Paul Anka śpiewa „You Are My Destiny” (Jesteś moim przeznaczeniem), a ja, twardy i bliski śmierci mam łzy w oczach, bo moje serce znalazło się w Sercu Boga Ojca.

   W takim momencie chciałbyś wyjść i krzyczeć o tym na cały świat...z najwyższej góry. Tam popłyną słowa do wybranki, pierwszej lub kolejnej miłości, a tu jest Miłość Ostatnia, Deus Abba, Omnipotens Pater.

    To nawet nie jest miłość moja, ale mojej duszy, która znalazła się w śmiertelnym ciele (wcielona). Teraz czeka na wyrwanie się z pułapki, tęskni za śmiercią ciała. Siostra Faustyna pytała o to Pana Jezusa, ponieważ chciała wrócić do Ojczyzny Prawdziwej.

   To jest tak proste, że normalny człowiek nie pojmie tej „tajemnicy”. Nawet nie zapyta; po co żyję, jak jest cel mojego bytu (zesłanie). Rozumie to tylko garstka, bo większość nawet nie szuka swojego Prawdziwego Taty, a po to mamy rozum. To nawet jest dobre, bo większość pracuje, buduje się i zbiera środki na spokojną starość.

   Jako lekarz znam ten „spokój” z odwiedzinami lekarza pierwszego i ostatniego kontaktu (rzadko wierzącego w Boga) oraz strachem wpuszczanym przez Szatana. Mówi wówczas w pierwszej osobie; „nie wyjdziesz z tego” (zdrowemu) lub „nie martw się, nie jest tak źle" (umierającemu). Chodzi o to, aby do końca nie spotkać kapłana i nie wrócić do Boga...

    Pokaż mi lepszy cel naszego życia, bo wokół panuje zamęt; wiele religii, ograniczenia w spożywaniu różnych pokarmów (Pan Jezus zniósł Stare Prawo), szalejący ekolodzy dla których świnia umiera, a człowiek jako niedobry zdycha.

   Syn Boży jadł z uczniami pieczonego baranka oraz ryby, które trzeba było zamordować. W tym czasie nie protestują przeciwko aborcji, In vitro, gender oraz ludobójstwom wszelkiej maści. Przeszkadza im kiełbasa, ser z „gwałconych krów”, bronią korników, a nie drzew, chwalą to, co naturalne, ale nie krytykują szczepień (biznes). Celem ich życia jest bożek - przyroda, a strachem na wróble „ocieplenie klimatu”, ale nie wyłączają  lodówki z mrożonymi jarzynami na patelnię.

   Szatan ma wiele „dobrych” pomysłów, a chodzi o to, abyś nie drgnął ku duszy i nie uczynił dla niej coś dobrego. Chyba chodzi o to, że za to nie płacą lub nie przymuszają groźbą skrócenia o głowę. „Panie! Zmiłuj się, bo idziemy na duchową zagładę”, a to oznacza przyspieszenie nadejścia Apokalipsy.

    Ten fałsz do perfekcji opanowali bolszewicy, którzy roztaczali przed poddanymi świetlaną przyszłość, a w klapie mieli naszykowane ofiary; wrogów ludu, dywersantów i "bumelantów", a na końcu wytłumaczenie się „okresem błędów i wypaczeń”.

   Wyszedłem na spacer modlitewny i przez 1.5 godziny wołałem do Boga Ojca w tej intencji...tylko Eucharystia może złagodzić tęskną rozłąkę ze Stwórcą mojej duszy oraz takie wołanie z serca. To jest zarazem współcierpienie z Panem Jezusem dalej wleczonym na Golgotę i mordowanym z radością.

    Pokazuje to Internet, gdzie na fali są wbijający włócznie w Serce Boga Ojca i Syna. Nikt im nie przeszkadza i nie zarzuca, że są nienormalni. Natomiast zbliżający się do Boga to „odchodzący od rozumu”, „boży głupcy”...za takiego uznano hrabiego Lwa Tołstoja („A światłość w ciemności świeci”).

    Jakże rozumiem jego cierpienie (rozdał majątek, uciekł do Jasnej Polany w guberni tulskiej). Nie miał mojej łaski bycia katolikiem z otrzymywaniem codziennie Eucharystii (Cudu Ostatniego). Nic nie wskazywało na dzisiejsze cierpienie, tym bardziej, że na Mszy św. roratnej nie miałem szczególnych doznań...

