Dzień środków przekazu...

    Tuż po przebudzeniu moje serce zalała pustka i pomyślałem o ludziach żyjących bez Boga. Jeszcze nie znałem dzisiejszej intencji, która wyjaśni stan także mojego serca: zniechęconego, a nawet pełnego nienawiści do świata, który w tym momencie mógłbym podpalić.

    Takie są serca tych, którzy mają wielką władzę. Błyskawicznie przepłynęły obrazy lokalnych wojen (Hamas / Izrael) oraz terroryzm państwowy. Nienawiść wykazuje także zwykła rywalizacja sportowa ze złorzeczeniem i przekleństwami oraz bitwami na stadionach.

   Na ten moment z radia płyną słowa kazania o uczuciu Clintona na pogrzebie Breżniewa, gdy jego żona położyła na trumnie k r z y ż y k! Aż krzyknąłem z zadziwienia, a łzy zalały oczy.

   W dzisiejszych czytaniach jest mowa o mądrości (Mdr 7, 7-11) wobec której złoto jest piaskiem, a srebro błotem. W tym czasie psalmista wołał w Ps 90; "Nasyć nas o świcie swoją łaską /../ i wspieraj pracę rąk naszych /../." Jakże to piękne i wciąż aktualne...

    Natomiast Pan Jezus mówił (Mt 10, 17-30) o przyjęciu dobrowolnego ubóstwa, a pragnącemu iść za Nim zalecił sprzedanie wszystkiego i rozdanie ubogim. Stwierdził też, że bogatemu jest bardzo trudno wejść do Królestwa Bożego dając porównanie, ze "łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne".

   Bóg Ojciec ludzkości jest niepotrzebny, a w moich wspomnieniach czas balang z powrotami do domu nad ranem. W drodze na nabożeństwo (o 12.00) popłakałem się, bo napłynęły obrazy dzieciątek porzuconych i adoptowanych oraz ofiary aborcji.

    Na ten moment Pan Jezus z 6 tomu "Prawdziwego życia w Bogu" (str. 30) wskazał, że kupczący doprowadzili Kościół Święty do odstępstwa. W Szwecji właśnie na biskupa wyświęcono niewiastę, a pokazano też dzieło "artystyczne"...krzyż Zbawiciela w urynie oraz figurka Mateczki w prezerwatywie! To wyraźne działanie demona...

    W środkach masowego przekazu nie wolno pokazywać miłości w rodzinie, trwa bolszewizm i europejskość. Pan pokazał mi serca ludzkie pozbawione Jego Miłości, które jest puste. W tym stanie zacząłem moją modlitwę, a w "Gazecie Polska" trafiłem na tytuły potwierdzające intencję;

- Urban jednak Goebbelsem stanu wojennego

- Troski pobożnego antyklerykała

- W diabelskim kręgu

- "Dobra" nienawiść...

    To tylko jeden tygodnik (08 X 1997), ale ogarnij cały świat! Wzrok zatrzymał też plik "Rycerzy Niepokalanej" z figurą Pana Jezusa pokazującego Swoje Najświętsze Serce.

    Podczas dalszej modlitwy pojawili się ludzie z nomenklatury partyjnej, którzy dalej trwają w oddaleniu od miłości Boga Ojca. Wielu nabiera się na sztuczki Szatana. Stefan Kisielewski widział to, ale trwał w swoim świecie.

    W filmie USA "Mężowie i żony"...jeden z nich żyje z przybraną córką. "Panie zmiłuj się". Padłem na kolana z przepraszaniem Boga Ojca, a rano podziękuję za wszystko Matce Pana Jezusa...

                                                                                                                                      APeeL