałem. Właśnie dzisiaj wypisałem z oddziału ubogą babcię, która musi iść do domu, bo ma do zebrania trochę kartofli. Płacze i mówi, że będzie się za mnie modliła. Kilka razy próbowała mi wcisnąć jakieś pieniądze, ale odmawiałem do końca!

   Kolega-lekarz chodzi po sądach (rozwód). Wszyscy bardzo cierpią z tego powodu, bo trzy dziewczynki gnieżdżą się u babci, a on sam jest w 4-pokojowym mieszkaniu!

  • Niech pan pomyśli, która strona świata niewidzialnego chce tego?

  • Szatan...odpowiedział!

  • Nie wyjdzie pan z tej sprawy bez pomocy modlitwy, Ducha Świętego, odrzucenia ziemskiego sądu, przyjęcia wszystkiego na siebie, odrzucenia złych myśli, słów i czynów. Przecież połączył was dobrowolnie Kościół Święty.

  • Żona sama włożyła sobie krzyż na plecy, a ja mam Go nieść?

  • Tak pan ma Go nieść z radością! To wielka, wielka próba dla was...może jest to droga do odnalezienia Boga! W środku duszy ja, pan i pana żona jesteśmy tacy sami i chcemy dobra, miłości, radości i pokoju!​

    Wysłuchał mnie i w towarzystwie (przy kielichu) szydził ze mnie, a podczas ubawu jedna z pracownic zepsuła powietrze. Wówczas wspomniał, że ja biorę wszystko na siebie...i śmiał długo i głośno ze swojego żartu. Zrobiło mi się bardzo smutno i nic się nie odzywałem, bo ”nie wolno rzucać pereł przed świnie.”

   Pomodliłem się za niego do Ducha Świętego, ale małżeństwo rozpadło się, bo bezbożny nie woła do Boga. Po czasie życia w konkubinacie umarł...z martwą duszą!

   W TVP będzie dramat kryminalny „Serpico” na podstawie biografii policjanta Franka Serpico. Prawdziwy policjant, lekarz i kapłan..jest wysłannikiem Boga i musi liczyć się z wielkimi kłopotami. Świat widzialny i niewidzialny zdusi go...

   Wielka jest chwała ludzi niosących swój krzyż na ziemi! Gdyby człowiek mógł zobaczyć tą chwałę...oddałby życie bez wahania!

                                                                                                                                    APeeL