W śnie znalazłem się na wysokiej Górze...tak jak Pan Jezus w kuszeniu przez Szatana. W dole widziałem miasto i bałem się upadku z wysokości. Wyjechałem na Mszę świętą poranną, a po drodze ujrzałem światełko policji; "czuwajcie". Później padną słowa o grzeszących w myślach.

    Poprosiłem Matkę Najświętszą o ochronę, a w kościele odczułem, że do Pana należy tylko garstka wiernych. Serce zalała radość ze spotkania z Panem Jezusem...Msza Św. jest niewyobrażalnym darem Boga Ojca. Popłakałem się po Eucharystii...

 W przychodni była niespodzianka, ponieważ nie było żadnego chorego, a skończyłem udręczony i wracałem z płaczem o 16:00! Ja wiem, że jest to efekt działania Szatana, który wielu zaleca, aby przyjść na koniec i nie czekać.

   Taki fałsz trwał wszędzie. Wcześniej widziałem to u bolszewików, którzy sami siebie wybierali i odznaczali. Teraz dają podwyżki dla UOP-u oraz służby więziennej, a nie mają grosza dla kolegów anestezjologów...taki nic nie ma, bo wdzięczny pacjent idzie do prowadzącego lub do ordynatora.

    W samochodzie pocałowałem Twarz Zbawiciela, a "Prawdziwe życie w Bogu" utworzyło się na bólu Najświętszego Serca Pana Jezusa. Moje zalewał podobny ból, a także smutek, ponieważ zdrada i brak wiary coraz bardziej szerzy się w naszym Kościele.

    Teraz radują kwiaty pod omijanym krzyżem oraz zbieranie winogron, które wymagają przecinki, wiele jest uschłych, które trzeba spalić. W tym czasie popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego. Dopiero teraz przypomniały się Słowa z Ewangelii i napłynął tygodnik "NIE" Jerzego Urbana. Spotkałem też oficera politycznego z jednostki, gdzie pracowałem. To nie było przypadkowe...

 Przepływa fałsz poprzednich władców mojej ojczyzny, a teraz trwa podenerwowania nowym premierem. Matka Najświętsza pomaga mojej ojczyźnie, rolnicy zatrzymują transporty ze zbożem z Zachodu. Czas szaleje, bo jest już 21:00.

 Odmówiłem modlitwy za dzieciątka adoptowane, teraz wołam za zdradliwych i niewiernych. Podczas kończenia mojej modlitwy napłynęło obraz pogromu w Kielcach, który miał wskazać na Polaków nienawidzących Żydów!

   Tak postępowali, postępują  i tak będą postępowali bolszewicy...do końca świata. To formacja szatańska, trudna do nawrócenia i pokonania (nie chciano wpuścić Jana Pawła II)...

   W tej intencji pasuje odstępstwo abp Marcel'a Lefebvre, ale w jego książce; "Oni Jego zdetronizowali"...pisze to, co zauważyłem - nie chciano powołać Pana Jezusa na Króla Polski!

   Proboszcz miał wytyczne, wyraźnie to widziałem: nawet zapytał jak mamy go powołać? Nie ma już miejsca dla Pana, gdy po soborze watykańskim drugim hierarchowie walczyli z zaciekłością, ale o detronizację Chrystusa Króla.

   Ten sobór jakby zapraszał do ekumenizmu, do spółki z Lutrem, Mahometem i Buddą. Wskazał też na Jana Pawła II w Asyżu...z przedstawicielami wszystkich religii. Ja też to widziałem...pokój pokojem, ale jaki ekumenizm z odstępcami wszelkiej maści i wiarami w bogów wymyślonych.

   Wskazał też na tolerancję stosunku do innych religii niedających zbawienia można powiedzieć, że wprost zaprasza się muzułmanów do modlenia się na naszych ulicach i budowania meczetów oraz minaretów obok naszych kościołów.

   Jest to wynik posoborowego ekumenizmu (art. Sławomira Cenckiewicza), który kończy się zdaniem, że nasz Pan Jezus Chrystus powinien panować już teraz, a nie tylko na końcu świata jak chcieliby liberałowie...

                                                                                                                       APeeL