Św. Floriana

     Większość ludzi wierzących nie widzi działania Boga Ojca w sprawach drobnych. Prawie z płaczem - z powodu obdarowania - podziękowałem Bogu Ojca, św. Michałowi Archaniołowi, Florianowi i Krzysztofowi, a św. Józefowi przekazałem samochód; „to teraz twój pojazd, mój Opiekunie”.

    Obecnie jestem wyćwiczony w ujrzeniu zaproszenia na Mszę świętą, bo często zakładam, że nie pójdę na spotkanie z Panem Jezusem rano. W takich wypadkach znakiem jest obudzenie na czas (np. Msza św. o 7.00 – 6.25!). Dzisiaj stało się to o 7.25 ponieważ w pierwsze soboty po nabożeństwie jest wystawienie Monstrancji z litanią do Matki Bożej i błogosławieństwem (wielka łaska).

    Dziwne, bo intencję odczytałem w momencie wychodzenia do garażu, popłakałem się z powodu prowadzenia, bo dzisiaj musimy jechać do Warszawy, a tyle jest niebezpieczeństw...wystarczy, że po drodze złapiesz gumę.

    Dziwne, bo w ręku znalazła się resztka zapisu z 1992 roku z odczuciem dobroci Boga Ojca:

1. obdarowanie, które przekazałem innym, bo większa jest radość z dawania niż otrzymywania.: matce-aparat do mierzenia ciśnienia, żonie-słodycze, kapłanowi i organiście dodatkową zapłatę, a później zakładającym domofon...

2. Sakrament Pojednania...po zaproszeniu przez Pana Jezusa („spojrzenie” figurki)

3. spotkanie z chorą matką i rodziną

4. zreperowano drzwi bloku i założono domofon

5. załatwiłem podatek od dyżurów o który się martwiłem...

    Natomiast dzisiaj zdziwiłem się, że św. Florian był oficerem rzymskim, który oddał życie z naszą wiarę. Dlatego na witrażu jest sylwetka ala żołnierza.

    W czytaniu będą słowa (Dz 6, 1-7) o ustanowieniu diakonów, którzy mieli zająć się pomocą potrzebującym, obsługiwali stoły, a zaniedbywali słowo Boże. Przyszła refleksja, że tak jest też w naszym kościele, gdzie zbiera się na różne cele, a nie ma formacji duchowej.

    W ramach tej intencji Pan Jezus (J6,16-21) przyszedł w ciemności do łodzi krocząc po jeziorze. Natomiast jutro pojawi się jako zmartwychwstały na brzegu jeziora (J 21, 1-19) i zalecie ponownie zarzucić sieci, gdzie uczniowie złowią wielką ilość ryb (153 sztuk) i razem spożyją posiłek.

    To przykłady pomocy Boga w naszej codzienności. Nam uda się wyjazd, żona będzie zadowolona z nowych okularów, a ja zdobędę informację o programie komputerowym zamieniającym mowę na tekst. Dla mnie to wielka nadzieja, bo nikt nie opracuje moich zapisów, gdyż łączę czas z początku nawrócenia z obecnym.

    W ramach podziękowania pojechałem na Mszę św. wieczorną, którą ofiarowałem - Najświętszemu i Ostatecznemu Bogu Ojcu - jako podziękowanie za pomoc w moim codziennym życiu…

    Szatan chciał mnie odciągnąć i w błyskach sugerował zapisy, aby nie mieć zaległości, a sam z siebie nic nie mogę uczynić. Nie poszedłem na to kuszenie to zalałam mnie pragnieniem spożycia kolacji, a Eucharystia kasuje także głód ciała fizycznego…

                                                                                                                       APeeL