Tuż po przebudzeniu napłynął obraz Królestwa Bożego.  Dla zrozumienia posłużę się rodakami rozsianymi po całym świecie. Chodzi o tych,  Którzy pragną i tęsknię za swoją ojczyznę.

    Tak też jest z Królestwem Bożym na ziemi. My jesteśmy wszędzie, nie znamy się, ale podobnie pragniemy Boga Żywego i powrotu do Ojczyzny Prawdziwej. 

    Natomiast Kościół święty jest znakiem widzialnym. To nie jest budynek ani hierarchia, które muszą istnieć, ponieważ potrzebujemy miejsca na odprawienie kultu Boga naszego. W miejscach gdzie nie ma kościoła wystarczy stoliczek oraz kapłan, aby odprawić Mszę świętą i podać nam Chleb Życia.

   Nie zrozumie tego człowiek niewierzący, ateista, bezbożnicy i członkowie różnych wspólnot trwających w niegodziwościach. Nikt z takich nie wie, że Królestwo Boże jest w nas. Dowiedzą się wszystkiego post factum czyli po śmierci... 

    Pod komentarzem red. Łukasza Warzechy (YouTube) dotyczącym filmu braci Sekielskich Michał Milczarek napisał: <<Zdumiewające jest jak kościół wytresował ludzi, którzy mimo faktów świadczących o jego przestępczej działalności bronią go mimo beznadziejności tego zadania. /../ Kościół sam sobie grób wykopał, to stara zmurszała instytucja, zupełnie niezdolna do funkcjonowania we współczesnym świecie. /../ Wiara jest od tej instytucji niezależna /../ >>.

     Odpowiedziałem temu bratu, który chce "dobrze" dla mnie, ale od Szatana...

                                                                  Panie Michale!

    <<Zabiera Pan głos w sprawie hierarchii, która składa się z ludzi, a przecież Judasz widział cuda i zdradził, a Piotr trzy razy zaparł się Pana Jezusa przed zapianiem koguta. Ja mam łaskę wiary, którą otrzymałem dzięki wstawiennictwu pacjentek (Msze św.) i ich modlitwom.

   Pan myśli jak prof. Joanna Senyszyn (kościół to taca i kasa), a Kościół Pana Jezusa to wierni, podobnie zawołani, a nawet wybrani na całym świecie. Pan nic nie wie o Cudzie Ostatnim czyli Eucharystii, mannie z nieba na czas naszej wędrówki.

    Zaleciłem, aby zawołał w tej sprawie do Ducha Świętego z ostrzeżeniem, aby nie szydził, bo za ten grzech nie ma przebaczenia (nie wiem dlaczego) >>.

     Napłynęła Arka, która była znakiem łączności Boga Objawionego z narodem wybranym. Dzisiaj jest to Tabernakulum, gdzie przebywa Pan Jezus Eucharystyczny. Piszę to prosto z serca zjednany z Panem Jezusem...podczas burzy, którą rozpętał Szatan nad moja ojczyzną - przy pomocy agentury, także wśród kapłanów.

   Nie daj się ogłupić duchowo „zatroskanym” o nasze dobro, bo Bestia wie, że jesteśmy teraz narodem wybranym. Wchłonie nas Zw. Republik Europejskich, gdzie króluje demoniczna wolność z preferowaniem ohyd spustoszenia w postaci „spółkujących inaczej”. Właśnie Robert Biedroń jest obrońcą dzieci u „Stokrotki” (skandal), a jego komisarze czekają na wkroczenie do szkół. Apokalipsa już trwa...

   Nie zabieraj głosu w tej sprawie, bo jesteś zbyt słaby...zakraczą cię opętani intelektualnie wysłannicy Księcia Ciemności, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji w czynieniu zła! Po śmierci ich dusze wpadną w czeluści piekielne, gdzie spotkają się ze swoimi ofiarami, które dzisiaj odwracają od Kościoła Pana Jezusa ku uciesze opętanych. Dowiedzą się, że są tam też kapłani o których teraz rozgłaszają.

  Na nabożeństwie majowym nie miałem większych przeżyć, a podczas Mszy świętej w serce wpadły słowa Apostoła Piotra o wielbieniu Boga. W tym czasie psalmista zawołał;  "Boga żywego pragnie moja dusza" (Ps 42/41).

    W jednym błysku  wzrok zatrzymał Bóg Ojciec z obrazu Trójcy Świętej oraz Pan Jezus Miłosierny z oddali. Przeskok miłosnej iskry sprawił nasze połączenie. Tego nadprzyrodzonego kontaktu nie można przekazać żadnym językiem. Łzy prawdy zalały oczy i natychmiast poznałem intencję modlitewną tego dnia… 

                                                                                                                                    APeeL