Wczoraj Pan Bóg wskazał, że ustanowi pasterzy, którzy „nie będą się już więcej lękać ani trwożyć”. Ir 23, 1-6 Przykro stwierdzić, ale nadal istnieją pasterze rozpraszający („księża patrioci”).

   Komputer spowolniał ze starości. Ustalono, że trzeba zmienić jego ochronę (system antywirusowy). Specjaliści są jak lekarze: jeden działa metodycznie i wszystko tłumaczy, a drugi jest „szybki”. Nim się zorientowałem nie było ikon, tło monitora stało się ciemne, a wielki wizerunek św. Michała Archanioła wylądował w koszu!

   Nigdzie nie dojdziesz w sprawach małych i wielkich, a nawet ważnych dla świata...bez Opatrzności Bożej. Właśnie na forum Onet.pl dyskutowano o anomaliach pogody i nieszczęściach, które spadają na moją ojczyznę.  Napisałem:

    << Jan Pietrzak stwierdził, że to wszystko przez Donalda Tuska. Przyczyna jest jednak głębsza. W 2008 roku napisałem do pana premiera, że rządzi bez błogosławieństwa Bożego, ponieważ w Sejmie RP powiedział: "tak mi dopomóż Bóg", a postępuje jak poganin. >> 
    Ktoś zapyta: jaki związek ma błogosławieństwo Boże z klęskami które spadają na nas? Jeżeli uważasz, że nie masz Ojca Prawdziwego to twoja sprawa. Polska powinna być oddana w opiekę Chrystusa Króla, bo inaczej zginiemy. 
Proszę zobaczyć co oznacza brak błogosławieństwa Bożego:

- katastrofalne powodzie, trąby powietrzne, grad 

- zadanie się z poganami i ściągnięcie na ojczyznę katastrofy w Smoleńsku

- demolka kraju na zlecenie sąsiadów

- jawna wojna z Kościołem świętym.  >>

    Jak Pan Bóg to wszystko układa? Właśnie zadzwoniła pani i przypomniała o potrzebie przedłużeniu umowy ubezpieczenia mieszkania i samochodu. Dodatkowo uroku dodała reklama zespołu specjalistów ds. ubezpieczeń. Podczas opłaty w agencji pytano o drzwi p. włamaniowe i odpowiednie zamki.

    W ciągu dnia denerwowałem się, bo straciłem czas i poniosłem koszty, ale później ujrzałem, że wszystko wydarzyło się w ramach intencji. Podziękowałem Panu Jezusowi...

     Ps 34, 2-11   „(...) Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał i wyzwolił od wszelkiej trwogi. (...) Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał, i uwolnił od wszelkiego ucisku. (...) Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych, aby ich ocalić. (...)  szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę".

     Dzisiaj Komunia św. była lekka i ułożyła się w formie łodzi. To zawsze oznacza ochronę. Po wyjściu z kościoła wzrok przykuły samoloty na niebie jako symbol bronienia naszej przestrzeni powietrznej.

    W tak krótkim czasie Pan Jezus pokazał mi: biednych, chłopczyka z zespołem Downa przechodzącego z tatą przez przejście dla pieszych, młodzieńca na wózku inwalidzkim, starowinki oraz chorego psychicznie...

    Spójrz na świat od Boga, a zobaczysz dzieci ulicy, bezdomnych, chorych płaczących, maltretowane matki, pensjonariuszy domów opieki społecznej, niesłusznie skazanych na więzienie...   

    Trafiłem do rzecznika praw lekarzy, który udaje, że pomaga. Niektórych kolegów lekarzy "robi się” funkcjonariuszami publicznymi. To słodkie tajemnice towarzyszy, które Pan Bóg zna na pamięć.  

    Zawsze dziwiłem się, że Domy Pana nie mają żadnej ochrony. Właśnie dwóch „parafian” zwolnionych z więzienia bawi się w wierzących: „chcą spowiedzi po pijaku, łażą po kościele, żegnają się i coś  mamroczą”. W cerkwiach, które chroni tow. Putin nie ma czegoś takiego...  

    W intencji tego dnia w wielkim bólu odmówiłem koronkę do miłosierdzia Bożego oraz moją modlitwę. Prawie chciało się płakać, bo Pan Bóg pokazał mi bezradność ludzi potrzebujących ochrony.

    Wszystko zakończyła scena rozstrzeliwania bezbronnych ludzi. Matka przytuliła dzieciątko, odwróciła się do hitlerowców i tak czekała na śmiertelną serię...                                                                                                                                   APEL