Zrywa krzyk pijaka, któremu pobierają krew - dobrze, że ominęła mnie kolejka, ponieważ to mój "znajomy". W środku nocy trafiłem na chorego z przepicia...dobrego i słabego człowieka, a do tego bezrobotnego. Pocieszyłem jego smutną żonę.

   Wróciłem do łóżka, nakryłem się kołdrą i w pozycji skulonej, na kolanach wołałem do Ojca Prawdziwego; "Tato! Tatusiu! Dlaczego tutaj jestem? Ojcze mój należę do Ciebie i pragnę wypełniać Twoją Wolę. Prawdziwy i Najlepszy Ojcze, Jedyny, pełen Dobroci i Miłosierdzia, który cierpisz razem z nami w krainie Twego zdrajcy, gdzie króluje fałsz i podstęp."

    Rano zrywają do biegunki u młodej dziewczyny...już czuwa palacz; macham do niego ręką, nawet odpowiedział, a kierowca śmieje się, bo wie o co chodzi - on czyni to samo! Płyną modlitwy poranne, a serce zalewa radość...sprawia to powtarzane; "Zdrowaś Maryja".

   W kąpieli wołałem do Pana Jezusa; "och, Jezu mój! Jezu! Dziękuj! przecież Ty, Jezu nie miałeś takich możliwości - jak myłeś Swoje Ciało?" (napłynął obraz kamiennej kadzi). Wprost chciałbym, wszem i wobec opowiadać o Panu, o Jego Istnieniu i naszej Prawdziwej Ojczyźnie.

   Pod kościołem trafiłem na grupę píjanych, zwolnionych z wojska, która  głośno krzyczała! Od Ołtarza płynie Słowo; "Niech grzech nie króluje w waszym śmiertelnym ciele, poddając was swoim pożądliwościom /../ oddajcie się na służbę Bogu /../ grzech nie powinien nad wami panować /../ jeśli oddajecie samych siebie jako niewolników /../ jesteście niewolnikami tego, komu dajecie p o s ł u c h /../".

    Teraz przepływają obrazy z mojego życia...nie wiem, gdzie mógłbym się schować z powodu pijaństwa, zaćmienia mózgu przez alkohol, wybryków, jeżdżenia samochodem po pijanemu, a nawet badanie pijanych...po pijanemu.

    Przepływają różne grzechy, a nawet wycieczka w której byłem w Częstochowie...łzy zalały oczy, padłem na kolana i proszę Pana Jezusa o przebaczenie. Proszę Pana Jezusa, aby uchronił mnie przed alkoholem. Siostra śpiewa właśnie; "upadnij na kolana"...

    Serce zalała miłość, dobro i pokój...nikt nie może dać mi tego na świecie! W takim stanie zaczynam pracę i pierwszy raz zdarza się, że to trwa przez cały czas przyjęć. Mało pacjentów, ale skończyłem o 13.30... jeszcze trzy wizyty.

    Niektórych napominałem;

  • proszę przekazać mężowi, że większej odpowiedzialności podlega stale niepewny, przecież otrzymuje znaki z Nieba...musi drgnąć w kierunku Boga Ojca
  • młodej dziewczynie przekazuję doświadczenie z niedzieli (kabaret Olgi Lipińskiej), a właśnie płyną piękne melodie
  •  mówię o Panu Jezusie, który pisał na piasku...

   Łzy zalewały oczy, a głos się łamał. Chwilkami smucę się, ponieważ można stworzyć tak piękne melodie i słowa chwalące Boga Ojca i Syna.

    Jadę na wizytę, płynie modlitwa, a babuszka w tym czasie zmarła...siedzi zgięta w łóżku (od lat tak przebywała całkowicie złamana w pół). Smutek i kłopot dla biednej rodziny...nie mają pieniędzy. Szybko wydałem kartę zgonu, podwiozłem do urzędu, połączyłem się z ZUS-em (wypłacają od ręki ryczałt).

    W tej chacie, gdzie nic nie ma...na ścianie są dwa przepiękne, malowane na płótnie obrazy; Pana Jezusa z Sercem w koronie cierniowej oraz Matki z Sercem w koronie z kwiatów!

   Wzrok zatrzymują rozważania ks bp. Józefa Zawitkowskiego o uzależnionych! "Modlę się za pijaków /../ zdeptali życie, szczęście swoje i innych, ale nie mają siły wrócić do Ciebie /../."

   Trafiłem też na zdjęcie rozlewającego wódkę do szklanek, a syn przyniósł "Siekierezadę" Edwarda Stachury, gdzie po otwarciu facet zamawia w barze; "dwie sety"! Uśmiecham się, ponieważ zza ściany płynie pijacki śpiew tych, którzy wrócili z wojska!

        "Dziękuje Ci Ojcze za ten dzień"...

                                                                                                                                     APeeL