                                                                                                                                      APeeL

Aktualnie przepisane (zwiastuny, szukaj; chronologicznie)...

21.05.2001(p) Potyczka duchowa...

     Jako lekarz muszę napisać książkę o wierze jako chorobie psychicznej (mistyka to psychoza). To jest wielki problem; od zarzutu „latania do kościoła” do pukania się w głowę w wypadku ludzi wykształconych czyli ciemnogrodzian. 

    Psychiatra zarzuci mesjanizm, ale tak jest naprawdę. Przecież kierowanie ludzi na drogę zbawienia, wskazywanie tej drogi; „bądź Wola Twoja” to misja...zarazem cel mojego życia i obowiązek każdego wyznawcy naszej wiary. Zapraszam, ostrzegam, krytykuję, wskazuję.   

    Gdy ujrzysz świat od Boga nawet przez sekundę nie będziesz głupio dyskutował. Piszę to z sercem zalanym bezmiarem ludzkiego cierpienia (szpitale, więzienia, klasztory, internowania, wojny z wyganianiem z siedzib, ludzka tułaczka, bezrobocie i głód, itd.).                       

  Niespodziewanie skrzyżowałem szable z kapłanem, który zna Pismo Święte!

medycyna

kapłan; jest zafascynowany rozwojem medycyny, a zdobycie zawodu lekarza wymaga wielu lat nauki i praktyki.

ja; jako lekarz jestem sceptykiem terapeutycznym, bo wiedza  medyczna zmienia się co 10 lat.

- siostro ilu mamy chorych? pytał kiedyś  lekarz

- czterdziestu…proszę przygotować 30 lewatyw! Tak leczono naprawdę!

  Cóż wiemy o mózgu? Nasze ciało fizyczne – nie mówiąc o duszy – jest cudem stworzenia. To mądrość i tajemnica Boża.

mądrość

kapłan; wskazuje na wiedzę i nasz rozum, który jest darem Boga…i dziwne, bo w dalszym przebiegu rozmowy tkwi przy tym

ja; zgoda, ale nasza mądrość to głupstwo u Boga. Mądrość Boża to natchnienia Ducha Świętego, Jego Światłość…

Objawienia w Medziugorie

kapłan; znam, ale nie polecam…nie wysłałbym tam pielgrzymki, czytałem wywody; „za i przeciw”, jestem przeciw!

ja; dla Matki Bożej Pokoju, na Jej prośbę - od lat w środy i piątki - pościmy z żoną w intencji pokoju i dzięki temu żyję (waga)!  Ile dobra uczyniliśmy na całym świecie. Wielu zapraszałem do postów duchowych, ale nie udało się zdobyć żadnej osoby. Ludzie wolą diety…

szatan

kapłan; w kościele trzeba mówić o Bogu, bo szatan cieszyłby się, gdybym mówił o nim

ja; nie mówić o wrogu Boga i jego działaniu? Przecież przemilczając nieprzyjaciela utrudniamy walkę z nim…o dusze ludzkie !

  Dzisiaj namawiał mnie do przyjęcia Ciała Zbawiciela…w nieczystości! 

śmierć

kapłan; brak mocnego słowa

ja; śmierć to Życie Prawdziwe…trzeba prosić o dobrą (Wiatyk) oraz godną (dom, modlitwy, gromnica, rodzina). Większość chwali nagłą, co trzeba piętnować (na wesele przyjechała Ukrainka i zmarła - po reanimacji - w środku zabawy)

wola i letniość katolików

ma być Wola Boga Ojca; należy mówić „tak, tak lub nie, nie”.

  Kapłan podarował mi „Mękę Pańską wg Łotrów”. Nie znam intencji, ale napłynął Dekalog...wymień każde z Przykazań, a będziemy dyskutować do końca świata. 

                                                                                                                                   APeeL

 

09.09.2005(pt) ZA POTRZEBUJĄCYCH NALEŻNEJ ZAPŁATY

    Po przebudzeniu wielki ból zalał serce, a w oczach pojawiły się łzy. W kuchni padłem na kolana z wołaniem: „Matko moja! Matko! Jak wielkie jest cierpienie Boga i Twoje, gdy widzicie z Nieba, to wszystko, co czynimy na ziemi”;

- w „Sup. Ex” zapadł wyrok na pięciu mordercach małżeństwa

- rodzice maltretujący własne dzieci

- ojciec zabił córkę, miał to samo uczynić z rodziną, ale wyskoczył z okna (samobójstwo)

- przepływają męczennicy (św. Andrzej Bobola)

- katownie i zabójcy z książką „Oświęcim”

- „Gułagi”

- stan wojenny w Polsce, a w ręku mam gazety z tamtego czasu

- czytam „Pamiętnik jasnowidza” i jego pobyt w obozach.

