„Kto się przyzna do Mnie przed ludźmi”...

 

  

   Tuż po przebudzeniu wielki smutek zalał serce, a przypomniały się słowa pięknej piosenki „Dusza boli, a serce płacze” (YouTube leśnik 261); „Boże mój nie pozwól cierpieć już. /../ Boże mój już brak w oczach łez, za każdy grzech wybaczyć chciej”. Pomnóż ten smutek przez miliardy, a będziesz miał namiastkę smutku Serca Boga naszego, który widzi idących na zagładę i to z własnej woli.

   Chodzi o nocny bój na blogu prof. Jana Hartmana (polityka.pl) pod wpisem z 15.06.2020 „Oto ideologia katolicka. Podoba się Wam?” z obrażaniem Boga Ojca oraz napastowaniem wierzących. Tam dałem komentarz (nie wiem czy zamieszczą)...

   <<Przytoczę tylko ohydne brednie duetu „polska socjalistyczna” i Tanaki, który w amoku pisze, że „prawda katolicka” to rojenia i bełkot, widzimisię wzięte z niczego. Dalej bezkarnie bluźni, nawet grzech jest to cytować. Poprosiłem akceptującego o blokowanie takich wpisów, bo regulamin obowiązuje każdego.

   Dziwne, bo zarazem potwierdza diagnozę działaczy samorządowych i psychiatrów, którzy tak potraktowali moją wiarę (mistykę), że kto wierzy w Boga jest chorym na urojenie (mam to na piśmie). Moja łaska odczytywania woli Boga Ojca oraz obrona wiary i krzyża to choroba psychiczna (wpisz; Kaszuby, krzyż, psychiatra)...

   Tutaj zaznaczę, że mistyka jest podobna do psychozy, ale w RP nie spotkasz psychiatry katolika...nawet w przychodni św. Pawła. Koledzy z samorządu (OIL i NIL w W-wie) nie chcą się przyznać do wpadki, a w tym czasie udawali wierzących; zaczynali swoje obrady od Mszy św. z całowaniem sztandaru izbowego na kolanach i w białych rękawiczkach. 

   Zarazem o. Biedroń w swoich kazaniach płacze nad niedolą „spółkujących inaczej” i krzyczy głośno o dyskryminacji, a Rafał Trzaskowski chce połączyć wszystkich bez Boga. Przecież Pan Jezus przyszedł nas podzielić…

   Przed wyborami na mojej stronie prosiłem katolików, aby nie głosowali na Konstantego Radziwiłła...o włos wygrał Michał Kamiński, a przez to spadł ze stanowiska marszałka Stanisław Karczewski, który znał moją krzywdę, ale stanął po stronie psychiatry antykrzyżowca.  

   Tomasz Grodzki nie wie, że dzięki mnie został marszałkiem Senatu RP! Niech w podzięce sprawdzi w Senackiej Komisji Praw CzłowiekaPraworządności i Petycji jak zostałem potraktowany. Nie wezwano mnie, ale chirurg Stanisław Karczewski skonsultował moją sprawę zaocznie (jako teolog i psychiatra amator). To ohyda najwyższej kategorii przy udawaniu pobożnego.

    Każdy z nas ma wolną wolę; może być ateistą, homoseksualistą, itd. ale dlaczego w kraju katolickim bezkarnie napada się na wiarę i wierzących. Dalej trwa „państwo w państwie”...nikt nie stanął w mojej obronie. Może uczyni to Pan Profesor tak wyczulony na dyskryminację mniejszości>>...

   Nie wiedziałem, że wczorajsza intencja; za widzących prowadzenie przez Boga Ojca będzie dotyczyła zarazem tego dnia. Przypomniałem sobie, że w tym tygodniu zaprosiłem Tatę do mojej izdebki.

   Gdybym nie posłuchał porannego prowadzenia nie ujrzałbym tego, że mam te świadectwa połączyć oraz w obu odmówić moją modlitwę. Zdziwiony słuchałem czytań, gdzie;

1. Prorok Jeremiasz tak jak ja (Jr20, 10-13); został zarzucony oszczerstwami donosicieli, w oczekiwaniu na jego upadek i śmierć. „Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą”. To samo mogę powiedzieć za prorokiem!

2. Psalmista wołał; „dla Ciebie znoszę urąganie /../ dla braci moich stałem się obcym”

3. Natomiast Pan Jezus mówił do apostołów: <<Nie bójcie się ludzi! /../ Nie ma nic skrytego /../ Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało /../>>.

    W sercu pojawili się napastujący podobnych do mnie, wiernych Bogu i głoszących Jego Chwałę. Nie czynią to jakieś dzikie hordy barbarzyńców, ale bracia Polacy, niewierzący dla których moja wiara to choroba. Przerabialiśmy już budowaną szczęśliwości bez Boga (dzisiaj jej przykład trwa w Korei Północnej).

   Eucharystia ułożyła się w laurkę, a później przez godzinę, w wielkim bólu  wołałem do Boga w tej intencji...

                                                                                                                                         APeeL