Śmierć przeszła cicho korytarzem
Krzyż Twój biały Chryste – ś w i e c i
Dłoń podałeś – przebito.
Śmierć wtargnęła nagle na jezdnię
Korony z krzewu nie chciałeś – dano
Dziś złoto świata przeważy.
Śmierć dotarła na 13-te piętro
Serce Sam dałeś – wyrwano
Twarz opluto, a bok przebito.
Śmierć zamieniła się w biały proszek
Myśl Twą zmącono – wytrzyma kto?
Za cóż to wszystko – za cóż to?
Śmierć...Twoja Jezu, Panie!
Któż zarzuci Ci coś!
Czynienie Dobra – Twa zbrodnia!
APeeL