Wolne. Jedziemy na zakupy. Z kasety płynie Bogurodzica. Piękne kazanie; Jezus uczy, że wielki ma być sługą, a pierwszy niewolnikiem. Takie jest znaczenie słowa minister: niewolnik, sługa.
Tak nazywał siebie Grzegorz Wielki; niewolnik wszystkich, sługa sług. Każdy z nas chce być zauważony i ważny, chce dać odczuć swoją władzę. Często jest to wynoszenie się ponad tych, którzy nic nie mają na swoją obronę; słabi, biedni, pozbawieni głosu, uzależnieni od otoczenia z powodu choroby, kalectwa lub starości.
Jan Paweł II sługa sług Bożych. Poprzez służbę stał się wielki. Posługa to dar z siebie. Każdy z nas powinien służyć innym; modlitwą, słowem, czynem, bo w tym rodzi się człowieczeństwo.
W centrum Warszawy potkałem kloszarda; zarośnięty (broda), na każdej nodze inny but ze śmietnika (wielkie stopy), a w dłoniach puste torebki foliowe. Dziwne, bo obok normalni ludzie; pełen luz, a nawet kręcą jakiś program dla telewizji.
Miałem wielką chęć podejść do tego brata na ziemi i porozmawiać z nim. Wprost czułem w nim obecność Boga naszego. Niewierzący nie zrozumie tego. Kloszard poszedł. Wracałem tą sama trasą. Napłynęła myśl, aby żonie kupić piwo (niekiedy ma smak).
Duża kolejka, a w niej kloszard...uprzejmie przepuszcza innych, bo nie ma pieniędzy. Poprosiłem, aby kupił jedno piwo dla mnie, a drugie dla siebie. Zamieniliśmy kilka zdań. Powie ktoś pijak, sam sobie winien, ale przez chwilkę wyobraź sobie, że to ty...wstajesz, jest zimno, nie masz pieniędzy, a jesteś głodny i spragniony...
APeeL