Święte Tworki czekają na niestabilnych umysłowo „rycerzy” czarnej mafii...Pola z blogu prof. Jana Hartmana Zapiski nieodpowiedzialne (www.polityka.pl).

    Strona Boża jest otwarta, nic nie ukrywa, ale garstka widzi Cud Stworzenia wszystkiego. Na dodatek ludzie bardzo mądrzy popisują się z szydzenia i bluźnierstw przeciw Bogu Samemu. Moja wiara to wielka łaska, a zarazem moja radość, że mogę się „chwalić” wszem i wokół tym, co mnie spotkało. Nie wolno mi tego ukryć...

    Dając świadectwo lub broniąc naszej wiary na wszelkich forach zostajemy znieważani. Właśnie na blogu prof. Jana Hartman Zapiski nieodpowiedzialne (www.polityka.pl) jako Teista protestowałem (28.08.2020) przeciwko kalaniu świętości wiary objawionej, a nie wymyślonej.

   Tam dwóch dyskutantów (wiesiek 59 i dezerter 83) chciało wciągnąć mnie w dyskusje duchowe, ale napisałem, że nie wolno mi tego czynić z reprezentującymi bezbożność i wrogość do katolików. Nie wytrzymali i dali ponowne komentarze;

wiesiek 59, że; jedynie prawdziwych wiar i bogów na świecie jest wiele, a do mordów popychają kapłani. „Ja trzymam się od tego szamba zwanego religią czy wiarą, z daleka”. Dalej szydził z transcendencji, mamrotania modlitw, kultu świętych, obrazów oraz figur...a także z pielgrzymek. Wspomniał też, że państwo wiele kosztuje religia katolicka…

dezerter83 jako ekspert wskazał, że pierwsi chrześcijanie opierali się na Biblii, a Kościół katolicki to filozofia, popularne poglądy i tradycja ludzka.

    Nie dziwi ich kłanianie się przed Ścianą Płaczu, mechaniczne modlenie się na ulicach do Allaha (zabrana wolna wola), ale wszystkich rani wiara w Boga Objawionego. Przytoczyłem te trzy głosy, bo są typowe w ocenia wiary katolickiej, w moim wypadku mistyki.

   Tak też uważają wykształceni koledzy lekarze, samorządowcy, których zadaniem jest czuwanie nad przestrzeganiem prawa, tolerancji i etyki lekarskiej...także w prywatnym życiu przedstawiciela zawodu zaufania społecznego. W tym czasie kolega psychiatra powalił krzyż Pana Jezusa, a mnie jako obrońcę uznano chorym psychicznie i sprawa dalszego (celowego) nękania trwa już 12 lat.

   Nasi psychiatrzy to denni ateiści i specjaliści od rozpoznawania psychuszki na rozkaz (normalność w Federacji Rosyjskiej). W czwartkowym „Fakcie” jest opisana sprawa takiej ofiary (pana Stanisława z Krakowa 62 l.), który za kradzież kawy o wartości 300 zł został zamknięty w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku, gdzie przebywał od kwietnia 2007 roku.

   Wybronił go mecenas Piotr Wojtaszek. Ciekawe jak zostaną ukarani koledzy? Jak trzeba być głupim jako człowiek, aby nie odróżnić zdrowego od chorego psychicznie. To samo jest ze mną, tyle, że tutaj jest łaska wiary od 30 lat. Koledzy samorządowcy to katolicy...po napadzie na mnie założyli w OIL w W-wie przy Puławskiej 18 Koło Lekarzy Katolików. Nikt nie stanął w mojej obronie; mistyka to psychoza.

    Przed wyjazdem na Mszę św. o 7.00 napłynęła bliskość Boga Ojca. Wówczas zawsze doznaję „skurczu” w sercu, łzy płyną z oczu, a dusza krzyczy „Tato”. W tym czasie napłynął prof. Marek Jarema, b. konsultant w dziedzinie psychiatrii, który dobił mnie i to w obecności mojej dyrektorki, która przez 15 lat odpowiadała za moją pracę.

