Źle się poczułem, a Szatan natychmiast zaproponował oglądanie uroczystości w naszym kościele poprzez transmisję na stronie parafii.

   Przełamałem ciało i znalazłem się na ławce przed kościołem. Celebracje są zbyt długie i niepotrzebne, a nawet odstraszające wiernych...wielu musi stać, dobrze, że potrafię przysypiać na stojąco.

    Po Eucharystii padłem na kolana i nie chciało się wyjść z kościoła. Pozostaliśmy po Mszy św. na przeniesienie Monstrancji do grobu Pana Jezusa i wróciłem na czuwanie z młodzieżą...w ciszy odmówiłem moją modlitwę w intencji tego dnia.

    Dziwne, bo trafiłem na pytanie od Pana Jezusa do V. Ryden: „Czy będziesz Mnie adorować także tej nocy?” Przyjechałem ponownie w środku nocy, a wzrok zatrzymał wielki zegar na wieży kościelnej, który się zatrzymał. Pomyślałem o narodzie wybranym, który tkwi w oczekiwaniu na Zbawiciela….

    Pan Bóg daje nam wiele znaków, które mnie są niepotrzebne, ale ludzie normalni muszą wszystkiego dotknąć. Wejdź: Piosenkarka umarła na stole operacyjnym. Widziała wszystko z sufitu… Tam są moje komentarze (ApeeL).

   Z drugiej strony Szatan wykorzystuje pożytecznych idiotów do swoich oszustw. Kolega lekarz Andrzej Brodziak jako denny ateista, który neguje istnienie duszy napisał książkę: „Jesteś nieśmiertelny”...chyba chodziło mu o wiecznie żywego Lenina i Stalina, 

   Na zakończenie tego zapisu mam dać skrót: Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa w/g wizji Marii Valtorty. „Poemat Boga-Człowieka (Napisane 1 kwietnia 1945. A, 11848-11860)...

   <<Strażnicy – znudzeni, przemarznięci, drzemiący w różnych pozach – czuwają przy Grobie (por. Mt 27,62-66). Kamienne zamknięcie zostało wzmocnione na brzegach grubą warstwą wapna, jakby dla wykonania przypory. Na matowej bieli wyróżniają się podobne do dużych rozet pieczęcie Świątyni, wykonane z czerwonego wosku, odbite bezpośrednio na świeżym wapnie.

    Strażnicy musieli palić w nocy ogień, bo widać popiół, a na ziemi [leżą] jeszcze nie dopalone głownie. /../ ukazuje się jaśniejący meteor, przybywający z nieznanych głębin. To spadająca kula ognia, której blasku nie można znieść. Za nim – błyszcząca smuga, która z ogromną szybkością zstępuje na ziemię./../ wraz ze światłem dochodzi też grzmot /../

   Meteor spada na zamknięcie Grobu /../ Hałas napawa lękiem strażników, postawionych dla pilnowania Pana Wszechświata. /../ Duch wstępuje ponownie w Ciało, które nie porusza się pod pogrzebowymi płótnami. Wszystko to trwa mniej niż minutę, ułamek minuty…/../

    Pod chustą i pod całunem chwalebne Ciało na nowo przyjmuje wieczne piękno. Budzi się ze śmiertelnego snu, powraca z „nicości” /../ ukazuje się stojąc: dostojny /../ piękny i wspaniały. /../ Promieniuje blaskiem, który tryska potokami z pięciu ran i wychodzi ze wszystkich porów Jego skóry. /../

   Blask otacza Go od głowy (ran po koronie). /../ Przenika przez szatę, nadając Jezusowi blask słońca na wysokości serca. /../ To Światłość Boga. To cały blask Raju. /../ ukazują się dwie bardzo piękne świetlane postacie. /../ Upadły na twarze, adorując swego Boga. On zaś – otoczony Swym światłem – przechodzi i uszczęśliwia uśmiechem. Wychodzi z grobowej groty…>>.

    Dodam tylko, że Pan Jezus zmartwychwstał z ciałem, Łazarz został ożywiony, a my jesteśmy tuż po śmierci jako dusze powracające do świata nadprzyrodzonego, gdzie zostajemy odpowiednio pokierowani: Dom Boga Ojca, Czyściec i Piekło.

    Zapewniam Cię, że nie są to bajki na dobranoc, ale Prawda. Nic nie szukaj, nie trać czasu, wróć do Boga już teraz, bo nie wiesz ile masz czasu.

- Jak mogę wrócić do Boga Ojca już teraz?

- Krzyknij z płaczem jak dziecko: „ja chcę do Tatusia”!

                                                                                                                                         APeeL