Dziwne, bo teraz, gdy opracowuję tę intencję (02.09.2019) Pan Jezus w Ew (Łk4, 16-30) otworzył księgo proroka Izajasza, gdzie było napisane; <<Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie, abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana>>.
Tego nie możemy brać dosłownie, bo Wolność Boża to nie jest nasza wolność ("róbta, co chceta"). W oddaniu wolnej woli Bogu Ojcu stajemy się prawdziwie wolnymi. Przekazał to Jacques Fesch w celi śmierci ("Za pięć godzin ujrzę Pana Jezusa").
Dzisiaj przekażę doznania od Ducha Świętego, bo małe jest świadectw o Tej Osobie Trójcy Świętej.Zważ, że był to początek mojego nawrócenia! Z wielkiej liczy kaset w ręku znalazła się z napisem;
"Otrzymaliście ducha przybrania za synów" z pięknym obrazem ziemi spowitej energią Bożą, a nad nią niby Twarz Matki Bożej z gołąbkiem. Na ten czas faktycznie za oknem przeleciał gołąbek. To wszystko kojarzy się z Duchem Świętym i Jego darami.
W przychodni około godziny 10.00 moje serce i duszę zalewała niebieska słodkość...była także w ustach! Nie można tego przekazać żadnym językiem. Później doszło do tego pragnienie modlitwy na kolanach z twarzą w dłoniach wywołanej tęsknotą za Bogiem, a właśnie wkroczyła sprzątaczka.
Po zakończonej pracy - na szczycie pragnienia modlitewnego i w środku tęsknoty - zatrzymałem się samochodem w bocznej uliczce i tak trwałem w ekstazie. Duch Święty dał mi dzisiaj dwa dary;
1. około godziny 15.00 napłynęły odczucia Serca Pana Jezusa podczas modlitwy w Ogrójcu i podczas św. Poniżenia. W tym czasie wołałem o odpuszczenie moim winowajcom.
2. później napłynęło "miłosne rozrywanie serca" - to był sekundowy zalew serca Miłością, która jest w Niebie! Dodatkowo, umęczony w błysku sennym ujrzałem "Adama w Raju!"
Romano Guardini pisze w książce "O Bogu Żywym", że; "Chrystusa nie można po prostu rozpoznać i przyjąć tajemnicę wykraczającą poza możliwości naszego rozumu /../ Duch Święty musi dać mi to, żebym umiał rozróżnić Chrystusa /../ abym znalazł do Niego drogę /../ Duch Św. daje odpowiedź na to pytanie, na które nie potrafi odpowiedzieć żadna mądrość /../ Mówić o Duchu Świętym jest o wiele trudniej niż o Chrystusie albo o Ojcu, On usuwa się. /../ Dlatego o wiele bardziej można Go pojąć sercem."
Jakże chciałbym mówić o tym wszystkim. Mnie jest łatwiej, ponieważ jeszcze niedawno byłem "normalny" i wiem jak myśli zwykły człowiek, któremu Duch Święty nie wyjaśnia wątpliwości. Tak trafiłem pod figurę Matki, gdzie zapaliłem lampkę...zło zamieniło się w dobro.
W śnie znalazłem się w kościele, łagodne światło...pchałem do ołtarza wózek z inwalidą. Tam zapadłem w modlitwę na dwóch kolanach, a po otworzeniu oczu stwierdziłem, że kapłan rozdawał Eucharystię...
APeeL