   Później napisał piękny artykuł zalecający, aby nie stygmatyzować chorych psychiczicznie. Prawda wyszła na jaw, bo wykonywał rozkaz jakiegoś czubka za bycie konsultantem. Zwalili go następnego dnia, bo źle się spisał.

    To metoda bolszewicka, którą teraz stosuje kolorowa zaraza. Pełna grzesznej tolerancji TVN określa faceta panią Margot. Może jeszcze otrzyma wcześniejszą emeryturę. To jest normalna prostytucja, bo czynisz to na rozkaz, aby nie utracić pracy.

   Psychiatrzy jako korporacja mafijna działają w podobny sposób. Kto ich kiedyś przejrzy i ujawni ofiary? Mecenas skierował moją sprawę do prokuratury, ale tam nie zwrócono uwagi na to, że w drzwiach badała mnie komisja bez przewodniczącego (!), ale zalecono leczenie, bo tak odpowiedzieli  przestępcy przebrani w białe fartuchy.

    Na Mszy św. zdziwiłem się żalem proroka Jeremiasza, który wołał (Jr20, 7-9) do naszego wspólnego Boga Ojca; „Stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają (…) Tak, słowo Pańskie stało się dla mnie codzienną zniewagą (…)”. Prorok postanowił nie mówić w Imię Boga, ale nie pozwalało mu na to sumienie... 

    Znam to wszystko, ale potrzeba „napierania w porę i nie w porę” jest mocniejsza ode mnie. Nie żyję już dla życia (czyli śmierci) wg dzisiejszych słów Pana Jezusa w Ew (Mt16, 21-27). Św. Paweł dodał, abyśmy nie brali „wzoru z tego świata”, ale ćwiczyli się w rozpoznawaniu Woli Boga Ojca: „co jest dobre, co Bogu miłe i co doskonałe”.

    Popłakałem się po Eucharystii wołając; „Boże Ojcze o nic nie proszę, ale za wszystko dziękuję”. Po chwilce popłynie pieśń: „Święty Boże, Święty mocny, Święty, a nieśmiertelny zmiłuj się nad nami”.

    Przez 1.5 godziny będę wołał w mojej modlitwie, która dzisiaj obejmuje także moją osobę…

                                                                                                                                  ApeeL

 

Aktualnie przepisane

21.01.2006(s) ZA INTERWENIUJĄCYCH W SŁUSZNYCH SPRAWACH

    Przykre są złe sny, bo w symbolice mam przekazywane różne ostrzeżenia, a niektóre są „do przodu” i sprawdzają się. Praca lekarza jest niebezpieczna i z gabinetu można trafić wprost do prokuratora. 

    Pod kościołem zobaczyłem zepchnięty samochód, który ktoś zostawił, a pług nie mógł oczyścić ulicy z nawału śniegu. Interweniowałem na policji i samochód zepchnięto, a ulicę oczyszczono. W sercu pojawiła się wdzięczność, a zarazem kłopoty interweniujących w różnych sprawach;

- ubezpieczająca nie przysyła polisy OC lekarzy, nie wiem czy mam, chodzę na dyżury, gdzie o wypadek nietrudno

- przybył pacjent, który ma sprawę w Sądzie Apelacyjnym...wyjaśniłem wszystko telefonicznie i tak został pocieszony; „Boże Ojcze! Jakże Ty interweniujesz w naszych sprawach”.

- tyle lat błagam o to, aby w kościele byłą woda święcona w czystym pojemniku. Nie udało się tego załatwić, bo proboszcz ma wiele ważniejszych spraw, a kościelny nie powinien nigdy pełnić tej funkcji (nadaje się na pracownika gospodarczego).

    Dzisiaj, gdy to przepisuję (28.08.2020) sprawę rozwiązała pandemia żółtej zarazy; używanie wody święconej zostało zakazane. Bóg mówi; nie chcecie, to nie ma...

