Z samego rana żona "dzwoniła garami"…z tego powodu wyszedłem rozdrażniony na Mszę św. W takim stanie nie masz większych przeżyć. Zły tylko czeka na takie chwile, gotowy do ataku, a ja nie znam przebiegu dnia…w pewnym sensie jestem bezbronny, bo Bóg daje ochronę, ale „trening” ma swoje prawa.

    Teraz protestuję głośno przeciwko nawałowi i przysyłaniu chorych, ale podczas przebierania się (o 16.00) w zamknięte drzwi będzie waliła nachalnie handlująca jajkami z żądaniem załatwienia matki zapisanej do mnie.

   Wiedz, że różowe kierownictwo wróciło „do komuny” (do mnie jest zapisanych 6 tys. a do kolegi garstka). Za nią stało dwóch kandydatów na kierowców, a mam jeszcze wizytę domową. Jak Pan to układa? Jakie daje natchnienia tym ludziom, a mnie na końcu obdaruje radością, bo u dziadka, którego zostawiło pogotowie rozpoznałem krwotok z przewodu pokarmowego…

    Teraz, gdy to zapisuję w telewizji płynie reportaż o zakładzie opiekuńczym, gdzie pensjonariusze znoszą gehennę, a ujawniającego to współpracownika potraktowano jak wroga. W bloku mieszka terrorysta-pieniacz, który z wszystkimi szuka zaczepki…zalewa mieszkania, oblewa drzwi sąsiadów kwasem, wali po nocach i grozi wybuchem bloku! Innym zamknięto drogę, a dziadków wyrzucają z bloku.

   Wraca sprawa senatora Stokłosy, który zatruł całą okolicę (utylizacja odpadów zwierzęcych) oraz napad na mnie własnej Izby Lekarskiej…jakby na znak właśnie jest wywiad z fałszywym Naczelnym Rzecznikiem Odpowiedzialności Zawodowej.

    Ogarnij cały świat nękanych; kraje zależne od innych, pracownicy (mam z tym do czynienia na co dzień), namolni chorzy...i bankrutujący zajazd z powodu obecności prostytutek; „tirówek” oraz zła teściowa lub odwrotnie. Oto córka matki z miażdżycą, która nie może umrzeć (5 udarów)...ode mnie nie wypisze się, bo jak; „szkodzi to niech mnie wykończy”.

    W okresie wypoczynku nęka czerwona telewizja…wszyscy krytykują poprzedni rząd (mimo, że już odszedł). Padłem ledwie żywy…po zamknięciu drzwi przed namolnymi św. Jehowy.

                                                                                                                               APeeL