Pracuję rozdrażniony, ale nie wiem dlaczego. Zgłasza się młody człowiek - zrobiłem dla niego wielki wyjątek i dałem mu kilka dni zwolnienia.
-
Słucham...o co jeszcze chodzi - pytam w złości.
-
Chciałem jeszcze 7 dni!
-
Nie lubię jak diabeł ciągnie mnie za rękę! Pomogłem panu jak człowiek - człowiekowi...i co?
Miała ciężkie życie, wychowywała sama dzieci (wcześnie zmarł mąż), a niedawno spaliła się. Teraz drżącą ręką - za wydane zaświadczenie - wciska mi kopertę. Anioł wprost krzyczał; "Nie", "Nie", "Nie!" Nie lubię szarpaniny...razem z dokumentami wrzuciłem kopertę do koszyka, ale zauważyła i musieliśmy "walczyć" z sobą.
W rozmowie z żoną dochodzę do wniosku; wielu ludzi ziemskich jest wiernych do śmierci za otrzymane sandały...nie chcą być wierni Jezusowi za życie wieczne! Sandały i życie wieczne...pomyśl przez chwilkę! Jest tylko i wyłącznie jedno wytłumaczenie...sandały są widzialne!
Dzisiaj, gdy to przepisuję (13.10.2019) podniecona TVN24 czeka na wynik wyborów do Sejmu i Senatu RP. Nie mogą się pogodzić z nadchodzącą klęską. Pan Jezus Król naszej ojczyzny ujawnił trochę niegodziwości POstkomuny, a oni byli dla nich pogańską szczekaczką...
Nie podoba się obecna władza, która nie pozwala bezkarnie kraść i wystąpi przeciwko obnoszących się z grzesznością ("spółkujący inaczej"). Trwa "bój nasz ostatni"...
APeeL