Wybór zgodny z sumieniem. Trzeba zauważyć, że ludzie niewierzący negują tego nadprzyrodzonego „sędziego”. Wielu ludzi zawsze wybierze to, co jest lepsze dla nich samych. Trzeba dodać, że większość ludzi nie zastanawia się nad sensem swego istnienia, zastawionymi pułapkami, ułożonym torem przeszkód, który stanowi cały ciąg prób. To bardziej widzi człowiek prosty, a nie „mądry” filozof. Buraki biorą wszystko prosto...

- Ten, taki nie taki, on mi tak robi. Ja mu pokażę. W większej skali mamy dzisiaj „wojnę miast"; Bagdad-Teheran.

    W tym momencie bardzo ważny jest sens cierpienia. Człowiek, który był w szpitalu rozumie dużo więcej niż człowiek zdrowy. Jeżeli miałeś awarię samochodu i spotkała cię bezinteresowna pomoc - współczujesz, gdy zobaczysz podobnego do ciebie biedaka. 

   Większość z nas pragnie prawdy, sprawiedliwości i dobra. Czasami mamy kłopot w wyborze, ze względu na bliskie podobieństwo. Sam miałbym wątpliwość; kto jest lepszy; czy małpa czy bardzo zły człowiek?

   Wiadomo, że filozofowanie jest lepsze od bogacenia się, ale nie dla człowieka, który walczy o byt! Z tego wynika, że jedna rozsądna głowa może wydawać wiele zdrowych myśli. Każdy podziwia i goni za bogactwem, nikogo nie cieszy sława u innych (wywołuje zawiść, domysły, chęć zaboru, itd.).

    W tym momencie trzeba pamiętać, że wszystko należy do Króla Wszechrzeczy...nawet nasza dusza, którą tutaj nic nie zadowoli i dlatego pragnie powrotu do jej Stwórcy. Wielu zauważa nicość wszystkiego wraz z wiekiem (utrata urody, zbytecznego majątku, zdrowia i wigoru z wielkimi planami).

     Szczególnie widzą to bogacze przywiązani do przepychu. Wielu takich umarło w mojej okolicy, w ojczyźnie i na świecie. Znacznie większe bogactwo to hołdowanie takim wartościom jak; miłość, prawda, sprawiedliwość, wielkoduszność i szlachetność. Całą hierarchię wartości ujrzysz w Świetle Bożym z punktu widzenia naszej wieczności, która jest negowana przez takich.

   Najlepszym wyjściem byłby mądry władca, ale takich nie dopuszczają. Ponadto tacy są ludźmi słabymi. Władzę lubią mocni, którzy zarazem lubią bogactwo, pijatyki, swawole, seks, itd. Państwa słabe skazane są na ciągłe przewroty polityczne,w silniejszych pojawiają się tyrani (Stalin). Walka z takimi jest skazana na zagładę (zbyteczne ofiary).

   Często człowiek posiadający wielką moc nie chce oprzeć się na sprawiedliwości: w stosunku do słabego i prostego. Jest to ohyda nad ohydami. Posiadając wielką moc i mądrość mógłby zajaśnieć swoimi czynami (nagroda Nobla dla prezydenta Kostaryki!). Każdy otrzymujący władzę powinien uświadomić sobie, że prawo obowiązuje w obie strony. Wzbogaca taki siebie i towarzyszy...drogą podstępnych knowań i spisków.

     Dzisiaj, gdy to przepisuję (13.04.2020) trwa morowa zaraza, która jest wynikiem wybuchu bomby biologicznej u chorych na władze Chińczyków. Za nimi tow. Putin...planuje „królowanie” do 2036 r. a nie przeżył jeszcze tego dnia. W tym czasie w swoich norach siedzą i czekają na atak islamscy terroryści... na których czekają dziewice w niebie.

    Natomiast w aktualnej „Gazecie warszawskiej” (9-16 kwietnia 2020r.) Tadeusz Buraczewski w swoich „Ironezjach” wskazuje chorych na władzę;

kandydatkę na prezicę ciocię M.K-B, „słowiarkę” o która biją się kabarety

wodzyka Budkę z PO

marszałka senatu kolegę lekarza Grodzkiego, który wskoczył na najwyższe pudło...„miast do pudła iść za kopertianizm”

jeszcze ambicjonariusz Radek-Jadek (łac. Chobelinus cabotinus vulagaris)...niedaleko jabłko pada od...Apfelbaum.

     Tak było i tak już zostanie, bo niewierni zawsze będą, a celem ich życia jest władza, posiadanie i seks...

                                                                                                                             ApeeL