Samotny ojciec błaga o opiekę nad synkiem, bo musi iść do więzienia, a 9-letnia dziewczynka pragnie, aby jej mama znalazła kochającego męża (poprzez prasę). Przesuwa się  świat opuszczonych (małżonków, dzieci, ludzi starszych i chorych).

    Ile takich osób jest wokół; w pracy, bloku, w ojczyźnie i na świecie. Porzucił żonę, gdy dowiedział się o jej chorobie. Pod urzędem premiera koczują pielęgniarki, które później oszukają.

     Wyszedłem z domu zaskoczony pragnieniem modlitwy, a przez to  poznam cierpienie, bo żona zdenerwowana żona nie wróci i nie będzie obiadu. Nie znam intencji, ale na skrzyżowaniu zagubiony kierowca pyta o drogę, a samotny sąsiad o szpital, bo czeka go zabieg operacyjny, a personel strajkuje.

    Zaczynam modlitwę, a wzrok zatrzymują opuszczone i zniszczone budynki starego właściciela, marniejące mury kina i bliźniaka przy poczcie, działka porzuconego przez żonę i różne prywatne ruiny!

     To tylko pomoc w odczycie intencji…w sensie porzucenia. Podczas modlitwy pomyliłem się i zamiast „za bezradnych” powiedziałem „za opuszczonych”. Piszę dla udokumentowania różnych możliwości odczytu intencji.

     Napłynęła bliskość Matki Bożej, a łzy zalały oczy. Omijam ludzi i w wielkim bólu płynie cała moja rozbudowana modlitwa. To cierpienie jest przeogromne, ale trzeba spojrzeć od Boga.

    Opuszczeni to także wysiedlani po raz trzeci (hitlerowcy oraz bolszewicy), bo wracają właściciele niemieccy i  odbierają swoje posiadłości...to inwalidzi bez pracy, bezdomni, wyrzucani z siedzib i gnębieni przez nowych właścicieli. Pan Jezus pokazuje mi bezmiar tego cierpienia, a zarazem radość z posiadania własnego „kąta”, u mnie pełnego świętości.

    Jeszcze „Uwaga” TVN, gdzie matka opuściła synka, a niania zawładnęła pozostawionym dzieckiem. Teraz, w sądzie  wyrywają sobie dziecko.

     - Idziesz ty!...do budy!...już, nie ma cię!! Sąsiadka mocnym głosem przegania opuszczonego psa. Jak Pan to układa, bo wszystko dzieje się w tak krótkim czasie?    APEL