Św. Macieja Apostoła

     Trwa atak Szatana, który zorganizowali wrogowie naszej ojczyzny i wiary. Nic nie obchodzi ich życie duchowe, chcą tylko dostać się do Parlamentu Europejskiego. To granda sprzedawczyków, która rozkradała wszystko na oczach Polaków.

   Teraz uderzyli w zgrai z mass-mediami na Kościół Pana Jezusa. To zarazem jest wynik słabości Koalicji Europejskiej, a kojarzenie jedynie prawdziwej wiary z kapłanami pedofilami jest czerwonym dżihadem. Piszę to, aby odkryć mechanizm działania Grypy Trzymającej Władzę z wykonawcami ich rozkazów przez lisów i dworaków. Zapoznałem się z tym w samorządzie lekarskim... 

    Niech ktoś zrobi podobny filmik o tym „państwie w państwie”. Kardiochirurg dr G. zostawił świadomie wacik w sercu operowanego, a ówczesny prezes OIL Andrzej Włodarczyk dał mu poręcznie w sądzie. W tym czasie napadł na mnie, bo stanąłem w obronie wiary i krzyża, a także krytykowałem samorząd „rodzinny”, bo jego żona była rzecznikiem prasowym i dyrektorką „Pulsu” (piśmidła izbowego: „prezesówki”).

    Teraz mamy tam młodego prezesa, który robi lipne pikniki integracyjne...także z prokuratorami(!), spotkania z dziećmi i emerytami, a na jego zapleczu starzy wyżeracze uwili sobie ciepłe gniazdka. 

    Działanie takich „katolików” widzieliśmy na spotkaniu z Donaldem Tuskiem w Audytorium Maximum z bluźniercą Jeżewskim, który wymiotował od Szatana na naszą wiarę, a wszyscy krzyczeli w ramach aprobaty i klaskali razem z bratem Kosiniakiem - Kamyszem, kolegą lekarzem. Drugi taki kolega z Gdańska beztrosko ściął krzyż i nic mu za to. Wszyscy, jak jeden mąż stanęli po jego stronie.

   Szatan wiedział, co czeka mnie dzisiaj i zalewał sennością, niechęcią do pójścia na nabożeństwo majowe, a nawet na Mszę św.! Zaobserwuj jak działa, bo wcale nie namawia do złego. Podsunie ci „dobro”, aby odciągnąć od dobra prawdziwego. Poznasz to owocach decyzji…

   Po wyjściu z płaczem podziękowałem Bogu Ojcu za tę łaskę, a w sercu pojawił ból duchowy. Podczas śpiewu litanii loretańskiej miałem łzy w oczach i w pewnym momencie zawołałem; ”Matko moja nie opuszczę Cie, nie opuszczę Boga Ojca, Pana Jezusa i Ducha Świętego”. Napłynął czas, gdy Pan Jezus był przy mnie w moich upadkach.

   Po błogosławieństwie zostałem na Mszy św. a dzisiaj wybrano Apostoła Macieja w miejsce zdrajcy Judasza. Pan Jezus wskazał, że nas umiłował i wybrał oraz nazwał przyjaciółmi (J15, 9-17).  Eucharystia przewijała się, ułożyła ochronnie, słodycz zalała usta, a pokój i cisza serce...musiałem milczeć, a nawet zesłabłem w ciele.

   Nie mogłem oglądać telewizji, bo wszędzie trwał szatański szał, tych, którzy siedzieli cicho i na rozkaz zaczęli atakować. Tak też będzie z islamistami, którzy na rozkaz staną się śmiertelnymi wrogami zabijającymi i grabiącymi kościoły.

    Pod komentarzem red. Łukasza Warzechy (YouTube) Michał Milczarek napisał: <<Kościół sam sobie grób wykopał, to stara zmurszała instytucja, zupełnie niezdolna do funkcjonowania we współczesnym świecie. /../ Wiara jest od tej instytucji niezależna /../>>.

   Odpowiedziałem, że Kościół nie zginie, bo zawsze będą powoływani podobni do mnie. Czy Pan za swoje poglądy może oddać życie? Nic nie wie Pan o tym, że trwa już Apokalipsa i niechybnie przyjdzie ponownie Pan Jezus (Paruzja).

   Na pewno określi Pan to jako bajki, a w tym czasie sam wierzy w nasze powstanie w wyniku wielkiego wybuchu oraz ewolucję. Ewolucja jest prawdziwa, ale dotyczy przejścia człowieka cielesnego do duchowego (tak stało się ze mną).

    Kościół nie jest instytucją zmurszałą, bo ani jedno słowo nie zostało zmienione. To, co krzyczał psalmista dzisiaj płynęło z mojego serca. Wiara bez Kościoła (Eucharystii) jest tylko celebracją nikomu niepotrzebną, a szczególnie Bogu Ojcu!

   Nie można oddzielić Państwa od Kościoła, bo „nie kradnij, nie cudzołóż, nie mów fałszywego świadectwa”...nawet nie wspominam o „spółkowaniu inaczej”. Wielką bezczelnością było prawienie kazania przez ks. Robusia o pedofilach u „Stokrotki” (12 maja), gdy jego formacja chce wprowadzić do szkół „komisarzy-onanistów”.

                                                                                                             APeeL