Co w praktyce oznacza taka intencja? Ilu na świecie pragnie takiego spotkania? Ilu woła z serca do naszego Deus Abba (Taty) i Omnipotens Pater (Ojca Wszechmogącego)? Ilu prosi jak dziecko, a później dziękuje? Nie chodzi o sprawy świata i wagi państwowej, ale o naszą codzienność (trzymanie przez dziecko ręki ojca). Powiem, że jest nas garstka...

    Kiedy ostatnio uczyniłeś to w jakiejś sprawie? Czy wiesz jak ciszy się nasz Pan z próśb o prowadzenie w czasie naszego pobytu na tym zesłaniu. Proszę Cie nie rób nic z własnej woli, bo Szatan ma nieskończony repertuar rozpraszania, podsuwania pomysłów, a wreszcie spowodowania nieszczęścia. Robisz krok przyjdź najpierw do Boga Ojca...

    Przed wczorajszym wyjazdem do Centrum w Jankach, które kojarzę z symbolem raju, gdzie jest piękno, czystość, poczucie bezpieczeństwa, a zarazem możliwość spełnienia różnych pragnień.

   Moja prośba dotyczyła samego faktu wyjazdu. Decyzja; mamy jechać. Zobacz cały ciąg pomocy; poprzedniego wieczora nabrałem benzynę, pojechaliśmy na Mszę św. poranną, jak nigdy zjadłem śniadanie i padłem w sen do czasu wyjazdu, kawa, WC, leki, spokojny przejazd.

   Na miejscu za wszystko podziękowałem z płaczem...od powołania poprzez sprawność ciała do obecnej pomocy. Człowiek normalny nie prosi o „takie głupstwa” i nie dziękuje za wszystko

   Jeżeli masz być tam, gdzie zaplanowałeś - obdarowany bezpiecznym przejazdem - to zadaniem Szatana jest zmiana tego dnia, straszenie w różny sposób. W śnie „widziałem" zalanie mieszkanie oraz pchałem wielką zniszczoną oponę („złapanie gumy”).

   Takie zdarzenie byłoby śmiertelnie niebezpieczne, bo trwa modyfikacja trasy E7 z wąskimi i krętymi objazdami. Ja nie boję się, ale specjalnie prosiłem, aby żona była uchroniona od stresu.

   To był czas wypoczynku na końcu którego przez specjalistę została zabezpieczona i zmodyfikowana moja strona internetowa. Ja wiedziałem, że jest to dodatkowe obdarowanie. Wszystko zeszło do 4.00 rano, a „rozkazałem” ciału o przebudzenie na dzisiejszą Mszę św. o 6.20. Nawet zostałem później w kościele kończąc moją modlitwę za ofiary Gułagów i dusze takich.

    Po wspólnym śniadaniu, odpoczynku trwała godzinna modlitwa (współcierpienie z Panem Jezusem) za wczorajszy dzień w intencji; mojego powołania przez Boga Ojca.

    Poproś w konkretnej sprawie, zauważ pomoc Boga (nie mów; „udało się”) i podziękuj, a będziesz wiedział…

                                                                                                                      APeeL