Planowałem Mszę św. wieczorną, ale tuż po przebudzeniu napłynęło pragnienie przyjęcia Eucharystii. Po wyjściu łzy zalały oczy, a dusza wołała: „Tato, Najświętszy i Miłosierny, Dobry Ojcze”. Pojawił się ból rozłąki z Niebem, wiecznym szczęściem, bezpieczeństwem i nieskończoną miłością. To sekundowe błyski: „Święty! Święty! Święty!”.

    Serce zalała wdzięczność „Ojcze! Tato! bez Ciebie nic nie jest mocne i święte”. Bliskość cierpiącego świata oraz ujrzenie łask (w tym posiadanie kapłana). Św. Hostia pękła na pół (cierpienie)...”Och! Dobry i Najświętszy Ojcze”.

   Dlaczego Bóg jest twoim wrogiem? Ten który czeka na ciebie z tęsknotą i otwartymi ramionami! Czy ma płakać na twoją śmiercią,  gdy po paru dniach wszyscy zapomną już o tobie. To święty czas dla Pana, a została nas garstka, "resztka Pana". Ponadto wszyscy są przeciw nam! Co ci się we mnie nie podoba? Czy to, że modlę się za ciebie?

   Stań się nowym człowiekiem! Na co czekasz, przecież za chwilkę możesz nie żyć...odpadnie ci ciało i nic już nie będziesz mógł zrobić dla swojej duszy.

    W przychodni pracowałem bez wytchnienia od 7.30 - 14.30. W telewizji pokazano:

- spotkanie dzieci jednej rodziny, a ja widzę wszystkie rodziny w bólu rozłąki

- na targu koni płacze dziadek i wnuczek, bo ich koń jest sprzedawany do Włoch (na ubój).

   Czy wiesz, co oznacza opuszczenie przez Boga Ojca...to tylko brak poczucia Jego obecności, a on jest przy każdym z nas...zawsze i wszędzie! Przypominamy małe dzieciątko przed którym tata schował się dla zabawy na próbę; co uczynimy?  Wszystko jest pokazane; jeżeli nie masz Mojej łaski  to biegasz - jak dzidziuś bez celu - w tę i z powrotem...krzycząc przy tym ze strachu!

   Ogarnij teraz cierpienia rodziców z powodu różnych przyczyn rozłąki (w tym z powodu śmierci dziecka), a na tym tle ból Najświętszego Serca Boga Ojca z powodu odwrócenia się ludzkości i wracania do pogaństwa.

    Wróciłem z garażu po wykonaniu pracy, a żona już śpi. W sercu poczucie rozłąki, bo w domu ciemno, a jest dopiero 20.30. Wykonałem ciężka pracę. Wyszedłem na modlitwę i dodatkowo z umęczenia nie mogłem spać w nocy...         

                                                                                                     APeeL