W środku nocy czytałem słowa Zbawiciela o dwóch darach, które otrzymujemy od Boga Ojca. Zawsze sądziłem, że jest to tylko wolna wola. Okazuje się, że drugim darem jest czas! To otrzymujemy przed wysłaniem w świat...

   Co robimy z tymi darami? Każdy, kto ma oczy widzi. Jedni czynią dobro wokół – odpłata jest natychmiastowa. Inni wykorzystują pracę braci, ci znowu tracą zapał i się nużą, inni widzą uczynione zło i proszą o zmiłowanie…są też hardzi przeklinający i oskarżający nawet Boga.

    Wraca wczorajsza Msza Św., gdzie Pan Jezus mówił; „Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję /../ oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego /../ aby wszystko dal wam to o cokolwiek Go poprosicie w Imię Moje /../”. Popłakałem się w wielkim uniżeniu...

   W środku nocy zawołałem; Ojcze przepraszam za bezpowrotnie zmarnowany czas. Uczyniłem tyle zła (alkohol, rozpijanie innych, hazard, niszczyłem małżeństwo, zagrażałem innym)…to wszystko przeze mnie."

   Kapłan spóźnia się, a ja dzięki temu odmawiam koronkę do Miłosierdzia Bożego. "Ojcze! Jestem w Twoim Domu, z Tobą, w ciszy kojącej duszę…tutaj, gdzie szepty nieznane, pokój i Twoja Obecność…tutaj, gdzie świat się kończy, a zaczyna życie…już blisko końca rozstania. Czas z Tobą to Wieczność, a inny zmarnowany. Przyjmij Ojcze moja prośbę za tych, którzy marnują Twoje Dary.”

   „Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia” – to piękny psalm, gdzie słowa: „Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają, wszystkich wzywających Go szczerze.”

    Natomiast Pan Jezus powiedział: "/../ nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą /../”. Po Komunii Św. zawołałem ponownie do Boga Ojca;

„Cóż Ci, Panie mam powiedzieć?
Jak wyrazić moją miłość?
Jak wyprosić przebaczenie?
Jakże zmazać to, co było – nim odejdę stąd do Ciebie?

    Na nic tutaj ziemskie sądy, tylko Twoje Miłosierdzie, raz na zawsze wszystko zmaże. Tylko Twoje Miłosierdzie, gdy Ty, Panie weźmiesz grzechy znikają bez śladu! Tylu ginie wokół – raz na zawsze i bez wieści zapatrzonych w ziemskie dobra, zaślepionych w środku drogi - cóż im powiem?"

    Zapytałem o oddany do reperacji zegarek elektroniczny. To dziwne, ale tak jest w takim dniu. Nawet wzrok padnie na zegar kościelny (zatrzymany) oraz ten w gabinecie (opóźnienie z powodu złej baterii).

    W tym momencie „Gość niedzielny" otwiera się na świadectwie wiary z tytułem „Nastaw budzik na 16.01”. Chłopak wpada na znaczenie tego; 4.01 = four one, a to przypomina for one = dla jedności!
To właśnie jest duchowość zdarzeń!
                                                                                                                                 APeeL