25-ta rocznica zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki

    Św. Paweł mówi od Ołtarza św. (Rz 1, 16-25): „/../ gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy zakładają prawdzie pęta. /../ znikczemnieli w swoich myślach /../ Podając się za mądrych stali, się głupi. /../ Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo  /../”.

   Stoję i słucham słów mojego Profesora, a w sercu piszący w „Faktach i mitach” jako symbol takich ludzi. Wyśmiewasz Boga, łamiesz Jego Prawa i stajesz się „wolnym” czyli niewolnikiem siebie i jakiegoś naczelnego. To jest bardzo proste...

   Muszę do nich pisać. Może drgnie choć jeden. Na ten moment Pan Jezus poucza Łk 11, 37-41 „Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości”.

   Po Komunii Świętej wielka słodycz i pokój zalały duszę. Nie mogłem wyjść z kościoła. Nadal smuci brak wody święconej. Nie pokonam tego, ponieważ sam proboszcz lekceważy sprawę (wielokrotna prośba). Tak już jest. Kiedyś ujrzy, że ta woda (obowiązek) jest ważniejsza od wyjazdu do Ziemi Świętej (łaska).

    Zdziwiłem się, ponieważ słucham nagrane kazanie naszego kapłana (miałem to uczynić od dwóch miesięcy)…chodzi o słuchanie Boga.

                                                                Moi drodzy!

    Samuel został obudzony głosem Boga, aby usłyszeć prawdę o sobie i o tych do których zostanie posłany. Nie rozumiał i nie zdawał sobie z tego sprawy. Bóg mówi do nas; czasami bezpośrednio, czasami poprzez innych ludzi, wydarzenia lub znaki. My powinniśmy tak samo - jak on - powiedzieć; „mów Panie, bo Twój sługa słucha”.

    Nie ma nic ważniejszego od słów Pana Boga, od słów Tego, który jest naszym Odkupicielem. Powinniśmy dbać, aby słowo Boże, które jest kierowane właśnie do nas nie  s p a d ł o  na ziemię, ale trafiło do naszego serca. Głos Pana Boga to wezwanie i równocześnie posłanie. Jezus nie mówił; chodź za Mną, bądź Moim sługą, bądź Mi wierny.

  • Kim Ty jesteś?
  • Chodźcie, a zobaczycie!

    I poszli za Nim i zostali…nawet zapamiętali godzinę tego powołania (nasza 16.00). Poszli, aby wzywać następnych; „znaleźliśmy Mesjasza”.

    Bóg wzywa każdego z nas w różny sposób; woła tak jak do Samuela, do niektórych jak do Andrzeja, wreszcie zmienia imię, aby byli wierni do końca…Bóg powołuje i każdy z nas musi swoje powołanie rozpoznać, a rozpoznawszy musi przyjąć; „mów Panie Boże, bo sługa Twój słucha”.

    Każdy z nas musi wiernie i do końca to powołanie wypełnić. To misja dla każdego. To jest nasze pójście za Chrystusem, bo tylko w Nim, w Jedynym i Prawdziwym Bogu jest moc, pokój i ukojenie.

    Pan Jezus Chrystus pyta dzisiaj tych, którzy idą za Nim;

  • czego ty chcesz dzisiaj ode Mnie? czego oczekujesz?
  • czego chcesz od Boga?...tak naprawdę, szczerze.
  • czego szukasz, gdy przychodzisz do tej świątyni?

   Skoro cię wezwałem i powołałem, skoro jesteś w Moim Kościele…to powinieneś dążyć do świętości w swoim życiu.

                                                                                                                                         APeeL