 - napłynął też obraz Męki Zbawiciela... /../

 

                                                                                                                                APeeL

 

04.07.2009(s) ZA TYCH, KTÓRYM TRUDNO JEST PRZEBACZYĆ KRZYWDZICIELOM

   „Patrzy” Pan Jezus Miłosierny, a od Ołtarza św. padają słowa o przebaczeniu i miłosierdziu. W głowie trwa walka /../ Szatan intensywnie działa także w kościele (nie ma zakazu wstępu i „podchodzenia do na”), ale tylko do czasu Eucharystii. Później ucieka, gdzie pieprz rośnie (na południe Indii), bo nie lubi wszelkiej świętości i mocy Bożej.

    Na krzyżu został raz na zawsze pokonany i nic już nie odwróci jego ostatecznej klęski podczas Paruzji Pana Jezusa czyli ponownego przyjścia Zbawiciela, a ten czas się zbliża, bo Apokalipsa już trwa.

    Wzrok padł na zamknięte Tabernakulum, a to oznacza, że ten, który w pełni nie przebaczy nie może pojednać się z Bogiem. Z drugiej strony nie możesz w pełni przebaczyć (w sercu) bez łączności z Panem Jezusem. To jest przebaczenie z nakazu sędziego i ogłoszeniem tego w mass-mediach. /../  

   Teraz oglądam wyzwolenie Jerozolimy, gdzie królowało „prawo miecza”, a to zawsze oznacza brak litości, przebaczenia i miłosierdzia. W tym czasie uzasadniano to działaniem w Imieniu Boga. Tak też rodził się ustrój bolszewicki w Rosji (5 milionów ludzi zagłodzono na śmierć) z militaryzacją siły roboczej i niewyobrażalnym terrorem.

   Teraz naśladuje ich Korea Północna (zabijanie głodem „tych, co nie z nami” z następnymi próbami rakietowymi). Nienawiść to broń Szatana; „oko za oko, ząb za ząb”...

   /../  To wszystko pokonał Pan Jezus ze słowami podczas umieranie; „Ojcze wybacz im, ponieważ nie wiedzą, co czynią” z ogłoszeniem dzieła Miłosierdzia Bożego...

                                                                                                                            APeeL

 

10.09.2009(c) Wdzięczność za posiadanie ojczyzny...

motto; „tu krzyż przydrożny (…) jest takie miejsce, taki kraj (…)”.

    Dzisiaj są nietypowe uroczystości kościelne z okazji 70-tej Rocznicy napaści niemiecko-sowieckiej na nasz kraj. /../ Oddział rusza na Mszę św. a w tym czasie orkiestra gra „Madonno, Czarna Madonno”. To wszystko sprawia poczucie wdzięczności Bogu Ojcu za posiadanie ojczyzny.

  /../ Podczas gry trąbek (Konsekracja) serce doznało skurczu, ponieważ jest to wołanie z dziękczynieniem Bogu naszemu za ten Cud Ostatni (Eucharystię)!

    Pozostałem po Mszy św. sam na Sam z Panem Jezusem, a młodzież śpiewała;„Dopomóż Boże i wytrwać daj, tu nasze miejsce, tu nasz kraj”.

 

                                                                                                                                    APeeL

26.07.2009(n) ZA ROZŁĄCZONYCH Z BOGIEM

    W miłości do Boga jest tak jak w naszej; są chwile uniesień i pustki. Pan dopuszcza takie dni. /../ Ujawnia się tęsknota, ból rozstania. Nagle widzisz, że nie masz ojca! 

    /../ Jeżeli myślisz, że wiara to jakiś ciąg niesamowitych doznań to się pomylisz. Nie wolno niczego planować tylko słuchać się Pana, ale nie bierz tego dosłownie. 

   Żona mówi, że modli się, ale nigdy nie ma żadnego znaku. To może być prawda, ponieważ modli się nie o to, o co trzeba. O co masz się modlić? Wołasz w wymyślonej sprawie. Pan ci nie przeszkadza, ale też nie pomaga…szanuje twoja wolna wolę!!

