Człowiek, który rodzi się jest niesiony przez życie; nic nie zależało od niego; płeć, rodzina i miejsce na ziemi. Często spotyka się zespół bitego dziecka czy niemowlęcia, cóż mogło zależeć od takiego. Bzdurą całkowitą jest to, że nasz los zależy od nas samych.
Szczęście w pojęciu ziemskim - to zwykła ułuda, po osiągnięciu tego szczęścia pojawia się "szok jego realizacji". Cel został osiągnięty - to tylko oddalający się horyzont. Najgłębszą satysfakcję życiową człowiek odnosi w walce z samym sobą. Może to zadanie naszego życia?
Trzeba wielu ćwiczeń, aby oprzeć się pokusom i stać się człowiekiem wielkiego charakteru. Wielu ludzi schodzi z tego świata nie zaznawszy nawet poczucia tego wzniosłego pragnienia. W głębi naszego serca musi być miejsce dla czystej radości.
Przed nieśmiertelnym człowiekiem stoi zadanie; hierarchia wartości. Wybieramy w sytuacjach dramatycznych i na co dzień. Przyczyną znacznych cierpień ludzi jest fakt, że nie rozumieją prawdziwego sensu życia na tym zesłaniu, a jest to; "kuźnia dusz"...
Proszę zwrócić uwagę na zwykłego człowieka, który jest biedny, nie układa mu się, a na dodatek rzuciła go żona. Jak to wszystko wytłumaczyć, bo obok żyje bogacz, który ma wszystko i idzie mu jak z płatka.
Większość ludzi ma różne dewiacje; umiłowanie sportu, drinkerstwo, seks, władza, wiedza i posiadanie. Trzeba zmienić nasilenie niektórych czynności.
Jeden dzień - to krok życia (Seneka).
Jeden dzień człowieka świadomego to całe życie innego (moje).
Mimo porażek i goryczy, które znamy, nie zamykają one drogi i wiemy, że wszystko jest możliwe. Najważniejsza jest wiara w możliwości przemian wewnętrznych człowieka; w jednej chwilce możesz się odmienić...chociaż dotychczas dla otoczenia byłeś zwierzęciem i małpą.
Nagle widzisz, że byłeś tylko „ziemianinem”, człowiekiem z krwi i kości...nie wiedzącym, że mamy dusze. Odkrywasz duchowość ciała pragnącego; pracowitości, poświecenia, przebaczenia, unikania nałogów, pragnącego dobroci, pokory, braterstwa i miłosierdzia.
Po czasie ujrzysz, że sprawiła to wszystko haniebna śmierć Zbawiciela na krzyżu...
APeeL