- „patrzy” Jan Paweł II, którego uratowała interwencja Matki Bożej podczas zamachu

- tak też było z interwencją Matki Bożej w wyborach prezydenckich (przeszedł Lech Kaczyński), a w obecnych katolik Andrzej Duda

- napłynął obraz samosądu ludzi nad oszalałym mordercą przy braku reakcji policji

- pościgi za zbrodniarzami i niebezpieczna praca naszej „R-ki”...pędzącej do tych, których zdrowie i życie jest zagrożone.

    Na Mszy św. napłynęło pragnienie bycia w kościele, a przez 36 godzin pościłem w intencji pokoju na świecie. Ile radości daje takie wyrzeczenie. Ludzie nie chcą tego, nie uświęcają także swoich cierpień. Ja nie wiem jaki będzie tego owoc; poznam go po drugiej stronie życia.

   W „Sup. expressie” było zdjęcia zapitego policjanta z BOR-u. Zdarza się, ale tutaj chodzi o „duchowość zdarzeń” związaną z dzisiejszą intencją modlitewną i cierpienia interweniujących w słusznych sprawach;

- chłopak zmarł na boisku (lekarz wydał bezprawne zaświadczenie)

- sędziowie interweniujący w walce bokserskiej

- jasnowidz poszukujący zamordowanych

- badający zbrodnie przeciw ludzkości...

                                                                                                                             ApeeL

 

27.01.2006(pt) ZA OFIARY OBŁĘDNYCH IDEOLOGII

    Wcześniej zacząłem pracę w przychodni (7.00) po dobrym dyżurze w pogotowiu („płacili za spanie”). Praca trwała do 16.00 z późniejsza wizytą domową...wezwany przez jakiegoś „szefa” ze snu. Później to się sprawdziło, bo zadzwonił dyrektor Schroniska Dla Nieletnich mieszkający obok chorej staruszki.

     W tym czasie zetknąłem się z „duchowością zdarzeń” dotyczącą tej intencji modlitewnej;

1. oglądałem relacją Wilhelma Brasse b. fotografa w obozie w Oświęcimiu, który posiadał zachowane filmy! Popłakałem się razem ze świadkami tego ludobójstwa…

2. barbarzyństwo Japończyków podczas wojny z Chinami...w tym gwałty z zabijaniem ofiar z późniejsza wojną z USA zakończoną zrzuceniem bom atomowych na Hiroszimę i Nagasaki...

3. inwazja w Normandii, morze we krwi

4. relacja z Katynia, ks. Zdzisław Peszkowski, kapelana rodzin katyńskich

5. w śnie widziałem ewakuowanych z terenów wschodnich, z rozdzielaniem znajomych...często na zawsze

6. zabijanie dzieci nienarodzonych oraz legalna eutanazja

7. „turystyka samobójcza” do Szwajcarii, gdzie można legalnie popełnić samobójstwo, w którym pomagają...obecnie pracują nad ustawą o przymusowej eutanazji po 75 r. ż. Zobacz, co szatan wyprawia w mądrych głowach.

8. Stalingrad z żołnierzami niemieckimi (normalnie powołani do wojska ludzi) umierającymi w okopach, bez jedzenie, w mrozie...z powodu obłędu Adolfa Hitlera.

9. Wciąż trwająca wojna Izrael - Hamas

    Na ten czas napłynęła osoba Szawła, okrutnego prześladowcy chrześcijan. Żona jako córka walczącego z bolszewikami nie mogła otrzymać wolnego stanowiska geografa w szkole, bo sekretarz PZPR-wsadził tam swoją wybrankę, która dwa razy zaczynała studia.

   Przykre jest to, że ten system trwa dalej (2020). Właśnie w Federacji Rosyjskiej na lotnisku poczęstowali herbatką opozycjonistę Nawalnego. Tak jest też z całymi narodami...

    Następnego dnia odmówię moją modlitwę w intencji tych ofiar i takich dusz…

                                                                                                                          APeeL