Moje serce zalał ból, bo w TV Rai Uno kobiety rozpaczają z rozdartymi szatami nad zabitym chłopczykiem. W drodze do pracy zabrałem koleżankę porzuconą przez męża. Pani, która go uwiodła natychmiast wzięła z nim ślub kościelny. Nie wiedziałem, że to początek intencji modlitewnej dnia.

      Wczoraj układałem bałagan w teczce, a to doprowadziło do napisania listu, bo podano mi recepty ostemplowane przez kasę policyjną! W złości napisałem podanie o urlop i wystawiłem rachunek za dyżury. To okaże się prowadzeniem przez Pana...w „małym i dużym”.

Podczas przyjęć pacjentów słuchałem informacji o strajku stoczniowców w Szczecinie, którzy nie otrzymują pensji od szeregu miesięcy (prowadzący „przekręcili” kasę). Płoną lasy w USA, wielkie cierpienie ludności spowodowane błędem jakiegoś człowieka.

    Sanitariusz przyprowadził swoją matkę, którą badał profesor w W-wie, ale nie poinformował ich, że napisał receptę pełnopłatną! Straciłaby około 400 zł. Przepisałem wszystko na trzy recepty (3 miesiące).

   Z trudem wyszedłem z przychodni. „Patrzył” Pan Jezus z Całunu i zdjęcie ks. Jerzego Popiełuszki. W tym momencie mam tylko jedno pragnienie: modlitwa! Ból zalał serce, bo nie znam intencji.

   Podczas odmawiania koronki do miłosierdzia Bożego przesuwały się obrazy:

- ukradziono tory...na oczach pracownika!

- podpalano garaże i domki na działkach!

- 1000 osób zostało zarażonych salmonellozą (ciastka z kremem)

- protestujący stoczniowcy

- syn nie zdał egzaminu, a żona jest zła na mnie

- pacjentce po maściach pojawił się zarost na twarzy!

    Przepływa cały świat: globalizacja, bieda w Afryce, przesiedlenia w b. Jugosławii i w mojej ojczyźnie po wojnie. „Patrzyła” też smutna MB Częstochowska z blizną na Twarzy. Po św. Hostii w sercu na miejsce bólu napłynęła cisza: „Jezu! Jezu!”.

    Teraz oglądam film o zdradzonej żonie. W W-wie 16 firm wybudowało piękny budynek i nie otrzymali zapłaty (przeciąga się odbiór, a firmy upadną). Do tego pasują:

- pożyczki argentyńskie: najpierw wpłacasz, a pożyczki nie otrzymujesz

- zaczęto przychodzić z receptami, które wypisałem nie z mojej winy na złych blankietach (błąd pielęgniarki i moja nieuwaga), a przez to cierpią także pacjenci!

    Oto resztka wpisu z 01.10.2009, gdzie pokazano:

1. rodzinę w której mężczyzna zachorował na cukrzycę…wszyscy płaczą w urzędzie, ponieważ otrzymali większe mieszkanie, ale nie maja pieniędzy na remont

2. kompletnie samotną  84 - ę wyrzucają z rudery, bo ZUS buduje pałac…

3. babcię, która wynajęła kawalerkę i nie może jej odzyskać

4. młodych z dzieciątkiem, którzy płaczą, bo nie mają się gdzie podziać (on z domu dziecka, a ona wyrzucona przez matkę)

5. przytulisko, gdzie jest zepsuty piec centralnego ogrzewania.

     Wówczas jeszcze nie wiedziałem, że dożyję  rządzenia przez PO i nastąpi złoty czas dla gangsterów z „czyszczeniem Polski” (w analogii do kamienic), a  brzózka w Smoleńsku spowoduje upadek samolotu z patriotami. Wszystko zakończy się przybiciem piąstek przez premiera Donalda Tuska z „naszym człowiekiem w Moskwie”...                         APEL