W sercu trwa niepokój. Tak już zostanie do końca życia, taki los. Nie wiem w jako sposób zagrażam mojej ojczyźnie? Pocałowałem Twarz Pana Jezusa i poprosiłem, aby był dzisiaj ze mną. Zmiana pogody, a to sprawia nawał w przychodni.

    W środku pracy Pan pojawi się w moim sercu przy bluesie, którego bardzo lubię. Łzy zaleją oczy. Wyjeżdżam z przychodni, a na dróżce leży wielka złamana gałąź. Natychmiast szukam znaku do intencji; za załamanych, złamanych, przegranych (wybory).

   W telewizji pokażą dokument „Niebezpieczne związki”...pokonanie przez Hitlera i Stalina Polski. Żona opowiada o dziewczynie wyrzuconej przez chłopaka...po wyremontowaniu mu mieszkania. Piszę, a toczy się bój z Putinem o gaz; chcą nas uzależnić, odsunąć Guzowatego, pokonać, a nawet upokorzyć.

   To bardzo ważna intencja, ponieważ dotyczy wielu ludzi. Zobacz;

- właśnie pokazują pokonana w meczu tenisowym

- start na studia, konkurencja w narzeczeństwie, wybory

   Wielu przejmuje się i traktuje pokonanie jako nieszczęście, które może odwrócić ich od Boga. Właśnie ogłaszają wyniki wyborów; klęska PSL-u, przegrała Unia Pracy z Bugajem, a już chłodzono szampana.

   Na Mszy św. wieczornej  ofiarowałem Bogu mój dzień, a później podczas klapingu trafiam na RTL i obraz wojny w Wietnamie. Strącony lotnik amerykański trafia na Wietnamczyka do którego strzela pierwszy. Zabijanie, zabijanie...naloty dywanowe. Ile wycierpiał ten biedny naród. Kobiety i dzieci, dzieci...patrzy płacząca Twarz Zbawiciela. Pokonany przez Swoich, którzy nadal drwią z Prawdy.

   Przed snem oglądam „Magazyn Gazety”. Biedak wygrał w „To-to” 12 mld. st. złotych, a ja dzisiaj w ramach intencji...przegrałem.

                                                                                                                         APeeL