W nocy miałem piękne sny; widziałem roześmiane dzieci na pace samochodu ciężarowego, a nad nimi latające gołąbki, spotkałem ludzi wiwatujących, byłem też w miłym towarzystwie, a nawet kupowałem obrączkę...

     Ludzie szukają szczęścia na ziemi, a  Szatan, który małpuje Boga podsuwa im namiastki; „miłość” i wypaczenia seksualne (właśnie mówią o zoofilii), władzę z bezkarnością, złoto jako symbol posiadania wszystkiego, „smakowanie życia”, fascynację „siłą umysłu” (kobiety w poczuciu „równości” uprawiają boks, żużel i judo).

    Dzisiaj, gdy opracowuję zapis jest Niedziela Palmowa (24.03.2013) z wjazdem Chrystusa Króla do Jerozolimy, a pogańska TVP 1 epatuje nas filmem „New Age” o Witnerach z Kalifornii, którzy prowadzą wygodne życie i szukają przepisu na szczęście.

    Zobacz terroryzm duchowy wrogów Boga, bo ta sekta jest zbrodnicza. Kto skorzystał na wyemitowaniu tego filmu i to właśnie dzisiaj? Dworaków prezydenta katolika nie obchodzą takie drobnostki, a zwykły człowiek nie ujrzy tego bezeceństwa.      

    Dziwne, bo z garażu przyniosłem książkę „Prawa szczęścia”, którą ktoś wyrzucił do śmietnika. Jak Pan Bóg sprawił, że właśnie znalazła się w moim ręku. Na „chybił/trafił” podają dwie rady;

„Lampka długowieczności”.

    To podkowa naładowana elektrycznością płynącą z ziemi lub zapalona żarówka, której światło płynie przez szybkę z niebieskiego szkła. Dobroczynne promieniowanie obejmuje całe pomieszczenie…obmywa ciało, zapobiega jego starzeniu się i broni duszę przed „mrugnięciem złego oka”.

    - Mam właśnie podkowę…mówi żona!

„Sól morska”.

    Chroni przed złym okiem członka rodziny. Torebki z czarnego papieru wypełnione taką solą wkładamy pod łóżko  w czterech punktach…można też rozsypać na progu domu lub na polu swego wroga. Torebki trzeba wymieniać podczas pełni księżyca, spalić lub wrzucić do bieżącej wody.

    - Wiesz co, mam sól morską…mówi żona!

    W „Sup. Ex.” o. Jan Grande, zakonnik, zielarz stwierdza, że; „Pan Bóg zaprogramował nas na 120 lat”, ale trzeba się odpowiednio odżywiać! Jako lekarz uważam, że trzeba jeść mniej, tylko w głodzie (nie odżywiać się regularnie!)  i  jeść to, co wskazuje nam smak. Ponadto zalecam posty duchowe o których nie wspomina o. Grande.

    W TVN Style pokazano prezenterkę Magdę Mołek, która lubi stać na głowie (joga). Jest zafascynowana poznawaniem własnego ciała i fuzją z kosmosem (mistyka naturalistyczna). Karykaturzysta Sawka narysował ją w tej pozie z napisem „Baba Joga”!

    Po Mszy św. niewyobrażalna słodycz zalała moją duszę z poczuciem niebiańskiego s z c z ę ś c i a. Nigdy czegoś takiego nie miałem. To wyjaśniają słowa Ps 24/23; „Oto lud wierny, szukający Boga”; kto stanie w Jego świętym miejscu (..) pokolenie tych, którzy Go szukają”. Nie dziwi obrazek, który znalazł się w ręku; „Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny”.

    Ludzie nie wiedzą czego pragną. Dorabiają się, a dzisiaj Pan Jezus mówił o ubogiej wdowie, która wrzuciła do skarbony dwa pieniążki z tego, co miała na utrzymanie. My nie widzimy obdarowania, że mamy pokój w ojczyźnie, mieszkanie, łóżko, wodę i jedzenie oraz Kościół Pana Jezusa i Wieczny Chleb. 

    Po powrocie do domu w radiu Maryja trafiłem na słowa kapłana; „Ile trzeba odwagi, by wszystko co posiadam oddać Bogu i Panu Jezusowi czekającemu na ten gest”. Dalej ojciec mówił, że nic nie ma, bo nawet pensję pobiera przełożony zakonu. 

    Krzysztof Ibisz odnalazł szczęście: wyciszył się, zmienił wizerunek, nie pragnie już fleszy, bo chce być szczęśliwym na co dzień. Dlatego dał wywiad i zrobił sobie zdjęcia dla dodatku „Gwiazdy”.

    Książka ze śmietnika („Prawa szczęścia”) na ten moment opisuje bogacza, który po uzbieraniu pieniędzy palił je z radością, ale świat pragnie bogactwa.

   Kończę zapis  po obejrzeniu filmu „Uprowadzenie” (TVP Kultura 25.03.2013) o porwaniu córki biznesmena w którym wykrwawiony porywacz całuje zdobyte z okupu banknoty...             APEL