W poszukiwaniu wiary i Boga budzi się zainteresowanie nadprzyrodzonością (światem niewidzialnym). Jednego z kolegów lekarzy wciąż zagadywałem o jego zainteresowanie tym tematem, ale zawsze odpowiadał, że jest to nadprzyrodzoność czyli działanie inne niż sił natury.

   Słusznie, ale pozostał w tym stanie aż do śmierci z pogrzebem katolickim. Inny pan (piszę to 25.04.2020) na nadprzyrodzoność miał określenie, że jest to energia. Tkwi w tym oszustwie przez 30 lat, a po śmierci też trafi do naszej świątyni.

    W pobliżu naszego świata istnieje świat niższych i złych duchów. Czyhają one, aby mieć wpływ na nas, szkodzić lub opętać (podobieństwo do chorób psychicznych). Opętanie polega na opanowaniu świadomości przez istotę obcą. Ich napad może pojawić się nagle z różną mocą...jak grom z jasnego nieba.

   Nie zależy to od stanu wiary...wystarczy posiadać pewną medialność (możliwość pośrednictwa między tym, a tamtym światem). Sprawa ta dotyczy także duszpasterzy i lekarzy.

    Już w tamtym czasie miałem doświadczenia. Oto przykład „rozmowy”, ale nie bierz tego dosłownie jak studiujący Biblię św. Jehowy oraz koledzy psychiatrzy ateiści, wrogowie wiary, bo Tam Nic Nie Ma. Rozmowa w świecie duchowym odbywa się w myślach i nie wolno jej prowadzić, bo początkującego oszuka Szatan. Tutaj był to mój Anioł Stróż, a wszystko poznasz po owocach...

-  Kto do mnie mówi?

-  Czy pytasz z ciekawości?

-  Czy zapiski zaleca robić zły?

-  Jaki interes miałby Zły, abyś robił zapiski?

-  Niejednokrotnie podpowiada...

-  W jakim momencie i w jakim celu?

-  Czy mam teraz modlić się?

-  Nie! Wypiłeś, idź spać, a rano weź wolny dzień w pracy!                        

                                                                                                                                   APeeL