Wypiłem, co miałem, a teraz boli głowa z zapytaniem w duszy; "co dobrego uczyniłeś?". Zachowałem czystość i wszystko zepsułem. Na ten moment w sercu odbieram słowa pieśni; "przyjdź do mnie Panie...przyjdź do mnie Boże" z zapytaniem; kto mnie podtrzymuje w upadku? Tak było naprawdę, a wiem to dzisiaj, gdy to przepisuję (26.07.2019).
Bóg Ojciec...mnie najgorszego z najgorszych, ponieważ wiedziałem, że Jest - nie karał, ale chronił na duchu. Tacy bardziej rozumieją, co oznacza wdzięczność! Napłynęła postać św. Franciszka z filmu, gdy stał nagi ("człowiek nic nie potrzebuje")...w tej sekundzie ścisnęło się serce, ponieważ on był czysty całe życie!
On, tak jak ja wiedział o Ojcu i Jezusie - ujrzałem moje obdarowanie i moją nędzę z brakiem wyrzeczenia! W sekundowym śnie błysnęła figura Matki Bożej z Jej odwróconą twarzą i ludźmi u podnóża oraz krzyż, który - na moich oczach - złamał się!
Teraz słychać bicie dzwonów, żona odmawia różaniec, a ja mam łzy w oczach, bo dzisiaj obudził ją śpiew ptaszka, który na pamiątkę zostawił piórko w pokoju! Zobacz jak pociesza Pan Jezus...piórkiem śpiewającego ptaszka!
Idziemy do kościoła, a ja nie mogę pozbyć się smutku...Jezus cierpiał dla mnie przez całe Swoje Życie i wiem, że w Jego Miłosierdziu moje złe czyny znikają jak "kropelka wody na ognisku." Dobija mnie śpiew małego cyganiątka; "Jezu! przecież oni Ciebie nie znają!"
Powolutku wraca dobro i po obiedzie w smutku usłyszałem; "nie martw się, ja znam twoją nędzę...moi uczniowie też byli słabi, ja wiem, nie martw się!" Podniosłem głowę, a tam figura Józefa z Dzieciątkiem! Trafiliśmy na drugą mszę i w ciszy odmawialiśmy różaniec - ile jest takich małżeństw?
Kapłan staruszek mówił; <<teraz otrzymałeś odpoczynek, szukaj Boga w ciszy, nie martw się, On wie o tobie, najważniejszy jest pokój w sercu i duszy...wycisz się, niech Bóg mówi do ciebie, szukaj Jego Dróg, bo ziemskie męczą - one wykrzywiają twarz i cały człowiek jest zakurzony...mów ludziom tylko piękne słowa, aby twoja mowa podobała się Bogu i braciom ziemskim!>>!
Miałem pragnienie wypicia kieliszka wódki, a żona kupiła mi lody z alkoholem! Na schodkach spał młody, pijany człowiek - jakże bliski jestem jego sercu. Znowu pokusa. bo mam spirytus, ale pokonana dla Pana Jezusa, który był dzisiaj dla mnie bardzo dobry."
Tuż przed snem Pan zawołał do mnie; "ofiaruj swoją niemoc i nędzę Mojemu Sercu!" Przecież Pan Jezus mówił to do mnie przy figurze św. Józefa z Dzieciątkiem! Czy wiesz czego zazdrości Anioł człowiekowi? Zazdrości możliwości cierpienia i Eucharystii!
APeeL