Tuż po północy, na dyżurze w pogotowiu mam modlić się za żonę i kupić jej kwiaty (po konflikcie). Sprawiły to przeczytane słowa, że „drugą pomocną bronią dla Szatana jest niewiasta”...chodzi to, że Szatan dysponuje trzema dziedzinami: władzą, posiadaniem i seksem.
W pokoju lekarza dyżurnego padłem na kolana odmawiając różaniec Pana Jezusa, gdzie właśnie wypadło zwycięstwo Pana Jezusa nad Szatanem, a było nim zmartwychwstanie. Zawołałem, aby Pan Jezus zmartwychwstawał w naszych sercach...
„Matko obejmij żonę i chroń, nie pozwalaj, aby Szatan mącił w jej sercu”. Przebaczyłem jej wszystko, bo sam czyniłem wiele krzywd...napłynęła scena, gdy na ulicy uderzyłem ją w twarz (co wówczas czuła). „Matko, niech wszystko jej wynagrodzę!”...
W nocy z telewizora "wielki" z tego świata mówił kawał o Bogu Ojcu, ale z jego śpiewu dotarło do mnie zdanie: „słodka radość przed tobą". Dzisiaj, gdy to przepisuję (10.01.2018) tak jest z nami na starość.
O 4.00 wyjechaliśmy do duszności...pod mój blok, gdzie przywitała mnie figura MB Niepokalanej z otwartymi ramionami, a serce zalała radość...aż uśmiechnąłem się! W drodze do szpitala będę odmawiał cz. radosną różańca, a na ten czas z radia karetki padną słowa piosenki: „daj tej dziewczynie czyste ręce, welon, dwie obrączki".
W smutku rozłąki zawołałem: "Panie Jezu daj żonie Twoje Serce, zabierz jej lęk, obdarz radością i pokojem...to Twoja siostra, Jezu mój!” Moje serce zarazem zalała miłość do współpracowników i wszystkich ludzi.
Teraz zalecam pacjentce - z reumatoidalnym zapaleniem stawów - przekazanie cierpień (uświęcenie) w intencji pokoju w Jugosławii z prośbą do Matki Bożej o prowadzenie. Podarowałem jej moje modlitwy, które ułożyłem po zawołaniu: „Panie naucz mnie modlitwy”.
Żonie kupiłem kwiaty i słodycze, a jechałem ze strachem, ale przyjęła przeproszenie. Tak jest, gdy poprosisz Matkę Bożą o pomoc. Zły od rana atakował wzięciem na złość dodatkowego dyżuru z graniem w karty, bo przybył kolega, który twierdzi, że „forsa jest dla gry”. To równałoby się wielkiemu mojemu upadkowi!
Po odczycie intencji: za rodziny rozbijane przez Szatana przepłyną obrazy mojego wcześniejszego życia (karty i wódka). Właśnie przypomniała się;
wczorajsza interwencja u zapitego kierowcy pogotowia i jego przestraszonej żony, który „ożył” 5 ampułkach 40% glukozy dożylnie
małżeństwo lekarzy, które rozpadło się
kolega, który zginął od relanium („jadł garściami”)...
spotkana „kapłanka” udzielająca ślubów cywilnych!
Teraz wzrok padł na książkę z kazaniami radiowymi, która otworzyła się na słowach: „Zwyciężałeś, zwyciężaj!”, bo "straszny jest szczęk oręża, gdy różaniec wytaczają żołnierze na szaniec” (pieśń pielgrzymkowa). Pasuje tutaj informacja Pana Jezusa o sile tej modlitwy przeciw Szatanowi.
W drodze na Msze św. prawie omdlewałem odmawiając moją modlitwę...nie było mnie dla świata, żona też się nie odzywała, bo zna moje uniesienia duchowe. Zdziwiony stwierdziłem, że w kościele szliśmy po dywanie jak do ślubu...z dwoma klęcznikami przed ołtarze.
Pod stacją z Weroniką zapytałem: „Czy ja ocieram Twoją Twarz Jezu?”. Skuliłem się i nagle z czytań dotarło do mnie, że Pan Jezus modlił się: „Święty Świętych modlił się, Pan Jezus modlił się!”, a większość śmiertelników nie ma na to czasu! Łzy zalały oczy, bo z kolędy popłyną dodatkowo słowa: „z Niebieskiego Tronu Pan Jezus przybył do barłogu!”
W intencji dnia przekazałem Eucharystię i nie chciało się opuścić Domu Boga naszego." W tym bólu w programie z Krakowa padną słowa Jana Pawła II o Sakramencie małżeństwa...to Pierwszy Sakrament dający zjednoczenie miłości dwojga osób!
W wielu wypadkach Kościół nie może udzielić tego sakramentu (niedołężni, chorzy psychicznie, nałogowcy). Tylko w mojej klatce są trzy rozbite małżeństwa! Jest to zawsze porzucenie kobiet z dzieciątkami (wódka, zdrada i nieodpowiedzialność). Dzisiaj nie wypadało pić alkoholu, a zmogły mnie trzy kieliszki. Po latach ten nałóg będę miał odjęty…
APeeL