Zaczynam dzień od dwóch słów Jana Pawła II ("na skale"), a w drodze na Mszę Św. zacząłem moje modlitwy i ofiarowałem wczorajszy dzień MB Fatimskiej, pod Jej figurą.
Dzisiaj wszystko zorganizował Pan Jezus, bo grały gitary i śpiewała nam grupa oazowa; "Pan jest wśród nas...oczekuj Go!" Każde słowo o Jezusie wywoływało łzy, które płynęły na ziemię. Podczas Komunii Św. szukałem intencji, ale przypomniano, że ten dzień ofiarowałem już Zbawicielowi!
Pascha - przejście z Egiptu do Palestyny - Stwórca pięknie pokazuje. Zwykłego baranka przyjęto, a Jezusa odrzucono! "Jak krzyknąć do tego narodu? Jezu mój!" Teraz narodem wybranym jest Polska, a naszą Królową Matka Boża...właśnie będę oglądał pięknie oprawiony akt oddania się Polski Matce Bożej!
Matka sprawia, że mury same się rozpadają, a obce wojska wychodzą bez wojny! Czy słyszałeś, aby wojska okupanta same wychodziły z jakiegoś kraju? Msza Św. skończona, a grupa oazowa odmawia różaniec; Pan Jezus da to, czego pragniesz (w duszy)!
Zawsze marzyłem, aby po Mszy Św. trwały modlitwy. Zły działa odwrotnie - daje to. co nie wypada. Kusi w poście, a psuje posiłek po tym wyrzeczeniu! W domu usiedliśmy z żoną w ciszy, a pokój Boży i dobro wypełniały nasze dusze. Czy ja - zjednany z Panem Jezusem - jestem błogosławionym?
Każdy dzień powinno budować, się "na skale" czyli zgodnie z Wolą Boga Ojca! Pan zawołał mnie i muszę iść za Nim! Wierzę, że Jezus wszystko ułoży, zorganizuje...nagroda ze strony Boga zawsze zaskakuje!
Teraz, w drodze do Sanktuarium MB Cudownego Medalika odmawiamy różaniec. Nawet znaleźliśmy się przy kopie siana na tle gór...zabrałem garstkę na Wigilię.
Pod figurą Matki Bożej tłumaczyłem przygodnej lekarce, że "bez działania Ducha Św. nie zrozumie błędu sztucznego zapłodnienia, prezerwatyw, wstrzemięźliwości i wyrzeczenia". Dodałem; "proszę uważać na każde słowo, które pani wypowie, ponieważ stoimy pod figurą Matki Bożej! Biedni rodzą dzieci, ale czy Pan nie dał wszystkiego, aby każdego wyżywić?"
Zły nie lubi szerzenia Prawdy Bożej! Teraz zdenerwowana żona uciekła ode mnie, pełna złości, która spowodowała utratę jej łaski uświęcającej! Jak to wskazać żonie, która widzi zło we mnie? "Jezu mój...jaki to groźny przeciwnik dla zwykłych ludzi, którzy zło widzą w innych."
Wróciłem do kościoła i wołałem; "Matko moja. Matko wszystkich. Matko Świata!" Z sercem ściśniętym, zaskoczony szybkością i siłą działania złego tylko to powtarzałem. Ten dodatkowo rozlał mi wodę w torbie, która zmoczyła książkę.
Z książeczki wysunęła się karteczka z zapisanymi przeze mnie słowami; "czym Ci, Jezu za wszystko odpłacę?" Pan Jezus daje, dopuszcza pokusy i złości - w tym czasie Jest i czeka na nasze zawołanie. Odmówiłem modlitwę przebłagalną za tych z dyskusji i uciekłem do Św. Ran Jezusa.
W tym czasie z omijanego sklepu płynie do mojego serca piękna włoska melodia! Ja wiem, że jest to pocieszenie od Jezusa. Łzy zalały oczy, ponieważ ujrzałem;
"Niebo, które z miłości otworzył nam Ojciec Prawdziwy...Jezus dał się zadręczyć przez swoich...dla mnie to uczynił, abym tam trafił...tam, gdzie nie ma już udręk ziemskich i jest stałe nasycenia tęsknoty za Bogiem z Jego uwielbieniem!"
"Panie Jezu przyjmuję od tej chwili wszystkie udręki od swoich, dla Ciebie zniosę to w pokorze!"...tak zawołałem, ale czy nie zapomnę? Nie wolno się tłumaczyć i wszystko znosić bez obrazy! Wystarczy jedno pytanie; "wskaż cóż złego uczyniłem?"
Popłakałem się i chciałbym pozostać sam na Sam z Jezusem, a tu obiad...kapiący schab i chciwy głód żony, a nigdy nie jest taka!
Po obiedzie włączyłem kupioną taśmę "Chwalmy Pana /../ z Jego światłem we włosach każdy życie zaczyna!" To są maleńkie chwilki, minuty w ciągu godzin - więcej nie wytrzymasz. Serce pęka, a łzy zalewają oczy!
Nagle ujrzałem swoją czystość na tle Czystości i Niewinności Zbawiciela...z refleksją dotyczącą miłości nieprzyjaciół! Teraz mam przeczytać słowa z Ew św. Jana rozdział 21...ja mam być wysłannikiem w Bożej Owczarni!
Kończy się dzień, płyną słowa piosenki "dziś biorę Cię, Matko do siebie." Dobry jest Pan w każdej chwilce mojego życia - Jemu trzeba wszystko oddać, a Jezus wszystko ułoży i da to, czego zapragniesz...
APeeL