    Mówię do żony, aby opisała jeden dzień z Bogiem. Dziwi się, bo nawet nie umiałby tego wyrazić na piśmie. To nie jej powołanie, a mnie upomina i wciąga na swoja ścieżkę; koronki, nowenny, narzucane w kółku intencje, śledzenie kalendarza liturgicznego. Moje modlitwy „na godzinę” nie przebiłyby nawet sufitu.

   /../  Pustka pozostała po Św. Hostii, ale następnego ranka w sercu nastąpi wybuch miłości. Tutaj napływa postać Marii Magdaleny. Wzdłuż trasy do Sanktuarium stoją prostytutki. Jakże chciałbym podjechać i rozdać im wiz. Marii Magdaleny z odpowiednimi słowami. /../ Jakby w podziękowaniu – następnego dnia w kościele – błyśnie jej obraz.  Pan ukazuje przez nią, że największy grzesznik może zostać świętym...

                                                                                                                   APeeL

 

 

14.07.2009(w) ZA TYCH, KTÓRZY ZAUFALI MARYI

    Wstałem zmęczony wypoczynkiem; wojownik, drapieżca, przywódca, „dziki” (walka, pisanie, skargi, sąd, prokurator), ważniak (który pragnie dominacji, udowodnienia swojej racji). Moja moc jest w myślach, ponieważ w naszym systemie jednostka nic nie znaczy.

    Przykładem jest  Donald Tusk. Dziwne, ponieważ redaktor Reszczyński kieruje swoją uwagę na niego, że rozdaje miliardowy majątek. On nic nie może sam z siebie.

     Teraz kieruję ruchem wielkiego samochodu-betoniarki. Beton oznacza moc, twardość, a tu nagle stajesz się malutki, pokorny cichy. Jednym słowem „nie ma mnie”, a to, o co walczę przestało istnieć

    /../ W TV Trwam 2004 r pokazano pianistkę Rinko Kobayashi. W Japonii religijność jest oznaka słabości (materialiści). Pojawiła się figura MB płaczącej łzami z pachnącego olejku. Pianistka od dzieciństwa myślała o chrzcie i otrzymała ten sakrament 3 dni przed ślubem. Nie rozumiała formuł ślubu. Mogło zachodzić podejrzenie nieważności. Później odeszła od wiary z powodu „głupich” kazań. /../ 

    Ona mówi, a ja ujrzałem Królestwo Niebieskie wśród nas. To ludzie z różnych narodów, ras i  języków. Japonka odnalazła cel swojego życia, a ja go znam; ewangelizacja z  dawaniem świadectwa wiary.

    Z powodu powagi intencji tego dnia poszedłem na ponowną Mszę św. Znowu spotkał mnie pokój, cisza, pragnienie dawania świadectwa. „Cóż ci Jezu damy Panie Króluj nam.

                                                                                                                 APeeL

 

19.09.2009(s) ZA ZGRANYCH

   Dziwne, ponieważ dzień zaczynam od słuchania bicia dzwonów…ot tak, włączyłem R. „Maryja”. To okaże się nieprzypadkowe, ponieważ dzwony muszą bić w pewnym rytmie. Kiedyś dzwoniliśmy ciągnąc liny, dzisiaj wszystko jest zmechanizowane.

    Zaczynam ten zapis, a płyną obrazy bitwy Sowietów z IX Armią Niemiecką. Ile zgrania wymaga prowadzenie bitwy. Gramy z wnuczkiem w lotkę, a nad nami lecą dwa samolotu pasażerskie; w jednym kierunku na różnych wysokościach. Po drugiej stronie samoloty wojskowe zostawiają skrzyżowane smugi.

   /../ Kuba Wojewódzki rozmawiał z braćmi Golcami; bliźniaki jednojajowe. Wielka tajemnica porozumiewania się, odczytywania uczuć, potrzeb.

   Teraz starty i lądowania samolotów pasażerskich, a utrudnijmy to (na lotniskowcach), jeszcze zestrzelenie rakiety i powrót statku kosmicznego. Popłynie

                                                                                                                     APeeL

 

28.08.2009(pt) ZA UMARTWIAJĄCYCH SIĘ

    Jak Pan to sprawia? Mam ustalone rozpoznanie, zaczynam zapis, a z włączonej właśnie „Super Stacji” płynie obraz mnicha buddyjskiego, który na kolanach pochyla się w geście uniżenia.

