Dzisiaj miałem pokazane na czym polega nawrócenie czyli powrót na dobrą drogę. Nie mogłem pojąć dlaczego wśród wielu dróg do Boga - szczególnie kręta – prowadzi przez przez zło i grzechy.

    Ktoś oświadczył: nie wiadomo, czy nie jest to droga najwłaściwsza? Długo to rozważałem, a to takie proste. Przypomniała się scena z wczesnego dzieciństwa. Wycieczka rodzinna w Gdańsku - Oliwie. Ja uparłem się, że zabiorę ze sobą szpadel - do kopania po drodze. Matka szarpała się ze mną, a ciotka powiedziała; chce, niech niesie.

    Szedłem dumny ze szpadlem i trafiła się wspaniała okazja, bo trafiliśmy na wielką kupę żółtego piasku przed jakimś domem. Po wbiciu łopaty z tego domu wyskoczyło dwoje dzieci, które chciały wyrwać mi łopatę.

   Obroniłem się, ale zostałem uderzony w twarz. Dalej trzymałem fason, ale łopata stanowiła dla mnie wielki ciężar. Pan daje wiele dróg; wybieraj. Nie przeszkadza przy twoim uporze. Po wielu latach różnych przeżyć wskazuję Ci bardzo prostą drogę życia. Sam zdziwisz się, dlaczego nie wybrałeś jej od razu, ale teraz już wiesz.

    Droga kręta jest potrzebna ludziom u których istnieje przewaga ciała i pierwiastka ziemskiego. Muszą jasno zobaczyć - patrząc wstecz - krętość wcześniejszej drogi życia...

                                                                                                                        APeeL