   Sam przez 35 godzin spożyłem dwie kanapki z serem. Taki post w piątki - od lat - nie stanowi już wyrzeczenia. Nawet nie ma on charakteru umartwienia. Jeżeli zaczniesz, to stwierdzisz, że nie dasz rady.

   Tak jest z każdym ćwiczeniem. /../ Tutaj warto podzielić umartwienia na diabelskie i dające uświęcenie.

   W ”Naszym dzienniku”, który kupiłem z natchnienia był art.; „Przez głód i pragnienie droga do zbawienia”. To zbyt mało do zbawienia, ale tam zdjęcie hindusa, świętego męża (sadhu)…to też za mało, ale ten sadhu może milczeć latami. 

    To strzała w moje serce, w serce pragnącego milczenia. Niemożliwe jest całkowite milczenie, ale chciałbym mówić tyle ile trzeba lub tylko o Bogu. Powiesz, że to dziwne marzenie. Dobrze. A o czym ty marzysz? Zapewniam cię, że dla mnie to śmieszne.

    Właśnie Edyta Górniak szuka swojej drogi i trafiła do klasztoru buddyjskiego (medytacja, post, milczenie, mantry). Tak blisko do Prawdziwego Boga…co i gdzie szukać.

    Dzisiaj jest wspomnienie Matki Bożej Kijowskiej…ikona pomaga otwierać na Boga. Także podobnego do mnie (w sensie początku życia) św. Augustyna, a mój Profesor św. Apostoł Paweł mówi; „(…) stawajcie się coraz doskonalsi (…) albowiem wolą Bożą jest wasze uświęcenie (…) Nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do świętości (…)”.

    Nie wejdziesz inaczej do Królestwa Niebieskiego;

- „Panie, panie otwórz nam”.

- „Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was”.

   To jest pokazane w każdej „Uwadze”. Redaktorzy idą z interwencją, a każdy „dobry złodziej” ma willę, domofon, kamery, psa i ochroniarzy. Nawet nie odbierze telefonu. A dalej; Biały Dom, Bundestag, Kreml. Tu i tu liczą się  z n a j o m o ś c i. Na ziemi  to  k l i k a, „rodzina”, a w Królestwie Niebieskim ś w i ę t o ś ć. Proste...

                                                                                                                           APeeL

 

 

21.07.2009(w) ZA BRONIĄCYCH SIĘ

    Przy trasie do Warszawy spojrzał mały krzyżyk z lampkami; przez chwilkę poczuj serce jego rodziny…chociaż tak chcą wyrazić własny ból. Teraz, w oddali widzę krzyż mojego Pana, który mówi; „to Mój Krzyż, a tamten twój”. Nie pytaj z uporem; „jak to, Pan mówi”. Przełam się i zobacz zawalenie „słowem pisanym”, ale nic o życiu „tu i teraz” z Panem Jezusem.

    Dzisiaj Mojżesz z ludem przechodzi przez Morze Czerwone. Wystarczyło uniesienie jego ręki, aby Moc Pana sprawiła rozstąpienie się wód. Przebieg tego „boju” znasz. Nawet Izraelici; „(…) ulękli się Pana i uwierzyli Jemu oraz Jego słudze Mojżeszowi”. Rozległ się śpiew ku chwały Pana. Komu i po co Pan ukazał to wszystko? Jaka nauka dla ciebie?

    Pani Gronkiewicz przenosi kupców z centrum W-wy. Trwa bitwa Polaka z Polakiem, a krzyki bitych i traktowanych gazem słychać w moim samochodzie. Pan Bóg przestał jej błogosławić; przychylna gejom (marsze), występowi nierządnicy „madonny” (15 sierpnia), swoim rozdająca kamienice. Trzyma się „prawa”, ale nie słyszy płaczu wyrzucanych z przejmowanych mieszkań.

   Na Mszy św. kapłan mówił o Duchu Świętym, a mój wzrok został uniesiony ko wizerunkowi Tej Osoby. Jeszcze przed Komunią Św. serce doznało straszliwego skurczu, a łzy popłynęły po twarzy; „Pan Jezus już się zbliża /../ Jezu wspomóż łaską bym g o d n i e przyjął Cię”. /../ 

  Ogarnij świat broniących się; od Palestyńczyków, mnichów w Tybecie, Kurdów, Gruzinów, wysiedlanych (trasy szybkiego ruchu), tych, którym zabierają dzieci, matka zabitego syna, oskarżony o gwałt…

                                                                                                                               APeeL